Od dłuższego czasu wiele gazet i agencji prasowych informuje
o Letnich Igrzyskach Olimpijskich. By nie powtarzać, ograniczę się
do kilku ciekawszych wiadomości. Zawody odbędą się na terenie ogromnego
parku, dzielnicy Sydney Homebush, obejmującego 760 hektarów. Przygotowania
i prace budowlane trwały kilka lat.
Najważniejsze centra zawodów sportowych to stadion (Olympic
Stadium) oraz wioska dla zawodników (Olympic Village). Imponujące
są również obiekty towarzyszące, m.in. stacja kolejowa, ogromny hotel
i zaplecze gastronomiczne.
Najbardziej nowoczesnym obiektem sportowym, który zyskał
miano budowli przełomu tysiąclecia, jest stadion olimpijski. Nad
jego realizacją pracował Polak - inż. Edmund Obiały. Stadion pomieści
110 tys. widzów, którzy będą rozmieszczeni na trzech poziomach. Najbardziej
komfortowy poziom środkowy został wyposażony w telefony wmontowane
w fotele, telewizory i dodatkowe ekrany. Ruchomy dach wykonano z
nowoczesnego tworzywa, które przepuszcza światło, ale chroni oczy
przed promieniami słonecznymi. Potrzebna energia elektryczna jest
wytwarzana na miejscu przez baterie słoneczne. Wodę do zraszania
boisk, zmywania itd. pracownicy obsługi czerpią ze zbiorników deszczowych.
Najbardziej podobało mi się jednak centrum sportowe zawodów
pływackich. Rywalizację pływaków będzie mogło obserwować z bardzo
dobrą widocznością 4,5 tys. widzów. Podobnie jak pozostałe centra,
budowla ta nie przytłacza swoją wielkością.
Do głównej bramy prowadzi wyłożony kostką chodnik w kształcie
falistych linii. Jest niezwykły. W godzinach wieczornych świeci.
Pulsujące linie kolorowego światła sprawiają wrażenie falowania.
Po lewej stronie od głównego wejścia znajdują się dwa
baseny o standardzie olimpijskim. Największy ma 50 m długości i 25
m szerokości. Obok znajduje się trochę mniejszy basen, o wymiarach
33 m na 25 m, z czteropoziomową wieżą do skoków.
Po prawej stronie od głównego wejścia usytuowany jest
basen z ruchomym dnem. Dno tego basenu można regulować do różnych
poziomów, poczynając od głębokości 2,5 m aż do poziomu zerowego.
Działa jak ponton. W ciągu kilku minut dno to może unieść się całkowicie
i zamienić w podłogę do tańca lub służyć swoją powierzchnią jako
miejsce pod przyszłą wystawę prac artystycznych.
Basen ten przewidziany jest do użytku publicznego, nie
tylko dla sportowców. Przed olimpiadą można przychodzić tam na naukę
pływania lub na zajęcia zwane aquarobic. W czasie wakacji szkolnych
wzdłuż całego basenu pływały nadmuchane, połączone ze sobą kolorowe
dinozaury. Największy z nich, zwany Sea Monster, mierzy 16 m długości.
Jest wspaniałą dekoracją na wodzie. Jest również znakomitą zabawką
dla tych, którzy starają się z trudem wejść na niego, po śliskiej
powierzchni. Temperatura wody dochodzi do 26-28 oC.
Warto pamiętać, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski
powierzył Sydney organizację Olimpiady 2000, a odrzucił kandydatury
m.in. Berlina i Manchesteru z ważnego we współczesnych czasach powodu.
Otóż rząd stanu Nowej Południowej Walii zapewnił, że przygotowania,
organizacja i sam przebieg zawodów zapewniają ochronę środowiska.
W Polsce o takich założeniach pamiętać powinni wszyscy odpowiedzialni
za ekologię. W Sydney będzie bowiem zielona - ekologiczna olimpiada.
W związku z Olimpiadą przydatna może okazać się informacja
dotycząca możliwości skorzystania z posługi religijnej. Wśród Polaków
pracę duszpasterską w Sydney prowadzą księża ze Zgromadzenia Towarzystwa
Chrystusowego. Mieszkają w dwóch dzielnicach: Bankstown i Marayong,
gdzie znajduje się polski kościół. Przełożonym wspólnoty jest ks.
Krzysztof Chwałek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu