Kolejnym wielkim dramatem Karola Wojtyły była sztuka Przed
sklepem jubilera - utwór opublikowany w 1960 r. w miesięczniku Znak.
Podtytuł głosi, że jest to "medytacja przechodząca chwilami w dramat". Treścią jest idea rodzicielstwa ukazana przez pryzmat miłości małżeńskiej.
Losy trzech małżeństw tworzą kanwę dla snucia refleksji o miłości.
Pierwsza para, Teresa i Andrzej, są przykładem miłości dojrzałej,
która przezwyciężywszy początkową egzaltację i emocje uczuć, staje
się najważniejszą wartością ich małżeńskiej wspólnoty. Gdyby bohater
nie zginął na froncie, mielibyśmy niemal podręcznikowy przykład rozwoju
uczuć: od młodzieńczego zakochania po "starość" miłości.
Przeciwnie jest w małżeństwie Anny i Stefana. Kryzys
powala ich, pękają łączące więzy, przychodzi obojętność, rodzinny
dramat. Ale proces miłości będzie kontynuowany w następnym pokoleniu.
Trzecią parę tworzą: Krzysztof, syn Teresy i Andrzeja,
oraz Monika, córka Anny i Stefana. W losach dzieci odbijają się wszystkie
rodzicielskie wzloty, zawirowania i upadki. Jednym słowem, Krzysztofowi
zabrakło w wychowaniu wzoru ojca, Monice - miłości rodziców. Czy
sobie poradzą? Co stanie się elementem korygującym ich miłość?
Rzecz ciekawa. Komentatorem rozterek wewnętrznych wszystkich
trzech par, osobą wszechwiedzącą, a także doradcą i opiekunem jest
człowiek noszący symboliczne imię: Adam. Również wielce symboliczna
jest w dramacie osoba jubilera, który "produkuje przedmioty, które
mogą pobudzać do refleksji o losie". Na jego wadze nie odmierza się
kruszcu, ale kładzie się całe ludzkie życie.
Filozoficzne rozważania bohaterów są próbą dotarcia do
istoty człowieka. Czy można już za życia odkryć ludzką wielkość,
zrozumieć sens miłości? A także przyjąć słabości i małość, brak wolności,
różne uzależnienia? Utwór jest polemiką z pozachrześcijańską koncepcją
człowieka, która koncentruje się wyłącznie na emocjach. Stąd konkluzje
w sztuce, że uczucia nie byłyby wiele warte, gdyby nie zostały poparte
czynem; sama świadomość nie wystarczy, aby czyn był etyczny; miłość
powinna być darem całego człowieka, ma prowadzić do pełnego zjednoczenia
osób.
Nie jest to dramat stricte teatralny, ale raczej medytacyjny,
analityczny. Poszczególne postaci wygłaszają swoje monologi, naświetlają
ten sam problem z coraz to innej strony, starając się zgłębić zamiary
Boże wobec człowieka. Zaznaczają się tu wyraźnie przemyślenia teologiczne
Karola Wojtyły, jego znajomość etyki i teologii moralnej. Stąd w
proponowanej koncepcji miłości nie odgrywają zasadniczej roli uczucia,
ale wielkie misterium wzajemnego oddania i ofiary. Generalnie można
napisać, że Przed sklepem jubilera jest historią trzech miłości: "
tej, która przetrwała śmierć, tej, która rozpadła się z winy partnerów,
i tej, która się rodzi". Cała jednak zaprezentowana akcja stała się
jedynie pretekstem do snucia rozważań na temat chrześcijańskiego
rozumienia miłości i małżeństwa.
Jednym z ostatnich opublikowanych dramatów Karola Wojtyły
była sztuka Promieniowanie ojcostwa. Dramat ukazał się już po objęciu
stolicy Świętego Piotra w Rzymie. Podtytuł: "misterium" tłumaczy
w części jego dyskursywny charakter. Jest to bowiem raczej rozprawa
filozoficzna rozpisana na dialogi aniżeli sztuka teatralna. Po iście
filozoficznym, dodajmy, fenomenologicznym wywodzie na temat "ja",
na temat istoty ojcostwa, macierzyństwa i dzieciństwa, następuje
egzemplifikacja tych rozważań w życiu. Zjawia się Adam, człowiek-symbol
w dramatach Wojtyły, oraz Monika, ku której kieruje się opiekuńcza
moc ojca. Zamyka się krąg istotnych wartości: ojcostwa, macierzyństwa
i synostwa (dzieciństwa). Dramat zmierza ku wielkiej paraboli trynitarnej.
Kluczem do zrozumienia misterium Promieniowanie ojcostwa
- pisał ks. Józef Tischner w programie z okazji wystawienia tej sztuki
w Teatrze Rozmaitości w Warszawie - jest idea twórczej wzajemności
osób. Ideę tę można wysłowić następująco: "ja, dzięki tobie, staję
się sobą, i ty, dzięki mnie, stajesz się sobą". W doświadczeniu twórczej
wzajemności jest ukryta głęboko ludzka tajemnica.
Tekst tego dramatu jest niemal dosłowną ilustracją największej
chrześcijańskiej prawdy o Bogu w Trójcy Jedynym, czyli o Boskiej
wzajemności osób. Każda z tych Osób jest sobą dzięki innej Osobie.
Bóg chrześcijański jawi się jako Absolutna Wzajemność. A człowiek?
Czyż nie został stworzony "na wzór i podobieństwo Boże"?
Jak zauważa ks. Tischner, natrafiamy tutaj na kluczową
zasadę myśli augustyńskiej: aby pojąć człowieka, trzeba spojrzeć
na niego przez Boga; aby przybliżyć się do Tajemnicy Boga, trzeba
dobrze przyjrzeć się człowiekowi. Rozumienie jest wędrówką po kole.
I taki jest też ostateczny sens promieniowania ojcostwa. Ojcostwo
tworzy człowieka i pozwala mu zrozumieć siebie.
CDN.
Pomóż w rozwoju naszego portalu