Reklama

Tańczyć czy nie tańczyć?

Niedziela Ogólnopolska 13/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ostatnich dniach w różnych kręgach wiele dyskusji toczy się wokół tego, czy okres Wielkiego Postu jest, czy nie jest czasem, w którym można urządzać zabawy, dodajmy - huczne. A może jednak " wbrew przykazaniom" należy zachować wstrzemięźliwość od tego typu praktyk? Wszak przeżywany okres liturgiczny w naszej rodzimej kulturze jest traktowany jako czas umartwienia, ascezy i pokuty.
Prawdą jest, że nowy Katechizm Kościoła Katolickiego nie zawiera przykazania kościelnego w brzmieniu: "W czasach zakazanych zabaw hucznych nie urządzać". Ale chrześcijaninowi, któremu nieobcy jest duch wyrzeczenia i który nie chce li tylko legalistycznie patrzeć na rzeczywistość, nasuwa się pytanie: czy należy dopuścić w tym świętym czasie pokuty i nawrócenia organizowanie zabaw, tańców i innych imprez? Myślę, że problem jest znacznie głębszy i nie da się go zbyć jednym " można" lub "nie wolno".
Co zatem robić: tańczyć czy nie tańczyć? Obecne przykazanie czwarte: "W dni pokuty wyznaczone przez Kościół wierni są zobowiązani powstrzymać się od spożywania mięsa i zachować post" zabezpiecza okresy ascezy i pokuty chrześcijańskiej, jednocześnie usposabiając chrześcijan do zdobywania panowania nad popędami. Do charakteru pokuty chrześcijańskiej przyjdzie nam powrócić nieco później. W tym miejscu jednak warto zauważyć, że oprócz kazusów moralnych, chrześcijan obowiązują także kanony prawa kanonicznego, które ściśle określają dni pokuty oraz obowiązki chrześcijan w tym względzie.
Jedynie ten, kto na normy moralne i powinności chrześcijan patrzy przez pryzmat prawa, może domagać się, aby konkretne nakazy lub zakazy moralne wyprowadzać tylko z prawa pisanego, prawa stanowionego. Jeśli zastosujemy tu zwykłą kazuistykę, to odpowiedź na postawione wcześniej pytanie wydaje się być oczywista. Trzeba jednak zauważyć, że życie chrześcijan jest zbyt bogate, aby je w całości wpisać jedynie w konkretne nakazy lub zakazy. Nie zaprzeczy temu nikt, dla kogo obcy jest duch minimalizmu moralnego i relatywizm. To relatywizm właśnie jest jedną z podstaw zagubienia moralnego. Nie tyle odrzuca on przykazania, co pozwala na dowolną ich interpretację. Przypomina o tym Ojciec Święty, gdy pisze: "Wewnątrz samej społeczności chrześcijańskiej ukształtowała się bowiem nowa sytuacja, w której wobec nauczania moralnego Kościoła rozpowszechniane są coraz liczniejsze wątpliwości i zastrzeżenia natury humanitarnej i psychologicznej, społecznej i kulturowej, religijnej, a także w ścisłym sensie teologicznej. Nie jest to już krytyka częściowa i doraźna, ale próba globalnego i systematycznego zakwestionowania dziedzictwa doktryny moralnej, opartej na określonych koncepcjach antropologicznych i etycznych. U źródeł tej krytyki można dostrzec mniej lub bardziej ukryty wpływ nurtów myślowych, które prowadzą do rozerwania istotnej i konstytutywnej więzi między ludzką wolnością a prawdą. W ten sposób odrzuca się tradycyjną doktrynę o prawie naturalnym, o powszechności i niezmiennej ważności jej nakazów; uważa się, że niektóre elementy nauczania moralnego Kościoła są po prostu nie do przyjęcia; że Magisterium może się wypowiadać w kwestiach moralnych tylko po to, by ´zachęcać sumienia´ i ´proponować wartości´, z których każdy będzie sam czerpał inspirację dla autonomicznych decyzji i wyborów życiowych" (Veritatis splendor, 4).
Kościół początku XXI wieku nie może się bać głosić Chrystusa. Nie może orędzia moralnego zafałszowywać tylko dlatego, by zyskać sobie więcej zwolenników. Nawet jeśli głoszenie takich, a nie innych przekonań jest niewygodne i jakby nie na miarę naszych czasów.
Powróćmy na chwilę do zagadnienia pokuty chrześcijańskiej. Wspomniany już Kodeks Prawa Kanonicznego pokutę ujmuje w sposób następujący: " Wszyscy wierni, każdy na swój sposób, obowiązani są na podstawie prawa Bożego czynić pokutę. Żeby jednak wszyscy przez jakieś wspólne zachowanie pokuty złączyli się między sobą, zostają nakazane dni pokuty, w które wierni powinni modlić się w sposób szczególny, wykonywać uczynki pobożności i miłości, podejmować akty umartwienia siebie przez wierniejsze wypełnianie własnych obowiązków, zwłaszcza zaś zachowywać post i wstrzemięźliwość" (kan. 1249).
Owo "podejmowanie aktów umartwienia", ze szczególnym uwzględnieniem wstrzemięźliwości, pozwala nam patrzeć na ascezę chrześcijańską przez pryzmat dyskutowanego przykazania. Wszak "nie samym chlebem żyje człowiek" (Mt 4, 4). Asceza wiąże się z umartwieniem. W potocznym rozumieniu umartwienie zwykło się postrzegać negatywnie - jako zakazy i nakazy. Nie jemy mięsa, dajemy jałmużnę, wystrzegamy się zabaw... Czy tylko dlatego, że tak nakazuje (nakazywało) przykazanie? Czy miłość okazuje się tylko przez respektowanie zakazów lub nakazów? Umartwienie ma chrześcijaninowi pomóc zadać w sobie śmierć temu, co w nim jest egoistyczne i małostkowe, co nie pozwala mu być w pełni uczniem Jezusa Chrystusa. Ma pomóc ożywić w sobie pragnienie miłości, pragnienie oddania się Bogu. Kto w duchu miłości spojrzy na czas Wielkiego Postu, ascezę i umartwienie, to dla praktykowania odpowiednich wyrzeczeń nie będzie stawiał pytań, czy istnieje tu taki lub inny nakaz czy zakaz. Wprost przeciwnie, zapyta siebie w sercu: czy potrafię czterdzieści dni wytrzymać bez tańców i hucznej rozrywki? Tylko człowiek zdolny do ofiary jest równocześnie zdolny do miłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: +3 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV: Skarb jest w sercu, nie w szalonych inwestycjach

2025-12-17 10:44

[ TEMATY ]

audiencja generalna

Leon XIV

Vatican Media

To w sercu przechowuje się prawdziwy skarb, a nie w ziemskich sejfach, nie w wielkich inwestycjach finansowych, które dziś jak nigdy dotąd są szalone i niesprawiedliwie skoncentrowane, ubóstwiane za krwawą cenę milionów ludzkich istnień i zniszczenia Bożego stworzenia – wskazał Leon XIV w katechezie podczas środowej audiencji generalnej.

Prawdziwą przystanią dla serca nie jest posiadanie dóbr tego świata, lecz osiągnięcie tego, co może je napełnić całkowicie - Boga, który jest Miłością - wskazał Leon XIV 17 grudnia podczas audiencji generalnej. Papież Dodał, że ten skarb można odnaleźć jedynie miłując braci i siostry, których spotykamy na swej drodze.
CZYTAJ DALEJ

Nagłówki premiera

2025-12-17 07:37

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Kiedyś mówiło się, że politykę robi się faktami, a emocje są tylko opakowaniem. Dziś bywa odwrotnie: opakowanie staje się treścią, a fakt ma się dopasować. Najlepszy dowód? Premier państwa, człowiek z gabinetem doradców, PR-owców i analityków, publicznie komunikuje obywatelom, że swoje oskarżenia wobec prezydenta buduje… na nagłówkach. Nie na stenogramie, nie na pełnym cytacie, nie na kontekście rozmowy – tylko na tym, co „poszło” w obieg.

A zarzuty padły poważne:„Prezydent Nawrocki oznajmił właśnie, że bliżej mu do rusofila i antysemity Brauna niż do mnie. Nigdy w to nie wątpiłem. A od dziś przynajmniej nikt nie może udawać, że jest inaczej” – zatweetował szef rządu, a pod jego wpisem internauci dopisali informację kontekstową w dwóch zdaniach: „premier Donald Tusk skłamał. W wywiadzie dla WP nic takiego z ust prezydenta Karola Nawrockiego nie padło”.
CZYTAJ DALEJ

Święty Auksencjusz, biskup

2025-12-17 21:41

[ TEMATY ]

patron dnia

Domena Publiczna

Święty Auksencjusz

Święty Auksencjusz

Auksencjusz pochodził z Mopsuestii, miasta, które obok Tarsu, rodzinnego miasta św. Pawła Apostoła, należało do głównych miast Cylicji.

Ta rzymska prowincja stanowiła łącznik między Małą Azją a Syrią i Libanem (Fenicją). Z tego względu stanowiła ważny punkt strategiczny i handlowy. Chrześcijaństwo przyjęło się tu już w kilkanaście lat po śmierci i zmartwychwstaniu Pana Jezusa. Auksencjusz był na dworze cesarza Licyniusza (306-323) dowódcą jego przybocznej straży. Był więc zaufanym cesarza.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję