Reklama

Na grani tysiącleci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ważne wydarzenia ostatnich dziesięcioleci, burzliwa historia Europy, nowe procesy zmieniające oblicze Starego Kontynentu skłaniają do refleksji nad miejscem wyznawanych dotąd wartości, takich jak człowiek, rodzina, Kościół, naród, ojczyzna; nad szansami i zagrożeniami związanymi z nowym układem europejskim; nad nadziejami i niepokojami człowieka przełomu tysiącleci.
Naturalną jest rzeczą poszukiwanie drogowskazów i dróg nadziei. Najlepiej po tych drogach iść za przewodnikami. Od nich zależy, dokąd dojdziemy. Dziś takim przewodnikiem na drogach Polski, Europy, świata może być dla nas sługa Boży Stefan kard. Wyszyński, człowiek wiary, mądrości i prawego charakteru.

Człowiek

W całym wieloletnim nauczaniu Stefana Kardynała Wyszyńskiego i w jego działaniach duszpasterskich myślą przewodnią, można rzec rdzeniem, była prawda, że najważniejszy jest człowiek. Tę wszechobecną perspektywę personalistyczną zauważyć można już w najwcześniejszych, jeszcze przedwojennych, pracach ks. Wyszyńskiego, co jak na owe czasy było oryginalne i nowatorskie. Przecież dopiero encyklika bł. Jana XXIII Pacem in terris oraz dokumenty soborowe rozwinęły tematykę praw i obowiązków człowieka w kontekście społecznym. Wielki Prymas był w owych czasach w awangardzie rozwoju myśli społecznej Kościoła.
Stefan Kardynał Wyszyński uczył szacunku dla człowieka i człowieczeństwa jako wartości bezwarunkowej. "(...) stanęliśmy na jakimś ogromnym zakręcie dziejowym, kiedy trzeba bardzo dużo mówić o wysokiej godności człowieka, aby zrozumiano, że człowiek przerasta wszystko, co może istnieć na świecie, prócz Boga! (...) Przerasta nawet Naród i Ojczyznę, za którą gotów jest umierać. I Państwo, z którego nigdy nie jest zadowolony, chociażby wszyscy rządzący byli z siebie zadowoleni! Musi się w nas rozpocząć głębokie szukanie prawdy, przede wszystkim w naturze człowieka. Poznać naturę człowieka, poznać ją głęboko i całkowicie, zrozumieć, kim jest właściwie człowiek - to wielki ratunek dla świata współczesnego".
Poszanowanie praw osoby ludzkiej było dla Prymasa fundamentem całego ładu społecznego (lubił używać tych określeń: ład w człowieku, ład życia rodzinnego, ład życia narodowego). To był najważniejszy punkt jego programu społecznego i oceny dotychczasowych doktryn: " Po tym poznaje się również epoki historyczne, jak sobie poradziły z człowiekiem i co mu dały. Ostatecznie ciągle aktualny jest w świecie prymat osoby ludzkiej, i na to nie ma rady!".
Temu tak docenianemu człowiekowi Stefan Kardynał Wyszyński stawiał jednocześnie wysokie wymagania, by "piął się wzwyż", by kształtował swoje sumienie, opierając się na prawdzie o Bogu i świecie, by wprowadzał w swoje serce i życie ład Boży i ludzki. Boże (na obraz Boży) i ludzkie pochodzenie człowieka wyznaczało cele życia, cele najwyższe, ostateczne. Tylko wtedy człowiek jest autonomiczny, gdy duch w nim rządzi ciałem.
Z wielką determinacją bronił Prymas Stefan Kardynał Wyszyński praw człowieka w ojczyźnie. W czasach zniewolenia totalitarną ateistyczną ideologią przypominał głośno, że nikt nie ma absolutnej władzy nad drugim człowiekiem - tylko Bóg. Zawierało się w tym żądanie prawa do wolności i do swobodnego wyznawania wiary.
Z prawami człowieka wiązał Prymas nierozerwalnie prawa rodziny, jak mawiał - fundamentu człowieczeństwa. Rodzina w nauczaniu Prymasa to:
- związek kobiety i mężczyzny (dziś, niestety, trzeba to podkreślać);
- miłość ludzka uświęcona sakramentem małżeństwa (też trzeba to zauważyć);
- otwarta na życie.
Rodzina to miejsce szczególne wychowania młodego człowieka (jak wcześniej zauważono - do celów ostatecznych). Rodzina to zdrowa przestrzeń ekonomiczna, miejsce pracy, wzrastania człowieczeństwa, zaspokajania potrzeb dnia codziennego.
Bardzo ważny był dla Prymasa problem pracy ludzkiej. Wskazywał, że celem pracy jest sam człowiek, że człowiek jest przed kapitałem i zyskiem. Głosił już ks. Wyszyński, a potem kard. Wyszyński, że praca ma człowieka uszlachetniać, że z pracy nie może człowiek powracać gorszy. Wskazywał na stwórczą i zbawczą perspektywę ludzkiej pracy. Z pracy ludzkiej wypływa prawo do własności prywatnej, do korzystania z owoców pracy własnych rąk.
W okresie komunizmu, nacjonalizacji i wywłaszczeń trzeba było mieć dużo odwagi, by mówić o naturalnym i niezbywalnym prawie człowieka do własności. Jakże to dzisiaj aktualnie brzmi w kontekście zablokowanych przez lewicę ustaw uwłaszczeniowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ojczyzna

Rodzina w nauczaniu Prymasa Tysiąclecia jest kuźnią patriotyzmu, szkołą miłości ojczyzny, ziemi rodzinnej, obyczaju rodzimego, historii, języka, kultury narodowej. Prymas znał polską kulturę, kochał ją i sam tworzył. Był wielkim znawcą historii, literatury, sztuki polskiej. Wielokrotnie cytował fragmenty z dzieł wielkich polskich poetów i pisarzy.
Ważnym przejawem zdrowego patriotyzmu była dla Prymasa pamięć dziejowa, oparta na wiedzy, świadomości historycznej, wierności korzeniom, z których się wyrasta. To zakorzenienie jest bogactwem każdego człowieka i całych narodów. Zdaniem Prymasa, polska racja stanu domagała się szczególnego poszanowania więzi z przeszłością: " Naród, który odcina się od historii, który się jej wstydzi, który wychowuje młode pokolenie bez powiązań historycznych - to naród renegatów. Nie wolno tworzyć ´dziejów bez dziejów´, nie wolno zapomnieć o tysiącleciu naszej ojczystej i chrześcijańskiej drogi, nie wolno sprowadzać narodu na poziom ´zaczynania od początku´".
Ojczyzna - Polska była dla Prymasa ciągle żywym, najbardziej realnym odniesieniem. Wtedy, gdy obejmował pamięcią jej przeszłość dziejową i całe dziedzictwo kultury chrześcijańskiego narodu, gdy trudził się dla niej każdego dnia, mówiąc, że łatwiej dla niej umierać niż wytrwale żyć, wreszcie wtedy, gdy odczytywał z troską jej przyszłość i pytał sam siebie i swoich współczesnych - jaka ona będzie?
A co dzisiaj my, ludzie przełomu II i III tysiąclecia, możemy przejąć z tych pytań prymasowskich. Może powtórzone za Juliuszem Słowackim pytanie poetyckie: "Polska, ale jaka?".

Wolność

Stefan Kardynał Wyszyński był człowiekiem wolnym. Nie dał się zwieść ideologii marksistowskiej, choć jak mało kto znał jej doktrynę. Wtedy, gdy obowiązywała ideologia, w myśl której historią rządzą masy, on skutecznie tworzył historię Kościoła i Narodu polskiego.
Prymas nie bał się władzy totalitarnej. Gdy wracał z rozmów z jej przedstawicielami, dzielił się refleksją: "Tam tylko ja jestem wolny. Oni się boją, bo nie wiedzą, ile im wolno".
Prymas własne przeżycie wolności przekazywał innym, szczególnie młodym. Podczas milenijnego przemówienia do młodzieży w Gnieźnie w 1966 r. dał słuchaczom wspaniałą naukę: "Jesteście pokoleniem milenijnym, przełomowym, które żyje na grani dwóch tysiącleci. Wiecie, jak trudno jest utrzymać się na grani. Wieją tam potężne wichry i szaleją burze... Trzeba mocno trzymać się ´pazurami´ rodzimej skały, aby nie spaść na dno przepaści. Trzeba nie lada wysiłku i bohaterskiego męstwa, aby się ostać... Tylko orły szybują nad graniami, nie lękają się przepaści. Musicie mieć w sobie coś z orłów! - serce orle i wzrok orli ku przyszłości. Musicie ducha hartować i wznosić, aby móc jak orły przelatywać nad graniami w przyszłość naszej Ojczyzny. Będziecie wtedy mogli jak orły przebić się przez wszystkie dziejowe przełomy, wichry i burze, nie dając się spętać żadną niewolą. Pamiętajcie - orły to wolne ptaki, bo szybują wysoko!".
U progu trzeciego tysiąclecia, w czasie zrywu wolnościowego " Solidarności", wobec nowych form zniewolenia ducha i serca wołał Prymas Tysiąclecia o właściwe rozumienie i przeżywanie wolności osobistej, która jest fundamentem każdej innej wolności, także narodowej. Poruszył problem zagrożonej suwerenności, niekoniecznie jakiegoś najazdu. " Człowiek traci swą osobistą suwerenność już wtedy, gdy jest wewnętrznie rozżalony, gdy jest rozkład religijny, moralny, rodzinny, obyczajowy".
Staje dziś przed nami pytanie: Czy Polska jutra będzie domem ludzi wolnych? Można to pytanie rozszerzyć na inne społeczeństwa.
Prymas Tysiąclecia przekazał nam trwałe dziedzictwo, dziedzictwo historyczne wielkich dzieł pasterskich i zrywów narodowych, dziedzictwo myśli społecznej, wreszcie dziedzictwo wiary i nadziei. Przywołajmy na koniec słowa Jana Pawła II o Prymasie Tysiąclecia: " Pozostawił po sobie wielkie zaiste dziedzictwo. Oby to dziedzictwo trwało w nas. Oby Kościół i Naród pozostał mocny dziedzictwem Stefana Kardynała Wyszyńskiego.
Był człowiekiem wolnym - uczył nas, swoich rodaków, prawdziwej wolności. Był niestrudzonym rzecznikiem godności każdego człowieka oraz dobrego imienia Polski pośród narodów Europy i świata".

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Pani Sylwia Łabińska urodziła się w Szczecinie. Od ponad 30 lat mieszka w Niemczech, w Hanowerze. To tu skończyła szkołę, a następnie rozpoczęła pracę w hotelarstwie. Jej rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca. Kobieta więc przez wiele lat żyła tak, jakby Boga nie było. – Do kościoła chodziłam jedynie z babcią, to było jeszcze w Szczecinie, potem już nie – tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ

Austria: w archidiecezji wiedeńskiej pierwszy „Dzień otwartych drzwi kościołów”

2024-04-19 19:06

[ TEMATY ]

Wiedeń

kościoły

Joanna Łukaszuk-Ritter

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

Kościół św. Karola Boromeusza w Wiedniu

W najbliższą niedzielę, 21 kwietnia, w ramach projektu „Otwarte kościoły” ponad 800 budynków kościelnych w archidiecezji wiedeńskiej będzie otwartych przez cały dzień. W pierwszym „Dniu otwartych drzwi kościołów” zainteresowani mogą z jednej strony odkryć piękno przestrzeni sakralnych, a z drugiej znaleźć przestrzeń do modlitwy i spotkań, podkreślił kierownik projektu Nikolaus Haselsteiner na stronie internetowej archidiecezji wiedeńskiej.

Chociaż prawie wszystkie kościoły w archidiecezji są otwarte każdego dnia w roku, około połowa z nich jest otwarta tylko na uroczystości liturgiczne. W "Dniu otwartych kościołów” będą również otwarte często mniej znane miejsca” - powiedział Haselsteiner.

CZYTAJ DALEJ

Konkurs biblijny dla szkół podstawowych [Zaproszenie]

2024-04-19 17:46

Karol Porwich/Niedziela

Szkoła Podstawowa nr 158 im Jana Kilińskiego w Warszawie zaprasza do udziału w VII Międzyszkolnym Konkursie Biblijnym pod tytułem „Z Biblią na co dzień”. Konkurs ma zasięg ogólnopolski i dotyczy treści związanych z czterema Ewangeliami. W ubiegłym roku wzięło w nim udział ok 150 uczestników z 27 szkół.

Tegoroczna edycja Konkursu obejmuje przypowieści Pana Jezusa zawarte w Ewangelii św. Mateusza i nosi tytuł: “Opowiesz mi historię życia Pana Jezusa?”. Zadaniem konkursowym jest przedstawienie w formie plastycznej jeden z cudów Pana Jezusa, zaś multimedialnej i literackiej wybranego przez ucznia klas 4-8 szkoły podstawowej rozdziału Ewangelii św. Mateusza - wskazują organizatorzy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję