Reklama

Patrząc w niebo

"Droga do Częstochowy"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W okresie pielgrzymek na Jasną Górę nie sposób nie napisać o gwiezdnej "drodze do Częstochowy". W bezksiężycową czarną noc dostrzegamy przecież świecącą w poprzek nieba fantastyczną mglistą wstęgę światła. To wypełniona miliardami gwiazd nasza macierzysta Galaktyka, nazywana też Drogą Mleczną. W sierpniowe wieczory rozciąga się wysoko od północnego do południowego horyzontu. Widok jest wspaniały, a kto raz zobaczy, tego już nie trzeba drugi raz namawiać. Ogromna ilość gwiazd zadziwiła niegdyś Galileusza. Również my możemy się nią zachwycić, odkrywając przez lornetkę mnóstwo małych i niewidocznych wcześniej gołym okiem kropek.
Pas płynącego z miliardów gwiazd mglistego światła był w kulturach starożytnych związany z mitami o rozpryśniętym mleku bogiń. Nazwa "galaktyka" (gr. galaksias kyklos - koło mleczne) używana była na określenie Drogi Mlecznej już w VI wieku przed Chrystusem. W tradycji chrześcijańskiej przyjęło się traktować to gwiezdne zjawisko jako gościniec wiodący do miast będących celem wędrówki pielgrzymów. Legendy wiążą Drogę Mleczną z osobą św. Jakuba Starszego, syna Zebedeusza, brata św. Jana Ewangelisty. Został on ścięty z rozkazu Heroda Agryppy I w 44 r. Średniowieczna legenda opowiada o wyprawie misyjnej św. Jakuba do Hiszpanii. W VII wieku sprowadzono jego relikwie do miasta Iria, gdzie zaginęły. Dopiero w IX wieku odnalazł je wiedziony cudowną gwiazdą biskup Teodomir. To miejsce nazwane zostało Sant Iago (św. Jakub) de Compostella (Campus stellae - pole gwiazdy), a Droga Mleczna kojarzona jest z osobą Świętego. W 844 r. św. Jakub ukazał się hufcom wojsk chrześcijańskich walczących z Saracenami w bitwie pod Clavijo. Jego pojawieniu się na białym koniu chrześcijanie przypisywali zwycięstwo. I tak od czasów średniowiecza wielkie kamienne cruzeiros (krzyże umieszczone na rozstajach dróg) i Droga Mleczna wskazywały drogę setkom tysięcy wiernych pielgrzymów, przemierzających El Camino de Santiago (drogę do Santiago). Grób św. Jakuba stał się wówczas najczęściej nawiedzanym przez pielgrzymów miejscem na ziemi. Szli oni "na koniec świata", ponieważ nieopodal znajduje się Przylądek Finisterre, tzn. Koniec Ziemi.
Wśród wielu określeń Drogi Mlecznej w polskim słownictwie ludowym największą popularnością cieszyła się nazwa "droga do Częstochowy", ponieważ widoczna jest ona najlepiej w okresie pielgrzymek do Sanktuarium Matki Bożej na Jasnej Górze. Określenie to występowało na terenach między Pilicą a środkowym biegiem Wisły oraz na prawobrzeżnym Mazowszu. Strudzeni pielgrzymi układali się do snu pośród gwiazd "na Mlecznej Drodze", a ta wskazywała im prostą wspaniałą trasę na Jasną Górę. Powszechnie wierzono, że po tym gościńcu idą też dusze zmarłych do nieba i że chodzą po niej Matka Boża, Pan Jezus i święci.
Na wieczornym niebie obserwujemy teraz szaleństwo planet. Piękna Jutrzenka bardzo szybko zmienia swoje położenie. Parę tygodni temu ominęła Saturna i zaczęła się szybko zbliżać do Jowisza. Właśnie w tych dniach obie te planety znajdują się bardzo blisko siebie, tworząc na niebie wspaniały do obserwacji układ podwójny. Minąwszy Jowisza, Jutrzenka podąży jeszcze niżej, w stronę Merkurego. Ale żeby to wszystko zobaczyć, należy wstać bardzo wcześnie. Wspaniałą okazję do obserwacji ruchów planet mają właśnie pielgrzymi, którzy przy Jutrzence rozpoczynają każdy kolejny dzień na swojej "drodze do Częstochowy". Od północnego horyzontu na tle tej Drogi możemy oglądać kolejno znane nam już gwiazdozbiory: Perseusza, Kasjopei, Cefeusza, Łabędzia oraz Orła.
Rozpowszechnijmy może tę piękną staropolską nazwę wspaniałego zjawiska, jakim jest Droga Mleczna. No i koniecznie cudo to zobaczmy. Do zobaczenia na "drodze do Częstochowy"!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochy: papież Leon XIV - „Osobowość Roku 2025”

2025-12-30 19:26

[ TEMATY ]

osobowość

Leon XIV

Vatican Media

Według tegorocznego rocznika włoskiej Encyklopedii Treccani papież Leon XIV jest osobowością roku 2025. Jak donoszą włoskie media, wydawcy rocznika, który ukazuje się od 1999 roku, wybrali papieża, który 8 maja został głową Kościoła katolickiego, między innymi „ze względu na trzeźwość, umiar i umiejętność słuchania” jako wybitną osobowość minionego roku.

Według redaktora publikacji, Macello Sorgiego, Leon XIV wyróżnia się jako człowiek powściągliwy w wystąpieniach publicznych i w swoich wypowiedziach. Świadomie zdecydował się on stłumić „szum medialny” towarzyszący wyborowi papieża. Ponadto w świecie silnie podzielonym „cierpliwie unikał wszelkich prób klasyfikacji według schematu lewica-prawica, zarówno w sensie politycznym, jak i teologicznym”.
CZYTAJ DALEJ

TVP nie będzie emitować reklamy piwa ze św. Mikołajem

2025-12-30 16:01

[ TEMATY ]

TVP

Karol Porwich/Niedziela

Telewizja Polska poinformowała we wtorek PAP, że stacja podjęła decyzję o zaniechaniu emisji świątecznej reklamy piwa ze św. Mikołajem. W poniedziałek przewodnicząca KRRiT Agnieszka Glapiak zleciła kontrolę reklamy i wezwała wszystkich nadawców do natychmiastowego zaprzestania jej emitowania.

Swoją decyzję Telewizja Polska przekazała w przesłanym we wtorek PAP komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

To nie był „świąteczny szantaż”

2025-12-31 08:14

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Górnicy z Silesii wyszli na powierzchnię, a na górze czekały na nich żony i to, co w Polsce bywa bardziej wymowne niż konferencja prasowa: ulga, łzy, wstyd i cicha złość. „Trudno opanować emocje” — bo jak opanować emocje, kiedy święta spędza się pod ziemią, a państwo przyjeżdża dopiero wtedy, gdy kamerom zaczyna brakować cierpliwości?

I nagle pojawia się minister. Nie po to, by przeprosić za zwłokę, nie po to, by wprost powiedzieć: „zawaliłem termin, za długo zwlekałem”, tylko po to, by dopiąć naprędce porozumienie i najlepiej domknąć też usta tym, którzy przypominają kolejność zdarzeń. Bo w tej historii najważniejsze nie jest to, że ludzie siedzieli pod ziemią, tylko to, że ktoś zadał niewygodne pytanie. Nie jestem sędzią — ale rozpoznaję mechanizm: winny ma być posłaniec, nie decyzja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję