Piękny dzień przeżywała nasza diecezja 1 czerwca br. Diakoni VI
roku Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej
przyjęli bowiem w tym dniu w katedrze zamojskiej z rąk ks. bp. Jana
Śrutwy święcenia kapłańskie. W uroczystej Mszy św. koncelebrowanej,
której przewodniczył Pasterz diecezji, udział wzięli: bp Mariusz
Leszczyński, przedstawiciele Kurii Diecezjalnej w Zamościu, władze
Wyższego Seminarium Duchownego diecezji oraz licznie zgromadzeni
księża, rodziny i przyjaciele kandydatów do kapłaństwa.
W okolicznościowej homilii Ksiądz Biskup wyjaśnił co znaczy,
że kapłan ma być solą ziemi i światłem świata. Jest powołany, aby
nauczać, uświęcać i kierować. Nie rządzić, ale służyć. To ma swoje
zakorzenienie w Ewangelii. Służyć Chrystusowi, to znaczy królować.
Ksiądz Biskup podkreślił, że mamy na tej ziemi wiele wspaniałych
przykładów np.: bł. ks. Zygmunt Pisarski - proboszcz z Gdeszyna;
ks. prał. Andrzej Jabłoński - proboszcz parafii św. Krzyża w Zamościu. "
Minęło już osiem lat od jego pogrzebu, a ciągle wielu z nas go wspomina"
. Zachęcał do działalności apostolskiej, pokornej służby oraz do
dawania Bogu każdego dnia odpowiedzi swoim życiem. "Ja ,ksiądz, za
godzinę i potem na wieki, rzucę mój życia los na ten Boży stos i
muszę wygrać, dlatego, że ziemia potrzebuje soli, ziemia potrzebuje
uzdrowienia, (...) więc się nie wahaj, ani dziś ani kiedyś, a jak
przyjdzie cierpieć, to także u naszego Pana jest pociecha. (...)
Na wszystko jest w skarbcu Kościoła odpowiedź, szukaj tylko i rozwijaj
się. Jeśli się będziesz rozwijał, wzrastał w łasce u Boga i u ludzi,
to wspólnie wszyscy wygramy i Pan Bóg do nas wszystkich uśmiechnie
się i wszystkich nas przygarnie tam, gdzie radość, gdzie miłość,
gdzie widzenie Stwórcy anielskie bez końca".
Po homilii z rąk ks. bp. Jana Śrutwy przyjęli święcenia
kapłańskie: Tomasz Bazan, Krzysztof Bylina, Andrzej Dzido, Grzegorz
Kopczyński, Sławomir Łaciński, Andrzej Łuszcz, Krzysztof Maj, Bogdan
Nowicki, Adam Palonka.
Najpierw kandydaci do kapłaństwa, odpowiadając na pytania
Księdza Biskupa, publicznie wyrazili swoją gotowość do wiernego wypełniania
urzędu kapłańskiego i służenia w ten sposób całemu Kościołowi. Ksiądz
Biskup pytał: "Czy chcesz wiernie pełnić urząd posługiwania kapłańskiego
w stopniu prezbitera, jako gorliwy współpracownik biskupów w kierowaniu
Ludem Bożym pod przewodnictwem Ducha Świętego? Czy chcesz pilnie
i mądrze pełnić posługę Słowa, głosząc Ewangelię i wykładając prawdy
katolickiej wiary? Czy na chwałę Boga i dla uświęcenia chrześcijańskiego
Ludu, chcesz pobożnie i z wiarą sprawować Misteria Chrystusa, a zwłaszcza
Eucharystyczną Ofiarę i sakrament pokuty zgodnie z Tradycją Kościoła?
Czy chcesz razem z nami wypraszać Boże miłosierdzie dla powierzonego
ci Ludu, modląc się nieustannie według nakazów Chrystusa? Czy chcesz
coraz ściślej jednoczyć się z Chrystusem, najwyższym Kapłanem, który
z samego siebie złożył Ojcu za nas nieskalaną Ofiarę i razem z Nim
poświęcać się Bogu za zbawienie ludzi?".
Kandydaci do kapłaństwa podchodzili kolejno do Księdza Biskupa
i wkładali swoje złożone dłonie w dłonie Pasterza diecezji, by wyrazić
przez ten gest wolę posłuszeństwa swojemu Pasterzowi. Potwierdzeniem
tego gestu było słowo "przyrzekam".
Następnie upadli na twarz, by w skupieniu i modlitwie łączyć
się z Chrystusem bolejącym w Ogrójcu. Leżenie krzyżem nawiązuje do
modlitwy Jezusa przed śmiercią. W tym czasie zgromadzeni wokół stołu
Pańskiego modlili się Litanią do Wszystkich Świętych, prosząc ich
o wstawiennictwo.
Po odśpiewanej Litanii nastąpił najistotniejszy moment święceń
prezbiteratu. Przyjmujący święcenia kolejno podchodzili do Księdza
Biskupa, który w milczeniu wkładał na nich ręce przekazując im Ducha
Świętego, w mocy którego od dzisiaj będą sprawować sakramenty: pokuty
i pojednania, Eucharystii i namaszczenie chorych. Następnie w modlitwie
konsekracyjnej Ksiądz Biskup prosił Boga Ojca, aby uczynił tych braci
jego pomocnikami w posługiwaniu pasterskim. Dla podkreślenia jedności
kapłaństwa wszyscy księża koncelebrujący także dokonali gestu włożenia
rąk na nowo święconych, po czym nastąpił moment nałożenia szat liturgicznych:
ornatu i stuły. Następnie Ksiądz Biskup namaszczając dłonie neoprezbiterów
olejem świętym, prosił Chrystusa o opiekę nad nimi w ich dziele uświęcania
Ludu chrześcijańskiego i składania ofiar Bogu. Neoprezbiterom
przekazano pateny z chlebem, kielich z winem oraz pocałunek pokoju.
Od tego momentu neoprezbiterzy sprawowali swoją pierwszą w życiu
Liturgię Eucharystyczną.
Na zakończenie nowo wyświęceni kapłani wyrazili swoją wdzięczność
wszystkim, dzięki którym mogli stanąć w szeregu wybranych i powołanych
do służby Chrystusowej. Przede wszystkim dziękowali Bogu w Trójcy
Jedynemu za życie i łaskę powołania kapłańskiego. Nie zabrakło także
słów wdzięczności pod adresem rodziców. Słowa podziękowania skierowane
były także wobec ks. bp. Jana Śrutwy "za nieustanną troskę o prawidłowy
przebieg naszej formacji, (...) za włączenie nas do prezbiterium
diecezji zamojsko-lubaczowskiej". Ks. bp. Mariuszowi Leszczyńskiemu
dziękowali za czynny udział w procesie formacji, za udzielanie posług
i każdą modlitwę. Nie byłoby ich kapłaństwa, gdyby nie formacja w
Seminarium Duchownym, dlatego też wdzięczni byli wszystkim kapłanom
wychowawcom, Księdzu rektorowi, Wiecerektorowi, Księżom prefektom,
Ojcom duchownym za ukazanie właściwej drogi prowadzącej do kapłaństwa
Chrystusowego. Swoją wdzięczność wyrazili także wobec wychowawców
i nauczycieli ze szkoły podstawowej i średniej. Dziękowali koleżankom
i kolegom ze szkolnych ławek oraz braciom alumnom za wspólnie spędzone
chwile.
W najstarszych dziejach Izraela, gdy nie było jeszcze urzędowego
kapłaństwa, funkcje kapłańskie sprawowali ojcowie - głowa rodziny,
naczelnik szczepu, król. Z chwilą zawarcia przymierza pod Synajem
pojawia się w Izraelu kapłaństwo urzędowe. Mojżesz, na wyraźny rozkaz
Boga, dokonał konsekracji przez namaszczenie swego brata Aarona oraz
jego synów. Odtąd tylko z potomkami Aarona wiąże się urzędowe kapłaństwo
w Izraelu. W Nowym Testamencie istnieje tylko jeden Arcykapłan -
Jezus Chrystus, który jest zarazem jedynym Pośrednikiem między Bogiem
i ludźmi. Kapłaństwo Chrystusa, które realizuje się w posłuszeństwie
i służeniu, trwa po wszystkie czasy.
Wszyscy chrześcijanie na mocy sakramentu chrztu i bierzmowania
mają udział w kapłaństwie Chrystusowym. Od powszechnego kapłaństwa
wiernych należy odróżnić kapłaństwo sakramentalne. Sakrament kapłaństwa
daje człowiekowi szczególne uczestnictwo w kapłaństwie Chrystusowym.
Chrystus - Najwyższy Kapłan - czyni niektórych chrześcijan uczestnikami
swojego jedynego kapłaństwa, aby przez osobistą posługę wypełniali
w Kościele Jego posłannictwo. Otrzymują oni świętą władzę kształtowania
Ludu Bożego i kierowania nim. Ich kapłaństwo jest sakramentalne.
Oznacza to, że kiedy kapłan chrzci, rozgrzesza, namaszcza chorych,
to przez tę posługę kapłana sam Chrystus działa w Kościele. W takich
wypadkach sakrament jest zawsze ważny, nawet jeżeli osoba ludzka
kapłana byłaby niegodna. W szczególny sposób widać to utożsamienie
się kapłana z Chrystusem w Eucharystii, kiedy z tą samą skutecznością
powtarza gesty z Wieczernika i słowa konsekracji wypowiedziane przez
Jezusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu