Reklama

Ziarno do ziarnka...

Niedziela Ogólnopolska 7/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- To taki mały cud, że program został dostrzeżony - mówiła wzruszona s. Mariola Kłos, odbierając, z całym zespołem, nagrodę za program najlepiej realizujący misję nadawcy publicznego. 30 stycznia br. Rada Programowa TVP ogłosiła, że takim programem jest "Ziarno". Zanim uhonorowano zwycięzców, na ekranie goście obejrzeli fragmenty programów kandydujących do nagrody. Konkurencja była silna. Robert Makłowicz kusił zapachami swojej kuchni, Grażyna Torbicka wyławiała kinowe perły z lamusa, Waldemar Milewicz relacjonował najbardziej gorące wydarzenia wojenne. Do tego trzeba dorzucić serial dokumentalny "Serce z węgla", "Frondę", magazyn "Raj", "Czas na dokument" Fidyka i "Dziennik Telewizyjny" Fedorowicza. Najsilniejszym konkurentem okazała się Grażyna Torbicka. Wraz z "Ziarnem" przeszła do drugiej tury głosowania. Jednak "Ziarno" uznano za zwycięzcę. Czym program zachwycił jurorów?

Od kuchni

Najtrudniej pokazać delikatność. Filip musi zrobić to tak, żeby gracze teleturnieju wiedzieli, że chodzi o tę cechę. - A może zrób tak, jakbyś chwycił w dłonie muchę i delikatnie przenosił ją w powietrze - podpowiada Grzegorz Gaj, reżyser. S. Mariola Kłos podpowiada, jak wyrazić fantazję. Przygotowania do nagrania przypominają coś więcej niż indywidualną lekcję. Jeden uczeń, dwoje nauczycieli. Atmosfera nie oddaje wyobrażeń o pracy w telewizyjnym studiu. Nie widać pośpiechu czy zestresowanych twarzy, choć czas na nagranie jest ograniczony. Z dwóch dni pracy w miesiącu, zwykle są to piątek i sobota, muszą wyjść dwa wydania Ziarna.
Filip radzi sobie doskonale. Porusza się z wrodzonym aktorskim talentem. - Jak tylko ma wolną chwilę, przesiaduje w "Buffo" wpatrzony w Józefowicza - wyjaśnia mama trzecioklasisty. Filip jest jednym z czworga dzieci na stałe uczestniczących w Ziarnie. Trafił tu przed sześcioma miesiącami z programu o zdolnych dzieciach. Stali uczestnicy Ziarna to Magda z Częstochowy, telewizyjny Dyzio, czyli Rafał z Radomia, oraz najmłodsza stażem Ula - dziś w nagraniu bierze udział po raz pierwszy. Magda występuje w Ziarnie od dwóch lat. Trafiła z castingu. - W szkole prowadzi festyny, bierze udział w akademiach - mówią z dumą rodzice Magdy. Najstarszym stażem aktorem jest Rafał z Radomia.
- Dzieci są zdolne, szybko zapamiętują teksty, które im podrzucę - chwali s. Mariola. Przed programem otrzymują informacje, co mają przygotować. Wiedzą, jaki będzie temat dyskusji, dialogi otrzymują faksem. - Ze stałymi uczestnikami programu rozumiemy się na jedno mrugnięcie okiem - mówi Siostra. - Kiedy mówię, że trzeba przesunąć się przed kamerą trochę w prawo, to wiedzą, że chodzi o trzy centymetry, a nie o trzy kroki - wyjaśnia. Stali uczestnicy programu angażowani są z castingu, który odbywa się co dwa lata. Najbliższy - już wkrótce.

Reklama

Szansa

Oprócz stałej czwórki w każdym programie występują duże grupy dzieci zapraszane z całej Polski. Ziarno daje szansę każdemu. - Staramy się odkryć w dzieciach to, co najlepsze - podkreśla s. Mariola. Jeśli dzieci nie sprawdzają się w rozgrywkach w teleturnieju, mogą wziąć udział w programie jako widownia. Twórcy programu dbają, żeby atmosfera w studiu była dobra. Dzieci wiedzą, że nikt ich nie wyśmieje.
Każdy może wziąć udział w programie. Jedynym kryterium jest wiek. Najstarsi to uczniowie gimnazjum. Dzięki Ziarnu wiele dzieci, nawet z małych miejscowości, ma możliwość zobaczenia, jak się pracuje w telewizji. Wiele z nich marzy o karierze artystycznej. Wystąpienie w telewizji jest więc dla nich czymś znaczącym. S. Mariola wspomina występ grupy z Podlasia. Dzieci dowiedziały się, że są zaproszone do Ziarna, od swojego katechety. Dziewczynka z piątej klasy zapytała: " Proszę księdza, a skąd siostra wiedziała, że my w ogóle istniejemy?" . - Świadczy to o niskim poczuciu wartości - ocenia s. Mariola. Grupa z Podlasia rywalizowała w teleturnieju z grupą z Warszawy. Byli przekonani, że wygra Warszawa. Pomylili się. Było to wielkie święto nie tylko dla zwycięzców, ale także dla miejscowości, z której pochodzili, dla szkoły i parafii.
- Zdarza się, że przyjeżdżają do nas dzieci z rodzin ubogich, co widać po zniszczonych ubraniach. One zwykle czują się gorsze od swoich rówieśników. Dzięki uczestnictwu w Ziarnie mogą zobaczyć, że są takie same jak inne dzieci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na początku biała kartka

Nie jest łatwo zrobić Ziarno. Jest to program, który oglądają przedszkolaki, dzieci ze szkół podstawowych, młodzież, a nawet rodzice. Program musi być zrobiony tak, aby każdy znalazł coś dla siebie. - Dla maluchów są piosenki, zabawy i teleturnieje dla uczniów klas III-IV, dyskusje dla starszych, a rozmowy z księdzem dla rodziców - wyjaśnia s. Mariola.
Zaczyna się od pustej kartki. Trzeba uprzedzić o miesiąc wydarzenia, głównie liturgiczne, żeby program był aktualny. - Najpierw patrzę do kalendarza, jakie są przy danej dacie okoliczności czy święta liturgiczne. Jeśli temat nie narzuca się z kalendarza, wówczas trzeba wymyślić temat problemowy, np. związany z pracą nad sobą, z nadzieją, z kłamstwem. Według tematu budowany jest konspekt: co ma się znaleźć w programie, jaki gość będzie zaproszony. Po zatwierdzeniu konspektu przez szefa Redakcji Programów Katolickich - ks. Krzysztofa Ołdakowskiego s. Mariola pisze scenariusz. Im trudniejszy program, tym scenariusz musi być bardziej szczegółowy; średnia jego objętość to 10 stron. W scenariuszu znajdują się teksty powitania i zapowiedź tematu, zakończenie, pytania do teleturnieju, dialogi do scenki z Dyziem, pytania do gościa. Do programu wprowadzane są też felietony z Polski. Teleturniej i scenka rodzajowa z Dyziem nawiązują również do głównego tematu programu. Nagranie odbywa się zwykle sześć tygodni przed emisją.

Reklama

"Ziarno" z "Arką" i Brodą...

- Dzieci są już w Alejach Jerozolimskich - informuje głos z reżyserki. Kilkudziesięcioosobowa grupa z terenów popowodziowych wkracza do studia. Na nagranie spóźnił się także telewizyjny Dyzio. Wszystko to wina aury. Jest ślisko, poza tym Warszawa porządnie zakorkowana. Dziś dyskusja będzie dotyczyć pokemonów. S. Mariola nie ma problemu ze zmianą stroju do następnego odcinka Ziarna. Habit jest przecież wciąż taki sam, wystarczyło włożyć inne buty. - A teraz wyjaśnijcie dorosłym, co to są pokemony, bo dzieciom chyba już mówić nie trzeba - żartuje . Mariola. W studiu jest ekspert od po kemonów - pani Ewa. Dyskusja ma doprowadzić do wyjaśnienia szkodliwości oglądania przez dzieci pokemonów. Ta edukacyjna rola Ziarna przeważyła o werdykcie Rady Programowej TVP. Na początku pani Lidia rozdaje dzieciom kilka pytań, a potem dyskusja toczy się spontanicznie. Pani Lidia Lasota, drugi twórca Ziarna, dba o to, aby dzieci nie były stremowane. Jest dla nich dobrym duszkiem, dlatego wszyscy zwracają się do niej - " ciociu".
W chwili przerwy s. Mariola zapowiada nową piosenkę " Arki Noego": o potopie i Noem, który uratował zwierzęta w arce. - Piosenka już jest, ale czy zdążą nagrać teledysk na czas emisji programu? - pyta głos z reżyserki. U Roberta "Litzy" s. Mariola składa z półrocznym wyprzedzeniem zamówienia na piosenki. Było już o babci, aniołach, wodzie, błogosławieństwach, dziecku nienarodzonym. To Ziarno jest sprawcą powstania największych hitów "Arki" i temu programowi zespół zawdzięcza dziś swoje istnienie. - Poprzednio Robert pytał, w jakim kontekście ma być piosenka, teraz dzwoni i proponuje temat. Teledyski do piosenek "Arki Noego" reżyseruje Grzegorz Sadurski. Ziarno uatrakcyjniają także "Dzieci z Brodą", zespół prowadzony przez Joszka Brodę.
Każdy program Ziarna to wynik pracy prawie 30-osobowej grupy. Krystyna Bystrosz i Ewa Czyszczoń, kierowniczki produkcji, muszą wiedzieć, jaka będzie scenografia, światło, instrumenty, mikrofony - każdy instrument wymaga innego nagłośnienia, informacji czy będą dodatkowe efekty świetlne. Zorganizowanie czegokolwiek w telewizji przy obecnym kryzysie funduszy jest bardzo trudne. Nieoceniona jest rola ostatniej osoby, przez której ręce przechodzi nagrany materiał: efekt końcowy programu zależy od montażysty. Mieczysław Kazubski z 2,5-godzinnego nagrania musi zrobić 25 minut programu emitowanego na antenie.

Reklama

Plon stokrotny

Do corocznej nagrody programu realizującego najlepiej misję TV publicznej zgłaszają kandydatów członkowie Rady Programowej TVP. - Zdecydowaliśmy się zgłosić Ziarno jako przykład programu przyjaznego ludziom i promującego dobro w duchowym, chrześcijańskim wymiarze. Chcieliśmy podkreślić, że programy realizowane przez Redakcję Programów Katolickich mieszczą się w misji telewizji publicznej - mówi Wojciech Wencel, wiceprzewodniczący Rady. W poprzednich latach główna nagroda przyznawana była ex aequo dwóm programom. W tym roku zwycięzca jest jeden. Wyłonienie zwycięzcy to efekt pewnego kompromisu, ponieważ Rada jest spolaryzowana ideowo.
Jarosław Sellin, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ocenia werdykt Rady jako pewien znak czasów. Jan Dworak, przewodniczący Rady Programowej TVP, podkreśla dwa wymiary nagrody: - Wybraliśmy Ziarno, ponieważ krzewi pozytywne wartości, wybijając się wśród innych programów, które bardzo często epatują drastycznością. Chcieliśmy też zwrócić uwagę telewizyjnych władz na to, że zbyt mało uwagi zwraca się na programy edukacyjne dla dzieci.
Twórcy Ziarna nie kryją wzruszenia, a s. Mariola Kłos dodaje: - Dla nas ważne jest, aby Ziarno mogło wydać wielki plon: czterdziestokrotny, sześćdziesięciokrotny, stokrotny...

Uzasadnienie werdyktu nagrody Rady Programowej TVP SAza najpełniejszą realizację misji nadawcy publicznego w 2001 r.

"Ziarno jest programem przyjaznym dziecku w najlepszym tego słowa znaczeniu. Pokazuje to, co w świecie i w ludziach dobre, bez dydaktycznej nachalności. Nie ogranicza się do prezentowania wyłącznie jednego punktu widzenia. Pokazuje różnorodność świata, a także różnorodność dobra występującego na świecie. Dzieci, które zawsze występują w programie i go współtworzą, czują się w nim bezpiecznie. Podobnie jak dzieci, które go oglądają.
Dobro jest w otaczającej nas rzeczywistości coraz bardziej deficytowe. Na tym tle program Ziarno zasługuje na wyróżnienie z uwagi na to, że pokazuje dobro w sposób mądry i piękny, co jest sztuką niełatwą.
Warto także zauważyć, że to właśnie autorzy Ziarna wymyślili i wylansowali najpopularniejszy dziś zespół dziecięcy ´Arka Noego´. Zespół, który stał się zjawiskiem w kulturze estradowej zupełnie wyjątkowym, opierającym się wzorom komercyjnym, a jednocześnie najbardziej słuchanym przez dzieci i rodziców".

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Wojciech - patron ewangelizacji zjednoczonej Europy

Pochodzenie, młodość i studia św. Wojciecha

CZYTAJ DALEJ

Św. Kajus

2024-04-22 09:41

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Św. Kajus

Św. Kajus

Jego pontyfikat pod koniec III wieku był świadkiem jedynie pierwszych przejawów wielkiego prześladowania zarządzonego przez Dioklecjana, z którym Kajus był spokrewniony. Urodził się w Dalmacji i stamtąd przeprowadził się do Rzymu, gdzie został wybrany na papieża w 283 roku.

IMIĘ Kajus: pochodzenia łacińskiego, znaczy „wesoły, pogodny”.

CZYTAJ DALEJ

PWT we Wrocławiu za życiem

2024-04-22 17:05

Adobe Stock

Wrocław: Uchwała Papieskiego Wydziału Teologicznego w sprawie ochrony życia

Apelujemy do parlamentarzystów RP o uwzględnienie takich zapisów prawnych, które – zgodnie z obowiązującą Konstytucją RP – zapewnią „każdemu człowiekowi prawną ochronę życia”, a matkom spodziewającym się dziecka najwyższej jakości opiekę medyczną” – czytamy w przyjętej dziś przez aklamację uchwale Senatu wrocławskiej uczelni teologicznej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję