Reklama

Kościół dobrym Samarytaninem

Niedziela Ogólnopolska 8/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: - Od ponad 5 lat jest Ksiądz Arcybiskup przewodniczącym Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. Jakie cele przyświecają działalności tej watykańskiej dykasterii?

ABP JAVIER LOZANO BARRAGAMN: - Papieską Radę ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia powołał do życia w 1985 r. Jan Paweł II. Nasza Rada ma cztery główne cele. Pierwszy z nich - to informowanie o nauce Kościoła dotyczącej problemów związanych z ludzkim zdrowiem, jak prawo do życia i opieki zdrowotnej, sens cierpienia, problem dostępu do leków itp. Drugi - to pomoc pracownikom służby zdrowia i współpraca z nimi, tzn. z lekarzami, pielęgniarkami, administratorami ośrodków służby zdrowia oraz wolontariuszami, którzy pomagają chorym.

- Czy chodzi o pomoc zawodową czy duchową?

- Chciałbym wyjaśnić, że nasza dykasteria zajmuje się ewangelizacją środowiska służby zdrowia, a nie służbą zdrowia jako taką. Czasami nazywają mnie "ministrem zdrowia" Stolicy Apostolskiej, lecz ten tytuł wypacza sens naszej misji.
Powróćmy jednak do tematu naszej rozmowy. Trzecim zadaniem Rady jest utrzymywanie kontaktów z międzynarodowymi organizacjami, które bezpośrednio lub pośrednio zajmują się opieką zdrowotną, jak Czerwony Krzyż, Międzynarodowa Organizacja Zdrowia (WHO), Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Oświaty, Nauki i Kultury (UNESCO) itp. Natomiast czwartym celem Rady jest śledzenie problemów prawnych, politycznych i naukowych, które dotyczą zdrowia ludzkiego.

- Jedną z największych trosk Ojca Świętego jest obrona życia, o czym ostatnio mówił podczas audiencji dla ambasadorów akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej. Co Kościół rozumie przez pojęcie "obrona życia" i co w tym celu czyni?

- Życie ludzkie jest darem Boga, a człowiek powinien darem tym administrować. Niestety, w dzisiejszym świecie człowiek zamiast bronić życia, szerzy kulturę śmierci. Na bogatym Zachodzie pewne wpływowe grupy i organizacje upowszechniają wizję świata opartą na maltuzjanizmie (teoria ludnościowa brytyjskiego ekonomisty T. R. Malthusa żyjącego na przełomie XVIII i XIX wieku - przyp. W. R.), tzn. teorii, która głosi, że świat jest przeludniony. Aby temu zaradzić, należy ograniczyć przyrost ludności w krajach Trzeciego Świata, zmuszając ich ludność do stosowania środków antykoncepcyjnych, dokonywania aborcji i sterylizacji. Kościół natomiast przypomina, że życie jest darem Bożym i wszyscy ludzie mają do niego takie samo prawo.

- Aby mówić o "obronie życia", należy ustalić, kiedy się ono rozpoczyna. Dlaczego ludzie nauki mają rozbieżne poglądy na ten temat?

- Kościół głosi, że życie zaczyna się w chwili poczęcia, tzn. połączenia się dwóch gamet: męskiej i żeńskiej. Dlatego więc bronimy życia człowieka od chwili poczęcia aż do jego naturalnej śmierci. Natomiast niektórzy uczeni nie podzielają tego zdania i w związku z tym czują się upoważnieni do przeprowadzania eksperymentów na embrionach. Rozwój biogenetyki i zagadnienia związane z genomem ludzkim sprawiają, że żyjemy w przełomowym okresie historii medycyny.

- W ostatnich latach nastąpił bardzo szybki rozwój badań naukowych, ale, niestety, wyniki niektórych z nich mogą stać się zagrożeniem dla człowieka. Czy to wszystko, co jest możliwe z punktu widzenia technicznego, można również zaakceptować z moralnego punktu widzenia?

- Kościół jest za postępem technicznym i dlatego nie sprzeciwia się badaniom naukowym; niemniej jednak badania te mają określone cele i dlatego należy zawsze zadawać sobie pytanie, czy służą one dobru człowieka. Kościół sprzeciwia się natomiast " szalonemu" postępowi, który obraca się przeciwko człowiekowi, i dlatego uważa, że należy stosować etyczną ocenę badań.

- Czytając prasę i słuchając wywiadów niektórych uczonych, odnosi się wrażenie, że Kościół utrudnia prowadzenie badań naukowych, które mają na celu uwolnienie człowieka od ciężkich chorób, jak choroba Alzheimera i inne...

- Problem, który Pan porusza, dotyczy komórek macierzystych. Niektórzy uczeni przekonują opinię społeczną, że dokonają wielkich odkryć, jeśli tylko uzyskają pozwolenie, aby przeprowadzać eksperymenty na komórkach macierzystych pochodzących z embrionów. Oczywiście, w tym celu będą musieli niszczyć embriony, tzn. zabijać istoty ludzkie. Dlatego Kościół mówi: "Nie! Cel nie uświęca środków". Te same rezultaty można uzyskać, nie zabijając człowieka.

- Po raz pierwszy w historii, wbrew zasadom zawartym w przysiędze Hipokratesa, żąda się od lekarzy, by zabijali pacjentów. Jak katolicy powinni reagować na wprowadzanie "praw", które dopuszczają eutanazję?

- Prawo, które dopuszcza eutanazję, zostało wprowadzone ostatnio w Holandii, a wcześniej w niektórych stanach USA (jak np. w Oregonie). Fakty te zmuszają nas do przypomnienia wszystkim, że człowiek nie ma prawa pozbawiać życia drugiego człowieka na żadnym etapie jego egzystencji, a szczególnie w momentach najbardziej delikatnych, takich jak etap życia embrionalnego i u kresu życia człowieka. Kościół głosi to nie dlatego, że jest zacofany czy obskurancki, lecz dlatego, że jest przekonany, iż życie jest darem Boga i nie należy do człowieka. Często nie zastanawiamy się nad faktem o kapitalnym znaczeniu - w momencie zapłodnienia interweniuje sam Bóg, który jest Stwórcą duszy. Życie człowieka nie jest tylko zjawiskiem biologicznym i fizycznym, lecz także duchowym, ponieważ jest rezultatem stwórczego aktu Boga.

- Szerzenie się mentalności przychylnej eutanazji jest wielkim wyzwaniem dla Kościoła...

- To prawda i dlatego Kościół odpowiada na nie, przypominając przede wszystkim, że każdy człowiek, nawet najbardziej chory, posiada swą godność. Papież stwierdził, że lekarz, od którego żąda się zabicia człowieka, ma prawo do "sprzeciwu sumienia".
Istnieje jednak problem ludzi, którzy chcą być uśmierceni. Badania wykazują, że kierują się oni dwoma powodami. Pierwszy z nich - to uczucie bezsilności, bezużyteczności i osamotnienia chorych w podeszłym wieku. Ludzie ci mówią: "Chcę umrzeć", lecz w rzeczywistości chcą, by ktoś się nimi zajął, by ktoś ich kochał. Drugi powód - to cierpienia fizyczne związane z chorobą, często śmiertelną. A przecież dzisiaj dysponujemy bardzo skutecznymi lekarstwami, które uśmierzają ból. Wszyscy powinni mieć prawo także do terapii paliatywnych.
Kościół chce być dobrym Samarytaninem i nie można go oskarżać o sadyzm tylko dlatego, że uznaje sens cierpienia świadomie znoszonego dla Chrystusa ukrzyżowanego.

- Niedawno Rada zorganizowała kongres na temat: " Służba zdrowia i władza". Jakie jest stanowisko Kościoła w sprawach dotyczących patentów na lekarstwa i polityki cen w branży farmaceutycznej?

- Na wstępie chciałbym podać kilka danych: 200 najbogatszych rodzin świata ma dochód równy dochodowi 2 miliardów najbiedniejszych mieszkańców globu, 20% bogatej ludności Zachodu korzysta z 86% bogactw świata, a pozostałe 80% ludzkości musi zadowolić się 14%. Cyfry te ukazują najlepiej, w jak niesprawiedliwym świecie żyjemy.
Świat dzisiejszy charakteryzuje proces globalizacji, który dotyczy także dziedziny medycznej. Chodzi głównie o patenty na leki. Patenty są konieczne, gdyż uzyskiwane w ten sposób fundusze pozwalają na finansowanie badań naukowych, lecz badania w dziedzinie medycyny nie mogą być traktowane jedynie jako dochodowy interes; jest to bowiem sprzeczne z chrześcijańską mentalnością. Ostatnio miałem okazję przedstawić doktrynę Kościoła w tej dziedzinie w siedzibie Narodów Zjednoczonych w Genewie. Można ją streścić w następujący sposób: celem medycznych badań naukowych jest człowiek; firmy farmaceutyczne muszą mieć odpowiednie dochody, jednak powinny wyjść naprzeciw potrzebom ludzi najbiedniejszych. Weźmy na przykład chorobę AIDS. W południowej Afryce, Tajlandii i Indiach wyprodukowano leki na tę chorobę bez uiszczenia opłat firmom posiadającym na nie patent. W rezultacie w państwach tych roczne koszty leczenia chorego na AIDS wynosiły 350 dolarów. W USA i Europie te same leki sprzedawane były po cenie kilkadziesiąt razy wyższej, tzn. po 10-15 tys. dolarów. Papież twierdzi, że to absurdalne myśleć jedynie o interesach, podczas gdy 40 milionów ludzi dotkniętych tą straszną chorobą powinno być leczonych najlepszymi dostępnymi dziś lekarstwami (eksperci uważają, że liczba chorych na AIDS będzie rosła aż do 2020 r.).
Niestety, jesteśmy świadkami koncentrowania badań naukowych i produkcji farmaceutycznej w rękach nielicznych i coraz potężniejszych firm, a proces ten może doprowadzić do prawdziwego "terroryzmu medycznego" .

- 11 lutego jest Światowym Dniem Chorego - w tym roku był on obchodzony po raz dziesiąty. Jak zrodziła się idea Dnia Chorego i czemu były poświęcone tegoroczne obchody?

- Światowy Dzień Chorego ma pomóc katolikom na całym świecie zrozumieć, co znaczy być dobrym Samarytaninem w dzisiejszych czasach. Zdrowie jest sprawą, która dotyczy każdego człowieka i wszyscy powinniśmy być dobrymi Samarytanami dla naszych chorych. Dzień ten został ustanowiony przez Jana Pawła II w 1992 r. i obchodzony jest w Kościele powszechnym 11 lutego, w dniu liturgicznego wspomnienia Matki Bożej z Lourdes. Co roku główne uroczystości odbywają się na innym kontynencie. W tym roku jubileuszowy -
X Światowy Dzień Chorego odbył się w Azji, a konkretnie w sanktuarium Matki Bożej Uzdrowicielki, które znajduje się w miejscowości Vailankanni w indyjskim stanie Tamilnad. Temat naszych refleksji był następujący: Śladami Jezusa, Boskiego Uzdrowiciela (In the Footsteps of Jesus the Divine Healer). Pragnęliśmy przeanalizować postawę Jezusa w stosunku do chorych i z tej analizy wyciągnąć wnioski, które pomogą nam w doskonaleniu duszpasterstwa chorych i pracowników służby zdrowia.

- Dziękuję za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Niedziela legnicka 16/2006

Karol Porwich/Niedziela

Monika Łukaszów: - Wielkanoc to największe święto w Kościele, wszyscy o tym wiemy, a jednak wielu większą wagę przywiązuje do świąt Narodzenia Pańskiego. Z czego to wynika?

CZYTAJ DALEJ

Droga krzyżowa wg ks. Piotra Pawlukiewicza - Stacja czterdziesta – śmierć kogoś bliskiego...

Przyjacielu, po coś przyszedł?...

To Chrystusowe pytanie skierowane do Judasza było ostatnimi słowami Zbawiciela, jakie wypowiedział przed swoim pojmaniem i uwięzieniem. Zanim rozpoczniemy Drogę Krzyżową w tym uświęconym miejscu, stańmy wobec tych słów: Przyjacielu, po coś przyszedł? Dlaczego podjąłeś trud podróży?
Krzyż jest zgorszeniem, głupstwem, porażką. Na pewno chcesz iść za zgorszeniem, głupstwem i porażką? Nosimy krzyżyki na łańcuszkach, wieszamy je w domach, szkołach, szpitalach i nierzadko potem pod tymi krzyżami przeklinamy, że coś się nam nie powiodło, że nie poszło po naszej myśli, że ktoś nas odrzucił. Mówimy o krzyżu, śpiewamy o krzyżu, a kiedy przychodzi, często jesteśmy zaskoczeni i oburzeni.

CZYTAJ DALEJ

Groby Pańskie 2024 - Stwórz z nami galerię

2024-03-29 09:19

Marzena Cyfert

Parafia pw. Ducha Świetego we Wrocławiu

Parafia pw. Ducha Świetego we Wrocławiu

Piękną tradycją stało się budowanie w kościołach Grobu Pańskiego. Zapraszamy do przesyłania nam zdjęć z waszych kościołów i kaplic, a to pozwoli nam stworzyć piękną galerię. Czekamy na wasze zdjęcia, które możecie wysyłać na adres wroclaw@niedziela.pl

Prosimy, aby zdjęcia przesyłać do Niedzieli Zmartwychwstania.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję