Reklama

Kraina utopii

Najpowszechniejszym zjawiskiem życia jest cierpienie, przeto zarówno cała ludzkość, jak i pojedynczy człowiek - bez względu na epokę, przynależność klasową, wykształcenie - dąży do szczęścia. Czyni to przez zmniejszenie dolegliwości egzystencji, eliminowanie ich, bunt czy wreszcie ucieczkę w świat marzeń. Gwałtownie poszukują szczęścia zwłaszcza ludzie nastawieni na doczesną stronę życia.
Niemniej, wszystkie znane kultury zawierają mity, legendy i wyobrażenia o szczęśliwym życiu i doskonałym świecie. Ta ludzka tęsknota znalazła także swój wyraz we wszystkich chyba literaturach świata.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszą krainą niezmąconego szczęścia był biblijny raj, w którym pierwsi rodzice, póki nie sprzeciwili się Stwórcy, żyli wśród wspaniałej przyrody, żyznej obfitości płodów natury, we wzajemnej miłości i harmonii.
Odpowiednikiem biblijnego raju był złoty wiek ludzkości, przedstawiony przez Owidiusza (43 r. przed narodzeniem Chrystusa - 18 r. po narodzeniu Chrystusa) w Przemianach. Ludzie złotego wieku z własnej woli strzegli prawa i sprawiedliwości. Nie było więc lęku i nie było kary. Nie znano obcych krajów, broni i niebezpieczeństwa.
Odmianę legendy o złotym wieku stanowił mit o Wyspach Szczęśliwych. Dla starożytnych były one krainą zaziemską, nagrodą za godne i cnotliwe życie doczesne. Pokolenia, które przyszły później, wierzyły w ich istnienie realne i szukały zawzięcie po wszystkich krańcach ziemi.
Starożytni Grecy wzdychali do krainy Feaków z VII pieśni Odysei. Podobnie starano się ustalić położenie raju, wskazując m.in. na piękną ziemię między Eufratem a Tygrysem. Całe pokolenia ludzkości tęskniły za rajem utraconym, złotym wiekiem, okresem przyjaźni człowieka z człowiekiem, z Bogiem, z naturą.
Odpowiednikiem raju i Wysp Szczęśliwych była bukoliczna kraina pasterzy - Arkadia, pokryta wspaniałą roślinnością, pełna wiecznej wiosny i muzyki, łąk, gajów i trzód. Tak przedstawił ją Wergiliusz, tak wyobrażano ją sobie aż do końca XVII wieku.
W XVI wieku, w okresie szczególnie intensywnych odkryć geograficznych wierzono, że istnieje kraj złota i bogactwa - Eldorado. Umieszczano go w okolicach dzisiejszej Wenezueli. Po dziś dzień frapuje ludzi tajemnica zaginionego kontynentu - Atlantydy.
Wizjom krain wiecznej szczęśliwości, jakie snuli w swych dziełach Homer, Owidiusz, Horacy, Dante, Milton i wielu innych pisarzy i myślicieli, towarzyszyły poszukiwania szczęścia bardziej realnego, utożsamianego najczęściej z lepszym ustrojem społecznym, sprawiedliwszymi stosunkami w państwie, zniesieniem nierówności wśród ludzi. Obok baśni i legend powstawały opisy doskonałych społeczeństw i projekty reform. Fantastyka łączyła się z rzeczywistością.
Nazwa tego typu wizji przyjęła się od św. Tomasza Morusa, który swą idealną wyspę nazwał Utopią. Termin "utopia", wywodzący się z greckiego, znaczy mniej więcej "niekraj" lub bardziej dosłownie "kraj nigdzie".
Pierwszą całościową wizję państwa idealnego dał Platon (427-347 przed narodzeniem Chrystusa) w dwu dziełach: w Państwie i w Prawach. Platon uważał, że nie ma większej wartości nad praworządne, dobrze zorganizowane państwo, któremu obywatel winien być bezwzględnie podporządkowany. Bo "czyż państwo nie jest większe od jednego człowieka?". W obywatelach widział żywy materiał, z którego przy pomocy żelaznej ręki należy formować porządne państwo. Nie mając zbyt dobrego mniemania o naturze ludzkiej, proponował, by na obywateli działać wymową, przymusem i ścisłą kontrolą. Państwem winna rządzić wykształcona elita wojskowa, o której mówił "czyste złoto". Zaś wojsko to srebro, a rolnicy i rzemieślnicy - brąz i żelazo. Zarówno awans, jak i degradację z kasty wyższej do niższej i odwrotnie uważał za możliwe. Szczególnie cenił wojsko jako zbrojne ramię rządu panującego nad bezbronną ludnością, bo aby rządzić, trzeba mieć czym grozić. Należy przy tym pilnie uważać, aby każdy robił ściśle to, co do niego należy. Uszczęśliwiacze ogółu bywają bardzo niebezpieczni zarówno dla poszczególnych jednostek, jak i całego społeczeństwa. Obywatele w państwie Platona nie mogą popaść w nędzę ani zbytnio się wzbogacić, ponieważ zarówno bogactwo, jak i nędza prowadzą łatwo do rewolucji. Dlatego podatki należy nałożyć ciężkie i progresywne.
Platon ułożył nawet stosunki między kobietami a mężczyznami, zalecając wspólność kobiet i dzieci, zniesienie instytucji małżeństwa, rodziny, praw rodzicielskich. Liczbę potomstwa zalecał regulować, aby nie rozdrabniać majątków i nie powodować przeludnienia, które prowadzi do wojen.
W projektach Platona nie brak także wskazówek dla sztuki. Otóż utwory literackie mają być pisane według urzędowego wzorca. Bohater pozytywny ma być szczęśliwy, a czarnemu charakterowi ma się powodzić źle. Cnotę należy wynagrodzić, a zbrodnię ukarać. Należy unikać nowych prądów w muzyce, ponieważ przynoszą one z sobą przewroty polityczne. W ogóle w sztuce pożądany jest jak najbardziej skrajny konserwatyzm.
Platon nie wzrusza się losem chorych, przestępców oraz tych, którzy tracą osoby bliskie. Nie bawi się w sentymenty, nie folguje potrzebom ludzkiego serca.
Najlepiej - radził - chorych zbytnio nie leczyć, a przestępców zabijać. W tak zorganizowanym państwie będzie panował ład i porządek, które są tym, czym zdrowie dla organizmu, a ludzie będą w nim szczęśliwi, byleby komu nie zachciało się szczęścia na własny rachunek.
Gdy dodamy do tego projekty ścisłej cenzury i stosowanie kłamstwa w polityce, okaże się, że filozof ten stworzył pierwszą utopijną wizję państwa o charakterze totalitarnym. Koncepcja Platona wywarła znaczny wpływ na teorię późniejszych systemów totalitarnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i orędowniczka Bożego Miłosierdzia

2024-04-18 06:42

[ TEMATY ]

św. Faustyna Kowalska

Graziako

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia – sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia –
sanktuarium w
Krakowie-Łagiewnikach

Jan Paweł II beatyfikował siostrę Faustynę Kowalską 18 kwietnia 1993 roku w Rzymie.

Św. Faustyna urodziła się 25 sierpnia 1905 r. jako trzecie z dziesięciorga dzieci w ubogiej wiejskiej rodzinie. Rodzice Heleny, bo takie imię święta otrzymał na chrzcie, mieszkali we wsi Głogowiec. I z trudem utrzymywali rodzinę z 3 hektarów posiadanej ziemi. Dzieci musiały ciężko pracować, by pomóc w gospodarstwie. Dopiero w wieku 12 lat Helena poszła do szkoły, w której mogła, z powodu biedy, uczyć się tylko trzy lata. W wieku 16 lat rozpoczęła pracę w mieście jako służąca. Jak ważne było dla niej życie duchowe pokazuje fakt, że w umowie zastrzegła sobie prawo odprawiania dorocznych rekolekcji, codzienne uczestnictwo we Mszy św. oraz możliwość odwiedzania chorych i potrzebujących pomocy.

CZYTAJ DALEJ

Katecheci pielgrzymowali do grobu św. Jadwigi

2024-04-18 16:30

Archiwum prywatne

Pierwsza pielgrzymka katechetów do Trzebnicy

Pierwsza pielgrzymka katechetów do Trzebnicy

Organizatorem pielgrzymki był Wydział Katechetyczny Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej. To nowa inicjatywa w diecezji.

Do Trzebnicy dotarło ok. 30 osób. Pielgrzymowanie rozpoczęło się Eucharystią, której przy Grobie św. Jadwigi w Bazylice w Trzebnicy przewodniczył ks. Paweł Misiołek, wikariusz parafii św. Maksymiliana Kolbego w Jelczu-Laskowicach, nauczyciel religii w Szkole Podstawowej nr 2 im. Marii Skłodowskiej-Curie w Jelczu-Laskowicach, koncelebrował ks. Mariusz Szypa – dyrektor Wydziału Katechetycznego.

CZYTAJ DALEJ

10 lat kanonizacji św. Jana Pawła II

2024-04-19 09:49

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Mat.prasowy/vaticannews.va

„Pontyfikat św. Jana Pawła II trzeba koniecznie dokumentować dla przyszłych pokoleń, naszym zadaniem jest ocalenie i przekazanie tego wielkiego dziedzictwa” – mówi ks. Dariusz Giers. Jest on administratorem Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II a zarazem świadkiem pontyfikatu. Kapłan wyznaje, że praktycznie codziennie modli się przy grobie świętego papieża i zawsze jest poruszony tłumami ludzi z całego świata, którzy w tym wyjątkowym miejscu szukają wstawiennictwa Jana Pawła II.

Wyjątkowym fenomenem są czwartkowe Msze polskie odprawiane nieprzerwanie przy grobie Jana Pawła II od momentu jego śmierci. „To jest czas modlitwy, ale także przekazywania dziedzictwa wiary i nieprzemijających wartości” – mówi ks. Giers. Podkreśla, że upływający czas sprawia, iż wielkie zadanie stoi przed świadkami pontyfikatu, którzy muszą dzielić się swym doświadczeniem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję