Reklama

Europytania

Niedziela Ogólnopolska 8/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czasie toczonej dyskusji poprzedzającej referendum, a dotyczącej ewentualnego akcesu Polski do Unii Europejskiej, warto sięgnąć do książek przedstawiających w sposób rzetelny i szczegółowy najbardziej podstawowe zagadnienia określające kształt i świadczące o obliczu przyszłej Europy. A cóż może być bardziej fundamentalnego niż problematyka praw człowieka oraz narodów i odpowiedź na pytania: jaka wizja życia zawarta jest w dokumentach Unii Europejskiej i do czego zobowiązuje nasz naród przyjęcie praw unijnych?
Książka dr. Marka Czachorowskiego pt.: Europytania. Unia Europejska a prawa człowieka zarysowuje nam odpowiedź właśnie na te pytania. Autor stwierdza, że warto "zadbać w tej chwili o szersze nagłośnienie naszego niepokoju w sprawie zagrożeń ze strony Unii Europejskiej, należy wyrazić swoją opinię na temat przygotowywanej w Europie konstytucji. (...). Jak do tej pory z grona pozarządowego zabrały głos chyba tylko polskie aborcjonistki, wołające o zagwarantowanie tego czynu w ramach Konstytucji...".
A zatem wciąż brakuje nam odpowiedniego, społecznie nagłośnionego rozpoznania sytuacji oraz wynikającego z niego właściwego działania. Tym bardziej że obserwujemy celowe kierowanie dyskusji na temat Unii jedynie na obszary ekonomii... Tymczasem ekonomia ma sens tylko wtedy, gdy dotyczy osób i narodów mających zagwarantowane podstawowe prawo do życia.
Jak to zagadnienie wygląda w dokumentach Unii Europejskiej? W jaki sposób Unia wypowiada się na temat aborcji, eutanazji, małżeństwa, rodziny i klonowania człowieka?
M. Czachorowski w kolejnych rozdziałach pracy analizuje m.in.: Europejską Konwencję Praw Człowieka, Kartę Podstawowych Praw, problematykę związaną z tzw. dyskryminowaniem homoseksualistów, z prawami kobiet, dzieci, omawia na znamiennym dla Polski przykładzie katolickiego narodu - Irlandii walkę o prawa człowieka, wskazuje, w jaki sposób Parlament Europejski broni prawa do zabijania, jak Unia wypowiada się na temat zagadnień biomedycznych i AIDS oraz przedstawia działania Unii Europejskiej w szerszym kontekście światowej polityki antynatalistycznej.
Zauważmy za M. Czachorowskim, że prawo do życia - w świetle Dekalogu i zdrowego rozsądku zdawałoby się niepodważalne i oczywiste - nie podoba się grupie etyków, doradców Unii. Zapis stwierdzający, że każdy ma prawo do życia, jest niewłaściwy, bo... nie uwzględnia rzekomo naczelnej idei respektowania różnorodności opinii filozoficznych, moralnych i religijnych. Jak widać - stwierdza autor - twórcom nowej Europy przyświeca przekonanie, że wszystkie opinie moralne, poglądy filozoficzne są równowartościowe. Wystarczy je tylko wypowiedzieć... i domagać się zrealizowania najbardziej absurdalnych roszczeń. Stąd wynika tak bardzo poważana i popierana przez Unię odmienność opinii w sprawie aborcji, eutanazji, klonowania (z rozróżnieniem na reprodukcyjne i terapeutyczne), badań prenatalnych, małżeństw homoseksualistów itd.
Wszystkie te problemy w sposób coraz bardziej naglący podchodzą pod nasze drzwi, znajdują się już bardzo blisko nas samych, naszego narodu, naszych rodzin. Domagają się naszej wyważonej i przemyślanej odpowiedzi. Abp Kazimierz Majdański w słowie wstępnym do książki Europytania zastanawia się z niepokojem: "Kto obroni człowieka, gdy zabraknie prawdy i autorytetu Boga? Gdy zabraknie autorytetu Jego przykazań i gdy przykazanie najwyższe - o miłowaniu Boga i człowieka zniknie z kart pisanej dla całej Europy konstytucji?". Uświadamia nam też, że dyskusja w sprawie Unii Europejskiej to już nie tylko dyskusja, lecz "wielki, historyczny spór" o naszą narodową przyszłość, "zmagania o wartości najwyższe", "zmagania o nową wizję świata" - to "spór o Boga".
W obliczu tak poważnej dla narodu historycznej decyzji warto gruntownie i szczegółowo zapoznać się z tymi wszystkimi zagadnieniami. Książka dr. Marka Czachorowskiego stanowi w tym zakresie bardzo dobry przewodnik. Przedstawia źródłowe wypowiedzi wielu oficjalnych urzędników Unii Europejskiej, analizuje prawo i opinie Unii zawarte i zapisane w licznych dokumentach i deklaracjach, przypatruje się szczegółowo konferencjom, sesjom, debatom, deklaracjom Parlamentu Europejskiego i innych ważnych instytucji Unii Europejskiej. Warto raz jeszcze podkreślić, że dopiero na tej podstawie - rzetelnego rozpoznania sytuacji - jako pojedyncze osoby i jako cała społeczność możemy wypracować rzeczową, dobrze uzasadnioną "euroodpowiedź".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Jak często sięgam po Pismo Święte?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 8, 19-21.

Wtorek, 23 września. Wspomnienie św. Pio z Pietrelciny, prezbitera.
CZYTAJ DALEJ

Toruń: Zmarł ks. prałat Stanisław Kardasz, działacz społeczny i opozycyjny

2025-09-23 18:29

[ TEMATY ]

działacz społeczny

opozycjonista

ks. prałat Stanisław Kardasz

Diecezja toruńska

Zmarł ks. prałat Stanisław Kardacz

Zmarł ks. prałat Stanisław Kardacz

Zmarł ks. prałat Stanisław Kardasz, wieloletni proboszcz parafii pw. Matki Bożej Zwycięskiej i Świętego Jerzego w Toruniu, działacz społeczny i opozycyjny związany z Solidarnością. Miał 88 lat – poinformowała we wtorek kuria diecezji toruńskiej.

Ks. Kardasz urodził się 29 października 1936 r. w Gdyni. W 1960 r. ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Pelplinie, a w 1968 r. – historię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Był m.in. wikariuszem parafii św. Jakuba w Toruniu i parafii św. Krzyża w Grudziądzu, a w latach 1976-2013 proboszczem parafii pw. Matki Bożej Zwycięskiej i Świętego Jerzego w Toruniu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję