Reklama

Wiadomości

El. MŚ 2022: Remis Polski z Anglią

Polska zremisowała z Anglią 1:1 (0:0) w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata w Warszawie. Wyrównującą bramkę biało-czerwoni zdobyli w doliczonym czasie gry po uderzeniu głową Damiana Szymańskiego. Wcześniej gola dla gości strzelił kapitan Harry Kane.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bramki: dla Polski - Damian Szymański (90+2-głową); dla Anglii - Harry Kane (72).

Biało-czerwoni nie zdobyli wprawdzie w środę kompletu punktów, ale sądząc po reakcji ponad 56-tysięcznego tłumu na PGE Narodowym po ostatnim gwizdku sędziego i tak sprawili swoim kibicom wiele radości. Schodzących do szatni gospodarzy pożegnały głośne okrzyki: "Dziękujemy!".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Damian Szymański, którego gol w doliczonym czasie gry zapewnił reprezentacji Polski remis 1:1 w meczu eliminacji mistrzostw świata z Anglią w Warszawie, przyznał, że to niesamowite uczucie. "Ciężko na to pracowałem. Marzenia się spełniają" - dodał 26-letni piłkarz.


Podziel się cytatem

Remis z Anglią zrobił na publiczności wrażenie nie tylko dlatego, że został "wydarty" w ostatnich minutach oraz że był to punkt wywalczony z faworytem grupy I i wicemistrzem Europy. Taki rezultat powoduje, że Polska znalazła się w bardziej komfortowym położeniu w rywalizacji z Węgrami i Albanią o drugie miejsce, premiowane awansem do baraży. Mająca o pięć punktów więcej i prowadząca w tabeli Anglia jest już raczej poza zasięgiem.

Co więcej, gospodarze mogą wciąż pochwalić się trwającą od marca 2014 roku serią spotkań bez porażki na warszawskiej arenie.

W pierwszej połowie walka była wyrównana, ale nie porywająca. Biało-czerwoni oddali dwa celne strzały, jednak żaden z nich nie zmusił bramkarza wicemistrzów Europy Jordana Pickforda do wysiłku.

Pierwszą groźną sytuację podopieczni Sousy stworzyli w 29. minucie, kiedy Robert Lewandowski z dużym poświęceniem walczył o piłkę w lewym sektorze boiska, odegrał ją do Karola Linettego, a następnie otrzymał od niego podanie zwrotne, gdy wbiegał w pole karne. Miał szansę skierować piłkę do siatki, jednak ta była na niewygodnej dla kapitana Polaków wysokości i napastnik Bayernu Monachium zdołał tylko lekko pchnąć ją w stronę Pickforda.

Reklama

Najlepszą w pierwszej części gry okazję dla gości kilka minut wcześniej zmarnował Kane, który po dośrodkowaniu z prawej strony boiska był niepilnowany, ale źle przystawił głowę do piłki i zagrał w poprzek bramki, nie zmuszając Wojciecha Szczęsnego do interwencji.

Gdy niemiecki sędzia Daniel Siebert zakończył pierwszą połowę, na murawie doszło do przepychanek z udziałem niemal wszystkich piłkarzy obu drużyn. Gdy emocje opadły, arbiter wezwał do siebie środkowych obrońców Kamila Glika oraz Harry'ego Maguire'a i pokazał obu żółte kartki.

Pierwszy celny strzał Anglicy oddali w 53. minucie, kiedy szczęścia z dystansu próbował Kalvin Phillips. Szczęsny obronił to uderzenie bez kłopotu. Jednak goście z każdą kolejną minutą po zmianie stron uzyskiwali przewagę, coraz rzadziej musieli cofać się do obrony, a sami cierpliwie konstruowali ataki na połowie nieco podmęczonych Polaków.

W 61. minucie po zamieszaniu podbramkowym Maguire uderzył piłką w słupek, a po chwili sędzia wstrzymał akcję ze względu na pozycję spaloną Raheema Sterlinga.

W 66. min z dobrej strony pokazał się lewy obrońca Tymoteusz Puchacz, który wykorzystał bierność angielskiej defensywy i przedarł się indywidualną akcją w pole karne. Oddał jednak strzał w boczną siatkę. Pięć minut później z dystansu próbował jeszcze Lewandowski, ale choć strzelił celnie, to zdecydowanie zbyt lekko, aby zaskoczyć Pickforda.

Chwilę później po drugiej stronie boiska podobną próbę podjął Kane, który miał więcej czasu na przygotowanie się do strzału i to wykorzystał. Piłkę Szczęsnemu zasłonił Jan Bednarek i polski bramkarz nie zdążył zareagować na czas.

Reklama

Blisko kuriozalnego gola było w 82. minucie, kiedy Pickford zbyt długo zwlekał z wybiciem piłki w niegroźnej sytuacji i trafił w nadbiegającego Karola Świderskiego, wprowadzonego na boisko 20 minut wcześniej za Adama Buksę. Piłka zmierzała w światło bramki, ale angielski bramkarz zdołał ją dogonić i zażegnać niebezpieczeństwo.

W końcówce kapitalnym przyjęciem piłki po długim podaniu popisał się Lewandowski, który próbował pokonać Pickforda technicznym strzałem z kilkunastu metrów, ale uderzał niecelnie. To był jednak sygnał, który zmotywował gospodarzy do coraz śmielszych ataków, które przyniosły efekt w doliczonym czasie - po dośrodkowaniu z lewej strony Lewandowskiego, głową do siatki piłkę posłał Szymański, zdobywając pierwszego gola w drużynie narodowej.

Polska jest trzecia w grupie I z 11 punktami, za Anglią - 16 oraz Albanią - 12. Węgrzy zgromadzili 10 "oczek".

Przed biało-czerwonymi jeszcze spotkania u siebie z San Marino i Węgrami oraz na wyjeździe z Albanią i Andorą.(PAP)

2021-09-09 07:10

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziś mecz o wszystko

[ TEMATY ]

mecz

mundial 2018

kathayut/fotolia.com

Pokonane w pierwszej kolejce mundialu piłkarskie reprezentacje Polski i Kolumbii zagrają ze sobą w niedzielę o godz. 20 w meczu o wszystko w Kazaniu. Wcześniej w grupie H Japonia zmierzy się z Senegalem. Na ten dzień zaplanowano też mecz grupy G Anglia - Panama.

Biało-czerwoni na inaugurację przegrali 1:2 z Senegalem, podobnie jak Kolumbia z Japonią. Druga porażka może oznaczać koniec szans na wyjście z grupy.
CZYTAJ DALEJ

Kościół greckokatolicki w Polsce przejdzie na kalendarz gregoriański

2025-12-23 13:54

[ TEMATY ]

grekokatolicy

Kościół greckokatolicki

Adobe Stock

Od 18 stycznia 2026 r. Kościół greckokatolicki w Polsce w pełni przejdzie na powszechnie obowiązujący kalendarz gregoriański. Oznacza to, że zarówno święta stałe (np. Boże Narodzenie), jak i ruchome (np. Wielkanoc) będą obchodzone w tych samym czasie, co w Kościele rzymskokatolickim. Stosowany do tej pory kalendarz juliański prowadził do sporych rozbieżności w terminach.

Od 18 stycznia 2026 roku (od Niedzieli Zacheusza) w całym Kościele greckokatolickim w Polsce Wielkanoc oraz inne święta ruchome obchodzone będą według kalendarza gregoriańskiego.
CZYTAJ DALEJ

Prokuratura nie przyjęła zażalenia I prezes SN na umorzenie śledztwa ws. Gizeli Jagielskiej

2025-12-23 14:18

Zdjęcie poglądowe, Adobe Stock

Gizela Jagielska przeprowadziła "zabieg" wstrzyknięcia w serce dziecka chlorku potasu

Gizela Jagielska przeprowadziła zabieg wstrzyknięcia w serce dziecka chlorku potasu

Prokuratura odmówiła przyjęcia zażalenia złożonego przez I prezes SN Małgorzatę Manowską na umorzenie śledztwa ws. przeprowadzenia w szpitalu w Oleśnicy (Dolnośląskie) aborcji przez lekarkę Gizelę Jagielską. Zarządzenie prokuratora jest nieprawomocne, I prezes SN może wnieść na nie zażalenie do sądu.

I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska w połowie grudnia złożyła do Prokuratury Rejonowej w Oleśnicy wniosek o odpis decyzji o umorzeniu śledztwa ws. ginekolog Gizeli Jagielskiej oraz zażalenie na tę decyzję.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję