Reklama

Organiści lubią Łowicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

2 sierpnia rozpoczęła się w Łowiczu kolejna, już czternasta edycja Międzynarodowego Festiwalu Organowego "Jan Sebastian Bach". Jak zawsze koncerty festiwalowe odbywają się jednocześnie w prokatedrze warszawskiej ( już po raz dwudziesty dziewiąty) i w naszej bazylice katedralnej.

Organizatorem festiwalu jest Warszawskie Towarzystwo Muzyczne, Łowicki Ośrodek Kultury i parafia katedralna z ks. prał. Wiesławem Skoniecznym - proboszczem.

Z tej okazji poprosiliśmy o kilka słów refleksji na temat festiwalu znakomitego polskiego wirtuoza organowego - Wiktora Łyjaka. Jest on zarazem dyrektorem artystycznym Międzynarodowego Festiwalu Organowego "Jan Sebastian Bach" i jego współtwórcą. Pochodzący ze Skierniewic Łyjak jest znanym wirtuozem muzyki organowej, rzeczoznawcą Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w zakresie konserwacji zabytkowych organów, a także rzeczoznawcą innych polskich i zagranicznych stowarzyszeń i fundacji w tej specjalności. Od kilkunastu lat jest organistą tytularnym z kościele prokatedralnym (seminaryjnym) w Warszawie, wykłada także w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej i prowadzi szkołę organów w średniej szkole muzycznej. Za płytę z nagraniami najsłynniejszych utworów organowych i transkrypcji Jana Sebastiana Bacha otrzymał złotą płytę.

Zapytany o to, jak to się dzieje, że niewielki Łowicz jest stawiany przez organizatorów festiwalu na równi z wielką Warszawą, Witkor Łyjak nieco odwraca perspektywę. Bowiem historycznie rzecz biorąc to Warszawa była kiedyś prowincją, a Łowicz - miastem prymasów, nieformalną stolicą kraju. Obecnie zresztą Łowicz znowu zaczyna rozkwitać. Jest tu zatem wspaniała, wielowiekowa tradycja historyczna, kulturalna i sakralna.

Wiktor Łyjak nie ukrywa zresztą, iż fakt, że festiwal Bachowski odbywa się w Łowiczu, jest w głównej mierze zasługą dobrych organów, które znajdują się w łowickiej bazylice. Zostały one zbudowane z latach 1942-1943 przez Wacława Biernackiego z Warszawy, jako instrument o dwóch manuałach, klawiaturze nożnej i 30 brzmiących głosach (na dyspozycji 32) Staraniem ks. bp. Józefa Zawitkowskiego w latach 1988 i 1992 r. dokonano przebudowy łowickich organów, w wyniku której obiekt otrzymał trzy klawiatury ręczne, a dyspozycję powiększono do 41 głosów.

"I to, że robimy ten festiwal - mówi Wiktor Łyjak - to nie dlatego może, że jest tu jakaś ogromna liczba ludzi, kościołów, tylko że są organy, na których można grać, bo to jest warunkiem odbywania się Międzynarodowego Festiwalu Organowego. Ja tylko powiem, że jesteśmy od 1999 r. pod patronatem Parlamentu Europejskiego z Brukseli, a więc też musimy z jakimś instrumentem tu występować. Przyjeżdżają do nas nie byle jacy artyści, którzy później mówią, jak tutaj, w Warszawie i Łowiczu, było. Nie ma żadnych sankcji za to mówienie, więc nie muszą mówić dobrze, tylko mówią prawdę!".

Pojawienie się tak dobrych organów w Łowiczu, przed laty, było zatem bezpośrednim impulsem do sprowadzenia tutaj świetnych organistów i zorganizowania festiwalu. Wiktor Łyjak wspomina: "Ja oczywiście już dużo wcześniej biegałem po Łowiczu, ale kiedy te 14 lat temu organy zaistniały jako instrument koncertowy, postanowiliśmy razem z ks. Zawitkowskim, obecnie biskupem sufraganem łowickim, że te organy muszą się przełożyć na jakąś akcję kulturalną".

Okazuje się, że wbrew pozorom nie ma żadnego problemu ze sprowadzeniem do Łowicza artystów, grających w Warszawie, aby zagrali także dla tutejszej publiczności. Wiktor Łyjak stwierdza zdecydowanie: " Jeśli ja organizuję jeden festiwal w dwóch miastach, to ja nie pytam artystów, czy oni chcą przyjechać do małego Łowicza. Występy tutaj to jest warunek wstępny! Zresztą, nasi wykonawcy grają także na innych festiwalach, bo festiwali jest w Polsce dużo. Tylko cóż można powiedzieć: nie zawsze te instrumenty, na których oni usiłują coś zagrać, nadają się do tego. Czasami są to imprezy robione na siłę, na jakichś prototypach lub instrumentach niesprawnych. My staramy się, żeby na naszym festiwalu wszystko było jak najlepiej, w miarę naszych możliwości oczywiście. Może nie mamy organów najwspanialszych na świecie, ale mamy bardzo dobre!".

O tym, że tak jest w rzeczywistości i że artyści, także zagraniczni, lubią do Łowicza przyjeżdżać świadczy najdobitniej fakt, że wielu z nich występuje na festiwalu wielokrotnie, wracając do łowickiej publiczności i naszych organów. W tym roku już po raz piąty wystąpi w Łowiczu z koncertem znakomity Knud Vad z Danii, który jest m.in. wykładowcą w Lubece i niedawno nagrał, już po raz trzeci, wszystkie dzieła organowe Jana Sebastiana Bacha. 20 sierpnia wystąpią Karol Gołębiowski z Brukseli

(Belgia), który wraz z przyjacielem, Zygmuntem Strzępem z Hamburga (Niemcy), utworzyli Polish Organ Duo i występują na całym świecie. Karol Gołębiewski jest szefem Europejskiego Festiwalu Organowego.

Po raz drugi przyjeżdża do Łowicza znakomity Mats Ericson ze Sztokholmu (Szwecja). Także Marco Limone (Włochy) wystąpi po raz drugi - w ostatniej chwili zamienił się ze swym przyjacielem, Guardinim - a zatem miał do Łowicza ochotę przyjechać! Do artystów, występujących w Łowiczu wielokrotnie, należą Krzysztof Marosek (Polska) i sam Wiktor Łyjak.

Interesująco zapowiada się występ jedynej kobiety-organistki w gronie festiwalowym, Ireny Budriene-Kumer (Litwa). Łyjak podkreśla, że zawsze bardzo mu zależy na udziale artystek w festiwalu, a Irena Budriene wystąpi u nas po raz trzeci. Michał Sawicki, który wystąpi 23 sierpnia, był wieloletnim organistą w kolegiacie łowickiej. Natomiast po raz przyjedzie do Łowicza Hartwig Barte-Hensen z Niemiec, którego program zapowiada się bardzo interesująco, bo artysta zaprezentuje nie tylko utwory Bacha, ale także na temat czterech dźwięków: "b", " a", "c" i "h".

Organizatorzy festiwalu starają się popularyzować muzykę Bacha wśród polskiej publiczności. Wiktor Łyjak przyznaje, iż Bach zwykle bywał u nas grany bardzo powoli i bardzo głośno i jako taki nie mógł się podobać. "Ale jeżeli mamy specjalistów od grania tego rodzaju muzyki, to ona zaczyna być ładna. Poza tym mamy instrument, na którym można to robić, a to jest warunek podstawowy. Nie da się dobrze grać i popularyzować Bacha na byle czym".

Co ciekawe i warte podkreślenia, publiczność polska nie różni się zbytnio od tej na zachodzie Europy. Łyjak mówi o "strefach wpływu": "Jest stała publiczność w Szwecji, niezbyt liczna, bo i Szwecja nie jest zbyt liczna pod względem liczby ludności. W Niemczech wszędzie są dobre organy i jest dużo festiwali, docierają prawie wszędzie. Więc też nie jest tam tak, jak w Polsce, w latach 60-tych XX w., kiedy rozpoczynały się festiwale na wybrzeżu, w Oliwie i wielki tłum ludzi nie mieścił się w katedrze, bo wszyscy chcieli posłuchać. To się wiązało z ustrojem, gdzie indziej było to niemożliwe. Ale ustrój się przeformułował i dzisiaj nikt nie tępi u nas organistów - a kiedyś tępiono. Więc my na pewno zaczynamy w Polsce nawiązywać do jakiejś normy europejskiej, także pod względem liczby festiwali. Tylko niestety, odstajemy jeszcze jakościowo, bo nie mamy wielu dobrych instrumentów, a tych najlepszych nie mamy prawie wcale! Dlatego gramy na tym, na czym możemy grać, ale tak, żeby było pięknie i by oddać ideę tej muzyki. Bo muzyk to nie tylko nuty, to dźwięk i klimat, które są wytwarzane".

Wiktor Łyjak przyznaje, że kocha łowicką publiczność festiwalową, której z roku na rok przybywa coraz więcej. "Zaczynaliśmy, można powiedzieć, od niczego, w środowisku, które może by chciało, żeby takie rzeczy, jak koncerty organowe i festiwal były, ale nie wiedziało, że mogą być. I z roku na rok publiczność wzrasta. Ja wiem, że gdyby był jeden koncert co miesiąc przez rok, to na pewno by się to zupełnie inaczej przełożyło. Ale cóż: robimy festiwal w lecie, w sezonie urlopowym. Poza tym nie robimy go - o czym trzeba pamiętać - dla wszystkich. Dlatego, że nie każdy musi to lubić. I my nie chcemy ludzi zmuszać do słuchania muzyki Jana Sebastiana Bacha. Chcemy raczej, żeby przychodzili ci, którym jest ona potrzebna".

Przypominamy zatem Czytelnikom "Niedzieli Łowickiej", że koncerty festiwalowe odbywają się łowickiej bazylice katedralnej, we wtorki i piątki, zawsze o godz. 19.30. A Wiktor Łyjak mówi: "Serdecznie zapraszam! Mylę, że ta XIV edycja Międzynarodowego Festiwalu Organowego " Jan Sebastian Bach" dostarczy nam dużo wzruszeń i przyjemności. A my szykujemy już edycję piętnastą!".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szkoła duchów: Ministerialna reforma, która niszczy wieś?

2025-07-18 17:20

[ TEMATY ]

reforma oświaty

Andrzej Sosnowski

system oświaty

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Czy naprawdę chcemy budować system oświaty, w którym edukacyjny los dziecka zależy od kodu pocztowego?

Minister Edukacji (już nie Narodowej) skierowała do konsultacji projekt nowelizacji ustawy Prawo oświatowe, który zakłada m.in. możliwość łączenia klas i tworzenia zespołów szkół w związku ze spadkiem liczby uczniów. Choć celem zmian ma być dostosowanie systemu edukacji do realiów demograficznych, propozycje budzą niepokój w środowiskach lokalnych, zwłaszcza na terenach wiejskich. Czy może to oznaczać faktyczną degradację jakości nauczania i przyspieszenie procesu likwidacji małych szkół
CZYTAJ DALEJ

Jutro przypada 1700. rocznica rozpoczęcia Soboru Nicejskiego

2025-07-18 16:12

[ TEMATY ]

Sobór Nicejski

1700. rocznica

wikipedia/Francesco Gasparetti from Senigallia, Italy

Wnętrze wybudowanej za panowania Konstantyna bazyliki w Rzymie, współcześnie Basilica dei Santi Silvestro e Martino ai Monti. Według tradycji spotkali się w niej biskupi Italii, aby uzgodnić wspólne stanowisko przed obradami w Nicei.

Wnętrze wybudowanej za panowania Konstantyna bazyliki w Rzymie, współcześnie Basilica dei Santi Silvestro e Martino ai Monti. Według tradycji spotkali się w niej biskupi Italii, aby uzgodnić wspólne stanowisko przed obradami w Nicei.

Jutro przypada 1700. rocznica rozpoczęcia Soboru Nicejskiego - pierwszego soboru chrześcijaństwa. Przyjęto na nim wyznanie wiary, potwierdzające bóstwo Chrystusa w sporze arianami, a także ustalono wspólną dla całego Kościoła datę Wielkanocy.

Pierwsze historii zgromadzenie wszystkich biskupów Kościoła, zwołane przez cesarza Konstantyna, trwało od 19 do 25 lipca 325 roku w pałacu cesarskim w Nicei (dzisiejszy Iznik w Turcji). Dokładna liczba jego uczestników nie jest znana, ale historycy na ogół przyjmują, że było ich około 220. Oprócz biskupów, byli wśród nich także przedstawiciele tych biskupów, którzy nie mogli przyjechać osobiście: tzw. chorepiskopi (dosłownie: biskupi wiejscy, reprezentujący biskupa w odległych częściach diecezji - pierwowzór dzisiejszych biskupów pomocniczych), prezbiterzy i diakoni, którzy mieli prawo głosu w imieniu swoich biskupów. Tak było w przypadku biskupa Rzymu - Sylwestra, który nie przybył do Nicei, lecz wysłał w swoim imieniu dwóch prezbiterów: Witona i Wincencjusza. Pracom soboru przewodniczył biskup Hozjusz z Kordoby, w dzisiejszej Hiszpanii.
CZYTAJ DALEJ

Dwaj patriarchowie: łaciński i prawosławny ze wspólną wizytą w Strefie Gazy

2025-07-18 15:20

[ TEMATY ]

strefa gazy

Latin Patriarchate of Jerusalem

W następstwie ciężkiego ataku na kompleks kościoła Świętej Rodziny w Strefie Gazy, Jego Eminencja Kardynał Pierbattista Pizzaballa, Łaciński Patriarcha Jerozolimy, wraz z Jego Eminencją Teofilem III, Prawosławnym Patriarchą Jerozolimy, wkroczyli dziś rano do Strefy Gazy jako część delegacji kościelnej, wyrażając wspólną pasterską troskę Kościołów Ziemi Świętej i ich zainteresowanie społecznością Strefy Gazy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję