25 marca br. mija 20. rocznica Aktu Oddania Świata Maryi, Matce Kościoła, przez Ojca Świętego Jana Pawła II. Było to oddanie kolegialne, to znaczy Papieża razem ze wszystkimi biskupami świata, było
to wypełnienie jednego z ostatnich żądań Matki Bożej, skierowanego do Siostry Łucji.
Jak do tego Aktu doszło?
Po ogłoszeniu Maryi Matką Kościoła, co miało miejsce 21 listopada 1964 r., podczas III sesji Soboru Watykańskiego II, Ojciec naszego Instytutu - Stefan Kardynał Wyszyński, Prymas Polski,
myślał o idei kolegialnego oddania świata i całej ludzkości Maryi, Matce Kościoła. Podzielił się tym z nami, swoimi duchowymi córkami, prosząc, jak zwykle, o gorącą modlitwę w tej intencji. Sprawę oddania
świata Matce Bożej wniósł na Komisję Maryjną Episkopatu Polski, której byłyśmy członkami. Komisja Maryjna z wielkim entuzjazmem podjęła tę myśl, całkowicie jednocząc się z pragnieniami Księdza Prymasa.
Ówczesny świat był już w ogromnym zagrożeniu swej wiary i moralności. Ateizm, podbudowywany od wielu lat komunizmem, szerzył się z nieprawdopodobną szybkością. Cała ludzkość była jak okręt na wzburzonym
morzu, miotana falami bezbożnictwa, niewiary, wzajemnej niezgody. Trzeba tę ludzkość ratować dla Boga, dla Chrystusa, dla pokoju świata. Ale jak? Gdzie szukać ratunku?
Prymas Wyszyński, który wszystko postawił na Maryję i Jej mocami ratował wolność Kościoła w Polsce i ducha Narodu, miał głębokie przekonanie, że ratunek jest w dłoniach Maryi. To polskie doświadczenie
dziejowe i swoje własne pragnął przekazać Ojcu Świętemu Pawłowi VI, dla ratowania świata. Zwrócił się więc do Papieża w imieniu Episkopatu Polski specjalnym memoriałem w 1969 r., prosząc -
„...abyś dokonał, Ojcze Święty, razem ze wszystkimi biskupami świata uroczystego oddania całego Kościoła w macierzyńską opiekę Tej, którą raczyłeś ogłosić Matką Kościoła...”. Papież Paweł
VI był bardzo ujęty i wzruszony tą prośbą.
Pozytywna reakcja Pawła VI, jego troska o Kościół i świat zmobilizowały jeszcze bardziej Księdza Prymasa do pomocy Papieżowi w tej sprawie. Zwrócił się do kard. Karola Wojtyły z prośbą o zredagowanie
memoriału, który byłby skierowany do wszystkich Episkopatów świata (ok. 90).
Kard. Wojtyła, ku radości naszego Ojca, wywiązał się z tej prośby wspaniale. Jedna z najważniejszych próśb zawartych w tym memoriale była następująca: „Zechciejcie, Czcigodni Bracia, prosić
wraz z nami Najwyższego Pasterza, aby raczył razem z całym kolegium biskupów katolickiego świata oddać rodzinę ludzką Maryi, Matce Kościoła...”.
Memoriał ten został przetłumaczony na kilka języków świata i podpisany - każdy egzemplarz osobno - przez wszystkich biskupów polskich. Było to niesłychane wydarzenie.
Podczas Synodu Zwyczajnego w Rzymie przedstawiciele wszystkich Episkopatów świata otrzymali od biskupów polskich powyższy memoriał. Episkopaty odpowiedziały entuzjastycznie, pisząc wprost do Papieża,
a także zawiadamiając o tym Prymasa Polski.
W odpowiedzi na to 8 grudnia 1975 r., Papież Paweł VI zakończył Rok Święty piękną modlitwą do Najświętszej Maryi Panny, Matki Kościoła, powierzając Jej losy udręczonej ludzkości i największe
bolączki świata. W modlitwie tej, pełnej ufności do Maryi, wychwalał Ją najpiękniejszymi wezwaniami swego kochającego, papieskiego serca. Na ten dzień Ojciec Święty zaprosił specjalnie Księdza Prymasa
i biskupów polskich, którzy w wielkiej liczbie przybyli do Rzymu.
Modlitwa ta została przetłumaczona na kilka języków i wydana drukiem z inicjatywy Ojca Świętego.
Jednak to oddanie świata nie spełniało warunków, jakie Matka Boża przedstawiła Siostrze Łucji. Wydawało się, że Matka Najświętsza jakby jeszcze na coś czekała...
I oto papieżem zostaje Polak, kard. Karol Wojtyła - Jan Paweł II - Papież Maryjny: Totus Tuus. On to właśnie wyszedł naprzeciw oczekiwaniu Maryi. Dla nas, w Instytucie Prymasowskim,
także było oczywiste, że Matka Boża na coś czeka. Wspaniała, błagalna modlitwa Pawła VI do Matki Bożej na zakończenie Roku Świętego nie miała jeszcze charakteru kolegialnego oddania świata, to znaczy
oddania przez Papieża razem ze wszystkimi biskupami globu ziemskiego. A za tę sprawę modliłyśmy się przecież od wielu lat.
Po wyborze Jana Pawła II, mając okazję zobaczenia się osobiście z Ojcem Świętym, zapytałyśmy go, jak to naprawdę jest z tym oddaniem świata Matce Bożej. Odpowiedział nam serdecznie: „Wy
się módlcie, a ja będę działał”.
I oto nadszedł dzień 25 marca 1984 r., dzień kolegialnego oddania świata Matce Bożej. Ojciec, Prymas Wyszyński, tego dnia już nie doczekał.
Jan Paweł II przygotował wszystko gruntownie. Napisał listy do biskupów świata - adresując je do każdego oddzielnie. Wysłał także swój list do hierarchów Kościołów chrześcijańskich, dołączając
tekst Aktu Oddania. Zaproponował w tym liście inną formę kolegialności: prosił, aby każdy biskup ordynariusz złożył Akt Oddania w określonym czasie w swojej katedrze, otoczony ludem Bożym. Ojciec Święty
uczynił to w Rzymie.
Znamienne jest to, że oprócz odpowiedzi biskupów katolickich Ojciec Święty otrzymał serdeczne podziękowanie od wszystkich Kościołów chrześcijańskich. Były tam słowa wdzięczności i uznania, że o nich
pomyślał, że o nich pamiętał.
Ojciec Święty z radością opowiadał nam te szczegóły, podkreślając z wdzięcznością nasz udział modlitewny w tym dziele. Najważniejsza była wypowiedź Siostry Łucji, zamieszczona w liście z 8 listopada
1989 r.: „... 5 marca 1984 r. tak zostało uczynione, jak prosiła Nasza Pani”.
Odetchnęłyśmy. Wypełniły się żądania Matki Bożej z Fatimy i spełniły się wszystkie pragnienia naszego Ojca.
* * *
Na dzień 20. rocznicy tej wielkiej sprawy pragniemy udać się z pielgrzymką do Rzymu, aby jeszcze raz Ojcu Świętemu wyrazić naszą wdzięczność za pokorne spełnienie „żądań” Matki Bożej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu