Urodził się we Włoszech w regionie piemonckim 23 czerwca 1872 r. Jego matka Karolina była pracowitą gospodynią domową, a ojciec Wiktor - ubogim brukarzem. Wcześniej doznał gorzkiego smaku wojny, był żołnierzem Królestwa Sardynii, garibaldczykiem. Alojzy, mając 13 lat, pragnął zostać franciszkaninem. W tamtym czasie było to normalne, że chłopcy i dziewczęta bardzo wcześnie wstępowali do zakonów. Niestety, nie dane mu było zostać uczniem św. Franciszka. Choroba spowodowała, że wrócił do domu. Ale już po 4 miesiącach wstąpił do salezjańskiego oratorium Valdocco w Turynie. Tam spotkał ks. Jana Bosko, który był dla niego nauczycielem, wychowawcą, duchowym ojcem, powiernikiem, a przede wszystkim wzorem jego dalszych zamierzeń. Spotkanie ze św. Janem Bosko zaważyło pozytywnie na całym jego życiu. W Valdocco również poznał charyzmatycznego ks. Józefa Benedykta Cottolengo, który założył Mały Dom Opatrzności. W ten sposób Alojzy pomagał biednym chłopcom, żyjąc razem z nimi.
Zapewne te doświadczenia sprawiły, że jako 17-letni chłopiec zdecydował się na kolejną zmianę. Odszedł z domu Księży Salezjanów i 16 października 1889 r. wstąpił do Seminarium Diecezjalnego w Tortonie. Po dwóch latach studiów został w okresie wakacyjnym odpowiedzialnym za zakrystię przy katedrze. Otrzymywał za to bardzo skromną pensję - 20 lirów. Zamieszkał wtedy w skromnym pokoju w kościelnej wieży. Od tej chwili rozpoczęła się prawdziwa przygoda jego życia - przejął się życiem ubogich chłopców, których było coraz więcej. We Włoszech panował wtedy kryzys gospodarczy. Jako student zaczął przyjmować ich do siebie, do pokoju w kościelnej wieży. Ale skąd wziąć pieniądze na chleb? Zaczął liczyć na Bożą Opatrzność. To był początek jego specyficznej misji, którą będzie realizował przez lata studiów, a potem przez całe życie. Alojzy Orione rozpoznał swoje powołanie.
Trudno uwierzyć, że jako zaledwie 20-letni student otworzył oratorium dla chłopców i założył zgromadzenie. Jako datę swego powstania Zgromadzenie Księży Orionistów przyjęło 3 lipca 1892 r. Miejscowy biskup, Hygin Bandi, aprobował działalność Alojzego Orione i pomógł mu w tym dziele. Owo wydarzenie stało się punktem wyjścia do dalszej jego pracy.
W oratorium było zbyt mało miejsca. Alojzy otworzył więc kolegium, a następnie przeniósł je do gimnazjum, do byłego klasztoru św. Klary.
„Całe szaleństwo Orione polegało na braniu zbyt serio całego życia chrześcijańskiego i życia seminaryjnego. To, co zadziwiało w tym chłopcu, to pokora i pragnienie bycia nieszanowanym i byle jak traktowanym”.
9 marca 1885 r. Alojzy przyjął sakrament kapłaństwa. Pod koniec liturgii święceń z rąk neoprezbitera Alojzego Orione sześciu jego wychowanków z Instytutu św. Klary przyjęło strój duchowny. Wszystkich ich było ok. 200.
Święcenia kapłańskie dodały jeszcze więcej sił i możliwości Alojzemu. Otworzył kolejne kolegium. Wydawał pismo Iskra (potem zmienił jego nazwę na Dzieło Boskiej Opatrzności - ten tytuł przyjęło później całe Zgromadzenie). Następnie powołał Eremitów Boskiej Opatrzności. Pragnął w ten sposób odnowić życie pustelnicze. Zainteresował się nim papież Leon XIII i przyjął 30-letniego już Alojzego na audiencji. Po tym fakcie ks. Orione powiedział: „Papież - oto nasze credo, jedyne credo naszego życia i naszego Zgromadzenia”.
Zgromadzenie rozwijało się w szybkim tempie. Powstawały nowe placówki i „Małe Cottolenga” - specjalne domy utworzone w tym celu, aby pomóc ubogim, opuszczonym, zniedołężniałym. W 1915 r. utworzono żeńską gałąź Zgromadzenia - Małe Siostry Misjonarki Miłosierdzia (orionistki), a potem Siostry Sakramentki Niewidome i Córki Matki Bożej od Straży. W 1914 r. w czasie I wojny światowej grupa pierwszych orionistów wyruszyła do Brazylii. Po wojnie zaś członkowie Zgromadzenia rozsławili swój charyzmat w świecie - w Chile, Urugwaju, Argentynie, Stanach Zjednoczonych oraz w Polsce. Sam Założyciel przebywał dwukrotnie w Ameryce Południowej.
Przyszedł kres jego ziemskiej wędrówki. Przed oczami ks. Alojzego Orione stanęło całe jego życie i całe jego szczęście - Małe Dzieło Boskiej Opatrzności.
12 marca 1940 r. odszedł do Pana po wieczną nagrodę, jakby przeświadczony, że uczynił tyle, ile mógł. Pozostawił liczne swe dzieła i około 800 członków Zgromadzenia.
* * *
„Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne wreszcie są działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich” (1 Kor 12, 4-6).
Patrzymy dzisiaj na ks. Alojzego Orione i dostrzegamy owo działanie Ducha Świętego, jakie dokonało się przez jego osobę i wciąż dokonuje się w dziełach jego Zgromadzenia. W Polsce, którą tak bardzo ukochał ks. Orione, działamy od 1923 r. Obecnie jest nas niewiele, bo księży 130, a sióstr - 150. Swoją modlitwą i pracą obejmujemy chorych, ubogich, bezdomnych, samotne matki, dzieci i młodzież w szkołach i zakładach wychowawczych.
Wdzięczni jesteśmy Bogu, że powołał do takich czynów jednego z wielu swoich wyznawców, który nie bał się aż do końca zaufać Jego Opatrzności. Ta przedziwna tajemnica wciąż tkwi w każdym z nas - tajemnica Bożej Opatrzności. Dlatego nasze Zgromadzenie - Siostry Orionistki i Księża Orioniści - wciąż pragnie „odnowić wszystko w Chrystusie!”. Nasz założyciel - ks. Alojzy Orione umacnia nas i nami kieruje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu