Reklama

Odsłony

Porzucane zabawki

Niedziela Ogólnopolska 23/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera





Dzieci - zdaniem Małego Księcia - „poświęcają czas lalce z gałganków, która nabiera dla nich wielkiego znaczenia, i płaczą, gdy się im ją odbierze.” A ja widzę coraz częściej, że dorośli traktują ludzi jak lalki z gałganków (bez żadnego znaczenia) pobawią się nimi, znudzą dość szybko i zostawią w zapomnieniu... Kiedyś karnawał miał swój określony czas. Czas szaleństw, błazeństw, królów jednego dnia, stawiania wszystkiego na głowie, maskarad, bezkarnych wybryków, nieustannej zabawy i korowodów przebierańców. Był to wybuch niepowagi, by potem znów poważnie traktować sprawy poważne. Teraz karnawał rozciągnął się prawie na cały rok i wszystko ma być zabawne, błazeńskie, poprzebierane, niepoważne...
A co z losem zabawek?

Nie był lubiany, mimo osobistego uroku i poczucia humoru, bo nie sposób było z nim zwyczajnie porozmawiać. Ze wszystkiego chciał zrobić żart, „ubaw”, jak mawiał. - „Jak się dziś bawisz? - bo ja świetnie” - było jego ulubionym zwrotem. - „On, ona, oni... mnie po prostu tylko bawią” - było jego wyrażeniem opinii o kimś. - „Czym się przejmujesz? - mawiał. - Baw się tym wszystkim, tylko włącz muzykę! Bawimy się w życie, życie nami bawi się...”.
Był na utrzymaniu rodziców, wieczny student, bywalec różnych pubów, knajp, imprez... Miał zawsze jakiś pomysł na nudę - coraz bardziej zwariowany i ryzykancki. Chorobliwie nie znosił powagi - co i raz ośmieszał kogoś lub coś w popularnym brukowcu. Lubił zmieniać dziewczyny, o których zwykle mawiał: „Lgną do mnie, ale potem kłopot, bo nie chcą się odkleić”. Traktował je jak tancerz, co z każdą odtańczy kilka taktów i znika z parkietu. Nie chciał płacić alimentów, ale potrafił znaleźć pieniądze na „zabieg”. Coraz częściej pijany... Któregoś dnia zabawił się na śmierć - samobójczą i spektakularną... Na pogrzebie zjawiło się sporo podobnych do niego, jednak - prócz rodziców - nikt nie płakał...

Zabawa, maskarada, trochę szaleństwa... są potrzebne czasem w życiu, choć niekonieczne. Ale traktowanie życia jako mniej lub bardziej pijanej imprezy odbiera zupełnie temu życiu i ludziom znaczenie. Przyzwyczajamy się teraz do błazenady w parlamencie, klaunady w kulturze, kabaretów w szkole, „zabawowych” tatusiów, „odjazdowych” imprez (nawet dla dzieci)... i traci się z oczu tragiczny widok nie tylko porzuconych zabawek, ale i tych, których wywalił z balu los-wykidajło.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów – nas wszystkich

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mk 16, 15-20.

Czwartek, 25 kwietnia. Święto św. Marka, ewangelisty

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: cnoty teologalne pozwalają nam działać jako dzieci Boże

2024-04-24 10:07

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O znaczeniu cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości w życiu moralnym chrześcijanina mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. Zaznaczył, że pozwalają nam one działać jako dzieci Boże.

Na wstępie papież przypomniał, że każdy człowiek jest zdolny do poszukiwania dobra, jednakże chrześcijanin otrzymuje szczególną pomoc Ducha Świętego, jaką są wspomniane cnoty teologalne. Cytując Katechizm Kościoła Katolickiego Franciszek podkreślił, że „są one wszczepione przez Boga w dusze wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne” (n. 1813).Dodał, iż wielkim darem cnót teologalnych jest egzystencja przeżywana w Duchu Świętym. Są one wielkim antidotum na samowystarczalność i zarozumiałość, czy pokusę wywyższania samych siebie, obracania się wokół swego „ja”.

CZYTAJ DALEJ

Świętość w codzienności

2024-04-25 11:28

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Przy relikwiach Męczenników z Markowej modlili się wierni z dekanatów: staszowskiego, świętokrzyskiego i połanieckiego.

– Witamy Józefa, Wiktorię i ich dzieci: Stasia, Basię, Władzia, Franciszka, Antosia, Marysię i dzieciątko, które w chwili egzekucji przyszło na świat. Jako rodzice daliście życie siedmiorga dzieciom i jednocześnie chroniliście życie innych ludzi. Nikt nie musiał was przekonywać, że życie każdego człowieka jest wartościowe i zasługuje na szacunek bez względu na pochodzenie czy wyznanie. My małżeństwa chcemy się od was uczyć i stawać w obronie tego, co słuszne nawet za cenę życia i pamiętać, że miłość jest silniejsza od nienawiści – mówili małżonkowie, witając relikwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję