Reklama

Refleksje z pewnej wojskowej uroczystości (2)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spośród złożonej nowo wcielonym żołnierzom bogatej oferty propozycji dotyczących przedsięwzięć oświatowych i wychowawczych, wybrana została przez nich wycieczka do miejsca odwiedzonego przez króla Jana III Sobieskiego, a mianowicie Płonki Kościelnej. Wybór ten sprawił, iż dowództwo czerwonoborskiej jednostki i jej Kapelan, który był pomysłodawcą tego przedsięwzięcia i ewentualnym jego organizatorem, stanęło przed nie lada problemem. Jak zorganizować i zrealizowac to przesięwzięcie, skoro oszczędność i racjonalne gospodarowanie, to pojęcia charakterystyczne dla wszystkich obszarów naszego życia, również dla wojska? Problem był w połowie rozwiązany. Wycieczkę trzeba było zorganizować, skoro są takie oczekiwania jej potencjalnych uczestników. Jak to jednak zrobić, skoro akces uczestnictwa zgłosiło kilkaset osób? Odległość między Czerwonym Borem a Płonką Kościelną jest niebagatelna, jakże więc od strony technicznej poradzić sobie z tym przedsięwzięciem, aby zapewnić uczestnictwo wszystkim chętnym, skoro najtańszy z możliwych sposobów podróży, a więc koleją, jest niemożliwy do realizacji, ponieważ trasa o dawnym numerze 520, zwana żartobliwie coraz częściej "trasą połamanych semaforów", jest nieczynna. Jak się później okazało, w wojsku nie ma rzeczy niemożliwych.

W drodze prowadzonych analiz ustalono, że najodpowiedniejszą datą zorganizowania wycieczki do Płonki Kościelnej oraz pielgrzymki poprzedzającej przysięgę do sanktuarium Królowej Młodzieży w Płonce Kościelnej będzie 25 czerwca. Data ta w żaden sposób nie zakłócała napiętych przecież programów szkolenia. Wycieczka i pielgrzymka dawała jednocześnie chwilę wytchnienia od intensywnych ćwiczeń wojskowych.

I tak na prośbę Ośrodka Duszpasterstwa Wojskowego Jednostki Wojskowej 3466 w Czerwnonym Borze, Dyrektor Zakładu Przewozów Pasażerskich w Białymstoku, uruchomił pociąg specjalny (Ile zabiegów poczyniono, aby do tego doszło, wie wyłacznie Kapelan czerwonoborzan, który pytany o to, uśmiecha się skromnie i prosi o inne pytania).

Do wycieczki i pielgrzymki więc dochodzi. Uczestniczą w niej na własny koszt, nie przekraczający kilku złotych, wyłącznie chętni żołnierze (już nie tylko młodego rocznika) Jednostek Wojskowych 3466 i 2610, rodziny wojskowe garnizonu Czerwony Bór oraz rodziny dzieci pierwszokomunijnych parafii w Wygodzie. Łącznie 650 osób zameldowało się w Płonce Kościelnej.

Jakież to było wydarzenie? Okazało się, że ogromne i to nie tylko dla uczestników pielgrzymki i wycieczki. Podlasie to ziemia, która wielokrotnie spływała żołnierską krwią. To ziemia głodna żołnierskich mundurów, darząca wojsko ogromną sympatią i szacunkiem. A że nie są to puste słowa, niech świadczy o tym fakt, iż mieszkańcy leżącej w pobliżu Płonki Kościelnej Łupianki Starej nieodpłatnie, z potrzeby serca, na prośbę proboszcza ks. kan. Józefa Ogórkisa, przygotowali w ramach poczęstunku żołnierzy siedemset pączków.

W przeddzień przysięgi, tj. 30 czerwca br., w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, w kościele garnizonowym pw. Trójcy Przenajświętszej żołnierze przygotowujący się do przysięgi wojskowej uczestniczyli we Mszy św., której przewodniczył bp Stanisław Stefanek, udzielając sakramentu bierzmowania 26 żołnierzom.

Punktualnie o dziesiątej przysięgę rozpoczęto złożeniem meldunku gen. bryg. Leszkowi Ulandowskiemu. Po nim nastąpiło to, czego się spodziewałem. W swym scenariuszu przysięga nie odbiegała w żaden sposób od innych, w których uczestniczyłem. Lecz tylko do pewnego momentu. Po złożonej przysiędze, kiedy żołnierze przyjęli błogosławieństwo na dalszą służbę z rąk biskupa pomocniczego diecezji łomżyńskiej Tadeusza Zawistowskiego, pomyślałem, że uroczystość dobiegła końca. Po chwili okazało się, że byłem w błędzie. To, co bezpośrednio po niej nastapiło, zaskoczyło mnie zarówno swoimi intencjami, jak i poziomem. Sprawcą tego był ks. Andrzej Dmochowski - wikariusz parafii Zaremby Kościelne, oddalonej w linii prostej o około 50 km od miejsca stacjonowania czerwonoborzan. Jak się okazało, ks. Andrzej, wielki miłośnik koni i tradycji oręża polskiego, wspólnie z towarzyszącymi mu uczniami szkół średnich konno, w mundurach ułańskich z okresu II Rzeczypospolitej, zaprezentował pokaz umiejętności kawaleryjskich. Zobaczyłem więc mistrzowskie władanie zarówno szablą, jak i lancami oraz musztrę konną. Niech żałuje ten, kto tego nie widział. Brawa nagradzające umiejętności zarembowskich kawalerzystów dorównywały wyłącznie tym, jakie usłyszeli defilujący po złożonej przysiędze żołnierze. I tu kolejne zaskoczenie - z ust Kapelana czewonoborzan dowiedziałem się, że aby uświetnić przysięgę swoim pokazem, jeźdźcy noc spędzili w siodłach i zaraz po pokazie wracają do domów.

Po zakończonej uroczystości rozmawialiśmy z dowództwem i Kapelanem czerwonoborzan, zaskoczeni rozmachem przedsięwzięć realizowanych w ramach procesu wychowawczego nowo wcielonych żołnierzy, co mają w planie jeszcze zrealizować. Plany są równie ambitne jak do tej pory. Będą brać udział wspólnie z żołnierzami starszych roczników w uroczystościach w Andrzejewie związanych z walkami 18. Dywizji Piechoty stoczonymi we wrześniu 1939 r., złożą hołd bohaterom spod pobliskiej Wizny. No, a potem kolejne wcielenie, kolejny rocznik młodych żołnierzy i codzienna służba.

I tu refleksja. W świecie pędzącym w oszałamiającym tempie są takie miejsca na ziemi, gdzie nie zdobywa się, lecz wspólnym wysiłkiem dba o najwyższe wartości. Nie byłoby tego przecież bez poczucia misji żołnierzy zawodowych, kapelana z Czerwonego Boru i przedstawicieli środowisk cywilnych, różniących się na codzień w swych poglądach, a jednocześnie tak mocno związanych z wojskiem. Bez wątpienia takimi osobami są ci, których spotkałem w lipcu w Czerwonym Borze.

Nie żałuję spędzonego tam czasu. Byłem tam z młodymi ludźmi, wchodzącymi w naprawdę dorosłe życie, widziałem pełne skupienia twarze, widziałem łzy ojców i matek, słyszałem ciszę towarzyszącą hymnowi, słyszałem gwar radosnych rozmów, spotkałem wielu przyjaciół wojska. Warto było to przeżyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Dzieciątka Jezus

[ TEMATY ]

modlitwa

nowenna

Dzieciątko Jezus

Karol Porwich/Niedziela

Nowenna odmawiana przed Świętami, może pomóc nam lepiej przygotować się na ten wyjątkowy czas Bożego Narodzenia. Niech tegoroczne świętowanie będzie wypełnione Bożą Miłością. Nowennę do Dzieciątka Jezus odmawiamy przed uroczystością (16-24 grudnia) lub w okresie Bożego Narodzenia.

Przyjdź, Panie Jezu
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Bóg z nami po imieniu

2025-12-20 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Bożena Sztajner/Niedziela

• Iz 7, 10-14 • Rz 1, 1-7 • Mt 1, 18-24
CZYTAJ DALEJ

Przed Bożym Narodzeniem w Syrii: nadzieja miesza się z lękiem

2025-12-20 19:34

[ TEMATY ]

Syria

Święta Bożego Narodzenia

Vatican Media

Syria przygotowuje się do przeżycia drugich Świąt Bożego Narodzenia od czasu ucieczki byłego prezydenta Baszara al-Asada do Rosji. Jest to szczególny moment dla całego kraju, który z trudem i pośród niezliczonych trudności próbuje budować klimat pojednania.

Syria przygotowuje się do przeżycia drugich Świąt Bożego Narodzenia od czasu ucieczki byłego prezydenta Baszara al-Asada do Rosji. Jest to szczególny moment dla całego kraju, który z trudem i pośród niezliczonych trudności próbuje budować klimat pojednania. Ulice głównych miast kraju — opowiada arcybiskup Hanna Jallouf, wikariusz apostolski Aleppo obrządku łacińskiego — zostały udekorowane świątecznie za zgodą władz, jednak sytuacja gospodarcza pozostaje trudna, a rosnące koszty życia dotykają wszystkich, zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję