Niewielu osobom znana jest tajemnica lasów we wsi Trzebuska, położonej w odległości ok. 30 km na północ od Rzeszowa. Las ten można nazwać „Katyniem Rzeszowszczyzny”. W sierpniu i wrześniu 2004 r. minęła 60. rocznica tragedii, która się tam na wzór Katynia rozegrała. Władza sowiecka, która zaledwie wkroczyła na Rzeszowszczyznę, w sierpniu 1944 r. założyła w lasach Trzebuski obóz NKWD.
Okręgowa Komisja Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu - Instytut Pamięci Narodowej w Rzeszowie 29 maja 1990 r. przejęła śledztwo w sprawie zbrodni ludobójstwa popełnionych w Trzebusce k. Sokołowa Małopolskiego od sierpnia do października 1944 r. przez funkcjonariuszy NKWD. „W oparciu o zeznania świadków ustalono, że w lipcu 1944 r. Delegacja Komendy Armii Krajowej Obszar Lwów, w skład której wchodzili: komendant Obszaru - gen. Władysław Filipowski, szef Sztabu - płk Henryk Pohoski, komendant Okręgu Tarnopol - płk Franciszek Studziński, komendant Okręgu Lwów - płk Czerwiński oraz por. Zygmunt Łanowski, została zaproszona na rozmowy przez stronę radziecką do Żytomierza. Zaproszenie to przywiózł płk Wiktor Grosz, który był wysłannikiem gen. Żymierskiego... Rozmowy miały się odbyć w celu uzgodnienia włączenia V Dywizji Piechoty AK do wspólnej walki z Niemcami. W Żytomierzu delegacja spotkała się z gen. Żymierskim i ppłk. Marianem Spychalskim oraz oficerami NKWD, na czele których stał oficer o nazwisku Iwanow. Rozmowę prowadzili wyłącznie oficerowie NKWD. W nocy gen. Filipowski oraz towarzyszący mu oficerowie zostali aresztowani. Następnie, drogą przez Kijów, przewieziono ich do obozu NKWD w Trzebusce, dokąd dotarli w sierpniu 1944 r.” (por. Hanna Solarewicz, Obóz NKWD Trzebuska 1944 r. Relacja Prokuratora, Rzeszów 1996, s. 10).
Dzięki staraniom Departamentu Prokuratury Generalnej - Wydział Obrotu Zagranicznego, Komisja badająca sprawę lasu w Trzebusce otrzymała z Państwowego Archiwum Rewolucji Październikowej w Kijowie sprawozdanie, z którego wynika, że „strona radziecka zaprosiła do Żytomierza gen. Filipowskiego wraz z 5 oficerami. Tam został aresztowany, a we Lwowie NKWD aresztowało cały Sztab AK oraz wielu żołnierzy. Zostali oni wywiezieniu w sierpniu 1944 r. do wsi Trzebuska, położonej 20 km od Rzeszowa, i tam przez NKWD zlikwidowani. Pochowani zostali w 9 grobach o wymiarze 12 x 2 i 2 m w głąb. Pierwsza warstwa leży 70 cm w głąb” (por. tamże s. 12).
Ze strony IPN w Rzeszowie trwają dalsze badania. W lesie w Trzebusce są poszukiwane mogiły wymordowanych tam w okresie od sierpnia do września 1944 r. członków Armii Krajowej. Na mogiłach wyrósł duży las, co utrudnia poszukiwania. Ustalono jednak miejsce istniejącego tam niegdyś obozu NKWD. Symboliczna mogiła, wysoki krzyż i tablica z napisem: „PAMIĘCI OFIAR TERRORU SOWIECKIEGO - WIĘŹNIÓW OBOZU ŚLEDCZEGO FRONTU UKRAIŃSKIEGO W TRZEBUSCE ZAMORDOWANYCH W TYM LESIE W 1944 R.” zapraszają do oddania hołdu Polakom zamordowanym na polskiej ziemi w barbarzyński, zdradziecki sposób przez władzę sowiecką.
Nie szukamy zemsty, nie dopominamy się o zdawkowe słowo „przepraszamy”, nawet wypowiedziane z najwyższego szczebla władzy - oczekujemy światła prawdy przez lata ukrywanej. „Prawda was wyzwoli”.
Przewiduje się zorganizowanie odpowiednich żałobnych uroczystości w lesie trzebuskim. Niech wiadomość o tym miejscu zbrodni dotrze do Polaków, którzy kochają Ojczyznę, gdyż tam, na polskiej ziemi koło Rzeszowa, została powtórzona zbrodnia Katynia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu