Reklama

Sursum corda

Akcja „Hejmo”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystkich nas zbulwersowała informacja, że o. Konrad Hejmo, dominikanin, opiekun pielgrzymów polskich przybywających do Rzymu, był agentem Służby Bezpieczeństwa, mającym za zadanie inwigilowanie środowiska Ojca Świętego. Informacja bardzo trudna do przyjęcia. Dziennikarze uczynili z niej supersensację - jak mi wiadomo, nie tylko w Polsce, ale na pierwszych stronach prasy włoskiej ukazało się zdjęcie o. Konrada Hejmo wraz z opisem, że to człowiek, który rozpracowywał Ojca Świętego Jana Pawła II.
Ale po szoku przychodzi zwykle refleksja, spokojna, sięgająca głębiej. Wiadomo, że łatwo rzucić oskarżenie, lecz o wiele trudniej się obronić, a w tej sytuacji jest teraz o. Hejmo. Tylko on wie, jak było naprawdę.
Już z pierwszych radiowych wypowiedzi o. Hejmo do dziennikarzy wynika, że miał on w Rzymie jakiś kontakt z pewnym człowiekiem, który przedstawił mu się jako współpracownik niemieckiego Episkopatu. Być może dlatego o. Konrad mu zaufał. Tymczasem prawdopodobnie ten człowiek był współpracownikiem STASI i mógł on wyciągać informacje od o. Konrada, z którym często się stykał. Jakie były szczegóły - jeszcze nie wiemy. Ale możliwe, że o. Konrad dał się zwieść osobowości owego pana - który już nie żyje - być może jego argumenty wydały mu się bardzo przekonywające. O. Konrad, który lubił kontakty z ludźmi, czasem spotykał się z tym człowiekiem.
Dzisiaj jest to niewątpliwie tragedią o. Hejmo. Tuż po odejściu Jana Pawła II, w dniach tego globalnego szczytu miłości i jedności - jak pisała prasa - gdy społeczność nie tylko Europy, ale i świata tak bardzo serdecznie stanęła przy umierającym Papieżu, który swoją śmiercią przewartościował nasze życie, nagle jedna z osób, postrzegana jako bardzo Mu bliska, ukazana jest jako agent...
O. Hejmo nie pełnił jakiejś szczególnej funkcji w Watykanie. Był człowiekiem, który doprowadzał pielgrzymów na audiencje papieskie, organizując grupy, zaopatrując je w bilety niezbędne do wejścia do sektorów. Korzystałem nieraz z jego pomocy - był zawsze bardzo życzliwy, pogodny, uśmiechnięty, przyjacielski. Wydaje się, że to, co czynił, czynił z miłością, miłością do ludzi i Ojca Świętego. I nigdy nie traktował siebie jako urzędnika watykańskiego. Pomagał tylko w zachowaniu porządku, pilnował dobrej organizacji. Spotykał się więc z powszechną życzliwością.
Uderzenie w o. Konrada jest uderzeniem w wielu Polaków pracujących w Rzymie, uderzeniem w Polskę, w polskie duszpasterstwo. Na pewno wykorzystają to ludzie nam nieżyczliwi. Widać tu bezprawie, którym kierowała się PRL, bezprawie ludzi, którzy dzisiaj patrzą bezczelnie w oczy narodowi, udając niewiniątka, a tymczasem sami byli inspiratorami tego ohydnego działania lub jego mocodawcami. To trzeba widzieć, bo dzisiaj - tak zresztą, jak i wcześniej - najłatwiej jest uderzyć w księdza. Zauważmy, ilu ludziom sąd lustracyjny udowodnił, że byli tajnymi współpracownikami, i nic się nie dzieje - nie publikuje się obciążających ich dokumentów, nie organizuje publicznych procesów. A wielu z naszych dziennikarzy, którzy do niedawna płakali nad śmiercią Papieża, dzisiaj wydaje się robić wszystko, żeby zniszczyć o. Konrada. Czy za to, że był dla nich dobry?
Osobiście uważam, że o. Konrad nie popełnił zbrodni zdrady Ojca Świętego i Kościoła. Nie wierzę, żeby człowiek tak oddany Ojcu Świętemu, jak to niejednokrotnie obserwowaliśmy, mógł działać przeciwko Papieżowi. Kochał Go przecież bardzo - jak i my wszyscy. Dobrze więc, że wielu księży biskupów broni o. Konrada, tym bardziej że jak na razie nie wiemy jeszcze, co on sam ma na ten temat do powiedzenia. I, oczywiście, wszystko należy dokładnie zbadać, przeanalizować w kontekście życia w tamtym systemie. Nie bronimy się przed prawdą, ale nie możemy pozwolić skrzywdzić ani tak zasłużonego dla Kościoła o. Konrada, ani innych księży, bo, jak powiedziałem, w Polsce najłatwiej ochlapać błotem księdza. To jest nasza, polska specjalność i doskonała metoda, żeby uderzając w ludzi znaczących, siać ferment, dzielić i - rządzić.
Z bólem przyjmujemy dzisiaj wszystkie wiadomości dotyczące o. Konrada Hejmo i prosimy Pana Boga o miłosierdzie dla tych, którzy naprawdę zawinili.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Ryś przy grobie Jana Pawła II: Dobrą Nowiną jest Osoba!

2024-04-18 08:15

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

@VaticanNewsPL / ks. Paweł Rytel-Andrianik

- Dobrą Nowiną nie jest jakaś historia, nie jest jakaś teoria. Dobrą Nowiną jest Osoba! Chrześcijaństwo rozpoczyna się wtedy, kiedy człowiek spotyka się z Osobą Jezusa Chrystusa. My ludziom opowiadamy bardzo wiele rzeczy, tylko wcale nie prowadzimy ich do spotkania z żywą Osobą – z Jezusem Chrystusem, a to Jezus jest Dobrą Nowiną - mówił kard. Grzegorz Ryś.

O tym, na czym polega ewangelizacja i w jaki sposób przekazuje się wiarę na podstawie Dziejów Apostolskich mówił kard. Grzegorz Ryś w homilii przy grobie św. Jana Pawła II w Watykanie. Duchowny zwrócił uwagę na to, że w ewangelizacji chodzi o to, by nie czekać na to, aż ludzie przyjdą do Kościoła, ale to - my musimy wyjść do nich. My musimy być wcześniej zanim wszyscy inni nadejdą. My musimy wyjść z miłością do wszystkich, których jeszcze nie ma! – podkreślił kaznodzieja.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Klinikę Budzik dla dorosłych opuszcza dwoje pacjentów!

2024-04-18 14:19

[ TEMATY ]

klinika

PAP/Albert Zawada

Dyrektor Kliniki Budzik dla dorosłych prof. Wojciech Maksymowicz przekazał w czwartek, że dwoje chorych, po ponad rocznym leczeniu i rehabilitacji, opuszcza klinikę. 18 kwietnia w Polsce obchodzony jest Narodowy Dzień Pacjenta w Śpiączce.

Narodowy Dzień Pacjenta w Śpiączce ma na celu lepsze zrozumienie problemów pacjentów w stanie śpiączki, a także pomoc w stworzeniu systemu, pozwalającego na wybudzanie pacjentów ze śpiączki w każdym możliwym przypadku. Ponadto obchody Dnia Pacjenta w Śpiączce mają przyczynić się do zwiększenia społecznej świadomości istnienia problemu pacjentów znajdujących się w tym stanie.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: młodzi diakoni słowa Bożego - etap diecezjalny konkursu biblijnego

2024-04-18 17:13

[ TEMATY ]

Jasna Góra

konkurs biblijny

BPJG

- By być nie specjalistą od Biblii, ale diakonem słowa Bożego, czyli jego sługą, żyć w jego rytmie, obrać je za program życia i głosić innym, bo tylko tak stajemy się chrześcijanami - zachęcał młodych uczestników Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej bp Andrzej Przybylski. Konkurs z udziałem uczniów szkół ponadpodstawowych arch. częstochowskiej rozpoczęła Msza św. na Jasnej Górze. To 28. edycja organizowana przez Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”. Dziś, w trwającym Tygodniu Biblijnym, w całej Polsce odbył się etap diecezjalny.

Po Mszy św. w Sali Papieskiej najpierw uczniowie przystąpili do części pisemnej wyłaniającej siedmiu finalistów, a po niej miała miejsce część ustna, która wskazała zwycięzców.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję