Poseł Krystyna Ozga w nawiązaniu do zamieszczonej w 9. numerze Niedzieli z 27 lutego br. informacji, że w sejmowym głosowaniu 15 lutego br. głosowała za utrzymaniem w porządku obrad projektu ustawy SLD o tzw. świadomym rodzicielstwie, nadesłała do naszej redakcji następujące wyjaśnienie:
Prezentowane stanowisko w sprawie zagłosowania przeze mnie i skierowania przedmiotowego projektu do właściwej komisji sejmowej było wynikiem mojej oczywistej pomyłki. Pragnę złożyć wyrazy swego głębokiego ubolewania w związku z zaistniałą sytuacją. Przedmiotowa regulacja jest kontrowersyjna i budzi wiele wątpliwości: które ja - również podzielam. Pragnę zapewnić, że ustawa proponowana w tym kształcie była dla mnie nie do przyjęcia, dlatego dołożę wszelkich starań, żeby jej podstawowe założenia wymienione w druku sejmowym 3215 nie trafiły do Laski Marszałkowskiej. Kreślę się z wyrazami szacunku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu