Reklama

Walka o Kościół

Niedziela Ogólnopolska 29/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Właśnie w Krakowie Nowej Hucie nieustannie trwała zacięta walka o budowę kościoła. Ta wielotysięczna dzielnica była zamieszkana w większości przez przybywających z całej Polski pracowników wielkiego zakładu metalurgicznego. Zgodnie z założeniem władz, Nowa Huta miała być wzorowo „socjalistyczna”, czyli pozbawiona jakichkolwiek związków z Kościołem. Nie można było jednak zapomnieć, że ci ludzie, którzy przybyli tu w poszukiwaniu pracy, nie mieli zamiaru wyrzec się swoich katolickich korzeni.
Zmagania zaczęły się od dużego osiedla w Bieńczycach. Początkowo, na skutek pierwszych nacisków, władze komunistyczne wydały pozwolenie na budowę kościoła i wydzielono teren. Tam też ludzie od razu postawili krzyż. To pozwolenie jednak, dane jeszcze za czasów księdza arcybiskupa Baziaka, cofnięto i władze zarządziły likwidację krzyża. Wierni zdecydowanie się temu przeciwstawili. Wywiązała się wręcz walka z milicją - były ofiary, ranni. Prezydent miasta prosił, żeby „uspokoić ludzi”. To był jeden z pierwszych aktów długiej walki o wolność i godność tej części narodu, którą losy rzuciły do nowej części Krakowa.
Ostatecznie ta walka została wygrana, choć za cenę długotrwałej „wojny nerwów”. Prowadziłem rozmowy z władzami, głównie z kierownikiem Wojewódzkiego Urzędu do Spraw Wyznań. Był to człowiek, który wprawdzie w rozmowie zachowywał się grzecznie, ale był twardy i nieustępliwy przy podejmowaniu decyzji, które zdradzały ducha złośliwości i uprzedzeń.
Dzieło budowy kościoła podjął i doprowadził pomyślnie do końca ksiądz proboszcz Józef Gorzelany. Mądrym pociągnięciem duszpasterskim była zachęta, jaką skierował do parafian, by każdy z nich przyniósł kamień, który będzie wykorzystany przy budowie fundamentów i murów. W ten sposób każdy czuł się osobiście zaangażowany we wznoszenie murów nowej świątyni.
Podobną sytuację przeżywaliśmy w ośrodku duszpasterskim w Mistrzejowicach. Głównym bohaterem tamtejszych wydarzeń był heroiczny ks. Józef Kurzeja, który przyszedł do mnie i sam zaproponował, że pójdzie sprawować swoją posługę na tym osiedlu. Była tam bowiem mała budka, w której chciał zacząć katechizować, w nadziei, że powoli będzie mógł stworzyć nową parafię. Tak też się stało, ale zmagania o kościół w Mistrzejowicach ks. Józef przypłacił życiem. Szykanowany przez władze komunistyczne, dostał zawału serca i zmarł w wieku trzydziestu dziewięciu lat.
W walce o kościół w Mistrzejowicach pomagał mu ks. Mikołaj Kuczkowski. Pochodził z Wadowic, podobnie jak ja. Pamiętam go z tego czasu, kiedy był jeszcze prawnikiem i miał narzeczoną, piękną dziewczynę, Nastkę, prezeskę Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Gdy zmarła, postanowił zostać księdzem. W 1939 r. wstąpił do seminarium i rozpoczął studia filozoficzne i teologiczne. Zakończył je w 1945 r. Byłem z nim bardzo zżyty i on mnie także lubił. Chciał - jak zwykło się mówić - „wyprowadzić mnie na ludzi”. Po święceniach biskupich osobiście zadbał, abym przeprowadził się do domu biskupów krakowskich przy ul. Franciszkańskiej 3. Wielokrotnie mogłem przekonać się, jaki był dobry dla ks. Józefa Kurzei, pierwszego proboszcza w Mistrzejowicach. Jeśli chodzi o samego ks. Józefa, to mogę powiedzieć, że był człowiekiem prostym i dobrym (jedna z jego sióstr jest sercanką). Jak wspomniałem, ks. Kuczkowski bardzo mu pomagał w jego działaniach, a kiedy ks. Józef zmarł, zrezygnował ze stanowiska kanclerza Kurii i przejął po nim parafię w Mistrzejowicach. Tam też obaj zostali pochowani w krypcie pod kościołem, który zbudowali.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Największą miłością jest cierpliwe trwanie przy kimś, kto już nie potrafi „oddać” tak jak dawniej

2025-12-26 16:00

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

Glossa Marginalia

Adobe Stock

ŚWIĘTO ŚWIĘTEJ RODZINY A.D. 2025

Syr 3, 2-6.12-14
CZYTAJ DALEJ

Wino św. Jana

[ TEMATY ]

św. Jan Apostoł

Kościół parafialny w Oleszycach – mal. Eugeniusz Mucha/fot. Graziako

„Wino, które pobłogosławił św. Jan, straciło swoją zabójczą moc, zatem ma ono nas uzdrawiać od zła, złości, która w nas jest i grzechu. Ma nas także zachęcać do praktykowania gorącej miłości, którą głosił św. Jan” – wyjaśnia w rozmowie z KAI ks. dr Joachim Kobienia, liturgista i sekretarz biskupa opolskiego. 27 grudnia w Kościele błogosławi się wino św. Jana.

– To bardzo stara tradycja Kościoła, sięgająca czasów średniowiecza. Związana jest z pewną legendą, według której św. Jan miał pobłogosławić kielich zatrutego wina. Wersje tego przekazu są różne. Jedna mówi, że to cesarz Domicjan, który wezwał apostoła do Rzymu, by tam go zgładzić, podał mu kielich zatrutego wina. Św. Jan pobłogosławił go, a kielich się rozpadł.
CZYTAJ DALEJ

Papież wysłał na Ukrainę trzy tiry z pomocą humanitarną

2025-12-27 20:03

[ TEMATY ]

pomoc humanitarna

Papież Leon XIV

trzy tiry

na Ukrainę

Adobe Stock

Papież wysłał na Ukrainę pomoc humanitarną

Papież wysłał na Ukrainę pomoc humanitarną

Papież Leon XIV wysłał na Ukrainę trzy tiry z pomocą humanitarną dla ludności. Dary, jak wyjaśnił w sobotę portal Vatican News, dotarły przed Niedzielą Świętej Rodziny. W ciężarówkach zawieziono między innymi 100 tys. porcji pożywnej zupy.

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski powiedział watykańskim mediom, że gest Leona XIV to myśl skierowana ku ukraińskim rodzinom, które tak jak Święta Rodzina z Nazaretu „podążają bolesną drogą wygnania w poszukiwaniu schronienia”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję