Reklama

Opowieść o niezwykłym wysłanniku kard. Wyszyńskiego do Piusa XII

Niedziela Ogólnopolska 46/2005

Papież Pius XII

Papież Pius XII

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Hasło: „W Imię Panny Maryi” -
Odzew: „Panie Boże, dopomóż”

O drugim zwycięstwie „oręża polskiego” pod Wiedniem, za sprawą Piusa XII i naszej ambasady, opowiada mi „Ciocia Karla”.
A oto, jak ta wielka uczona, Pani Profesor Karolina Lanckorońska, stała się kochaną Ciotką Karlą.
W dniu Bożego Narodzenia 1957 r. ks. prał. Meysztowicz odprawia Mszę św. u Sióstr Zmartwychwstanek. Przychodzi również Pani Profesor. Po Mszy św. miło ze mną rozmawia i proponuje: „Pani jest w Instytucie Maryjnym. Myślę, że poznawanie cudów architektury Rzymu powinna Pani zacząć od Bazyliki Santa Maria Maggiore. Jutro po obiedzie możemy tam pojechać”.
Godzina piętnasta - wchodzimy do Bazyliki. Zupełnie pusta. Pięknie oświetlona słońcem. Staję za progiem i zamieram w zachwycie. Przede wszystkim widzę przed prezbiterium olbrzymi łuk triumfalny z setkami mozaikowych scen ewangelicznych. Nie mogę oderwać oczu, nagle zauważam w środku mozaik niepozorny napis antykwą: Sixtus III. Ep. Rom. Pytam Panią Profesor: „Dlaczego ten papież, pewnie fundator Bazyliki, tylko tak skromnie się podpisał?”. Nie ma odpowiedzi. Patrzę na Panią Profesor. Ma zaciśnięte usta. Jest zdenerwowana. Po chwili wybucha: „Co kto przyjeżdża z Polski, to głupszy od tego poprzedniego!”. Komizm sytuacyjny jest tak nieoczekiwany, że cała się rozpromieniam. To jeszcze bardziej denerwuje Panią Profesor. Podnosi głos: „Za co wam te magisteria dają? Przecież to rozpacz!”. Chcę powiedzieć, że nie mam magisterium ani z historii sztuki, ani z historii Kościoła - ale pękam ze śmiechu. „Nie ma się z czego śmiać! To jest tragiczne!”. Siadam na kwadratowej podstawie kolumny, opieram o nią głowę i zachwycam się tą comedią del arte.
Wielka, sławna Pani Profesor Karolina Lanckorońska krzyczy na Bogu ducha winną dziewczynę z Polski, jak kapral na szeregowca. Po kilku minutach obie wracamy do równowagi. Pytam: Czy Pani Profesor byłaby tak dobra i wytłumaczyła mi, dlaczego ten papież tak skromnie się podpisał? - Spokojnie zaczyna wykład: „Nikt wam tego w Polsce nie powiedział, że do XI wieku jedynym tytułem, wyróżnieniem, chwałą papieża było to, że jest następcą św. Piotra, biskupa Rzymu? Był jeden tytuł: Episcopus Romanus i podpis: Ep. Rom. Dopiero po nieszczęściu rozdarcia Kościoła Rzym zaczął tworzyć swój splendor, by dorównać Bizancjum”.
Potem oprowadza mnie i opowiada o każdym szczególe Bazyliki. W powrotnej drodze byłyśmy prawie zaprzyjaźnione. Proszę: „Niech Pani Profesor mówi mi po imieniu”. „Jestem Twoją Ciotką Karlą” - słyszę w odpowiedzi.
Oboje z Wujem Meysztowiczem pracują od świtu do nocy nad wydaniem poloników z Archiwum Watykańskiego. W niedziele mają „wolne”. I kochana Ciotka Karla pokazuje mi Rzym lub coś ciekawego opowiada. M.in: W 1956 r. Pius XII postanowił doprowadzić do końca beatyfikację papieża Innocentego XI. To on przysłał posłańców do Króla Jana III Sobieskiego z błaganiem: „Synu, ratuj chrześcijaństwo i kulturę Zachodu”. Po zwycięstwie pod Wiedniem król „zameldował” papieżowi, że na ten dzień dał swojemu wojsku hasło: „W Imię Panny Maryi!” - i odzew: „Panie Boże, dopomóż!”. Papież od razu ogłosił dzień 12 września Świętem Imienia Maryi. I postawił w Rzymie kościół pod wezwaniem Imienia Maryi, gdzie znajdują się chorągwie tureckie ofiarowane przez polskiego króla. Słynny jest też meldunek króla, na wzór meldunku Cezara do Senatu rzymskiego. Po zwycięskiej bitwie Cezar napisał: Veni, vidi, vici - Przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem.
Jan III napisał: Veni, vidi, Deus vicit.
Sto lat wcześniej ogromna flota turecka płynęła na podbój Italii. Papież Pius V rozsyła do katolickich krajów Europy błaganie o krucjatę Różańca. Nieduża flota chrześcijańska odnosi zwycięstwo pod Lepanto 7 października. Ten dzień papież Pius V ogłasza Świętem Matki Bożej Różańcowej - Zwycięskiej.

CDN.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Budynek ambasady Polski uszkodzony podczas ostrzału Kijowa

2025-09-28 15:01

[ TEMATY ]

Ukraina

Kijów

ataki na Kijów

PAP/EPA/MAXYM MARUSENKO

Pocisk małokalibrowy albo jego element przebił dach wydziału konsularnego ambasady Polski w Kijowie - przekazał Interii rzecznik MSZ Paweł Wroński. Jak nadmienił, poszycie budynku i sufit wewnątrz niego są uszkodzone, a pocisk wpadł do pomieszczenia kuchennego. W nocy z soboty na niedzielę doszło do kolejnego, masywnego ostrzału Ukrainy przeprowadzonego przez Rosję - czytamy na portalu Polsat News.

Paweł Wroński w rozmowie z Interią uściślił, iż "straty nie są duże". - Ambasada pracuje normalnie pod przewodnictwem pana chargé d'affaires Piotra Łukasiewicza - uzupełnił.
CZYTAJ DALEJ

USA: strzelanina i pożar w świątyni mormonów. Zginęło pięć osób

2025-09-29 07:20

[ TEMATY ]

świątynia

pożar

strzelanina

mormoni

Adobe Stock

Atak na świątynię mormonów w USA

Atak na świątynię mormonów w USA

Co najmniej cztery osoby zginęły, a osiem innych doznało obrażeń w wyniku niedzielnego ataku na świątynię Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich w miejscowości Grand Blanc w stanie Michigan. Zginął również sprawca zastrzelony przez policję.

Powołując się na źródła policyjne, telewizja CNN poinformowała, że w niedzielę rano uzbrojony napastnik staranował autem wejście do kościoła mormonów podczas nabożeństwa, otworzył ogień z broni palnej, a następnie podpalił budynek. W zniszczonej świątyni mogą nadal znajdować się kolejne ofiary.
CZYTAJ DALEJ

Sukces mierzy się ciężką pracą! [Felieton]

2025-09-29 10:39

PAP/EPA/ROLEX DELA PENA

Wśród naszych sportów narodowych można wymienić różne dyscypliny. Mamy w historii “trochę” sukcesów. Gdyby jednak była taka dyscyplina jak “narzekanie”, Polacy byliby w niej bezkonkurencyjni. Pomijam już codzienne rozmowy, ale zwracam uwagę na to, co dzieje się, gdy reprezentanci Polski biorą udział w różnych imprezach sportowych. Granica między chwałą, a hejtem jest bardzo cienka.

Na ostatnich mistrzostwach świata Polscy siatkarze zdobyli brązowe medale. Wielu internautów, podających się za kibiców [tu zaznaczę, że w moim pojęciu prawdziwy kibic to ten, kto jest z drużyną na dobre i na złe] zaczęło w niewybredny sposób atakować wręcz polskich zawodników za porażkę w Włochami. Dla mnie trzecie miejsce polskich siatkarzy to powód do dumy. Wiem, że to na tej imprezie najgorszy wynik od 2014 roku, ale przecież wcześniej tak pięknie nie było - mistrzostwo świata w 1974 roku i srebro w 2006 roku. A ponieważ z lat mej młodości pamiętam te “suche” lata, cieszę się, że reprezentacja Polski nie schodzi z wysokiego poziomu. W rzeczywistości 3 miejsce w mistrzostwach świata to dowód ogromnej pracy, wytrwałości i charakteru. W przypadku siatkówki, na sukces nakłada się wiele czynników, a wysiłek, który wkłada każdy z zawodników, aby wejść na poziom reprezentacyjny jest ogromny. Naprzeciw siebie stają zawodnicy, którzy poświęcają wiele, aby sukces sportowy odnieść. Obecnie nie ma miejsca na “taryfę ulgową”. Sport ma to do siebie, że bywa nieprzewidywalny. I co jest też ważne, sport, podobnie jak życie, to nie tylko zwycięstwa, lecz także potknięcia, z których trzeba wstać. I właśnie w tym tkwi prawdziwa wartość tego sukcesu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję