Reklama

Gadu-gadu z księdzem

Pomyłka Mędrców ze Wschodu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Często słyszę w Kościele, że mam pełnić wolę Bożą, ale ja nie wiem, co nią tak naprawdę jest. Jak mam odróżnić moją wolę od woli Pana Boga? Oczywiście tam, gdzie jest wybór między dobrem a złem, nie mam żadnych wątpliwości, że Bóg chce, abym wybierał dobro. W życiu jednak jest wiele sytuacji, kiedy trzeba wybierać między różnymi propozycjami, nie znając ich moralnych konsekwencji. Najbardziej jednak denerwuje mnie nasze chrześcijańskie zaproszenie do wybierania cierpienia, trudu, poświęcenia. Przecież to wszystko jest wbrew naturze. Nie chcę takiego Boga, który każe mi wybierać biedę, cierpienie i trudności. To dla mnie hipokryzja i głupota, jeśli ludzie mówią, że wybierają ubóstwo, a tak naprawdę pragną wygód i szczęścia.
Tadeusz

Boję się odpowiadać na pytania, które dotyczą wielu bardzo szerokich problemów, ale wierzę, że wybaczysz mi uproszczenia. Rzeczywiście, każdy z nas ma kłopoty z odczytaniem woli Bożej tak, żeby być jej pewnym na 100%. Wzruszyło mnie kiedyś wyznanie Tomasza Mertona, który w swoich pamiętnikach zakonnych zanotował, że całe życie chce pełnić wolę Boga, ale nie wie, czy ją dobrze odczytuje. Merton podsumowuje to jednak wiarą, że jeśli naprawdę pragnie pełnić wolę Bożą, a źle ją odczyta, to Bóg wejrzy na jego pragnienie i to może być dla Boga zupełnie wystarczające.
Ważne jest więc na początku takie właśnie pragnienie. Dokonuje się wtedy cudowna komunia naszej woli z wolą Boga. Jednocześnie trzeba słuchać i dać się poprowadzić Bożym znakom. Podobnie uczynili Mędrcy ze Wschodu. Czytali księgi (element pewnej wiedzy) i zobaczyli gwiazdę, która ich zaprowadziła najpierw do Jerozolimy. Tu nastąpiła pewnego rodzaju pomyłka. Pomyśleli po ludzku, że oczekiwany Mesjasz będzie tam, gdzie jest bogactwo, wygoda i władza, i udali się do pałacu Heroda. Ale tam Boga nie było, nie było też czystej miłości, dobra i radości. Na szczęście poszli dalej i nie dali się zwieść pozorom szczęścia. Jego pełnię odnaleźli w szopie betlejemskiej, w ubóstwie, słabości i bezbronności małego dziecka. To musiała być dla nich wielka próba wiary. Boga nie było w bogatym pałacu, był w nędznej szopie! I nie chodzi tu o szukanie cierpienia dla cierpienia, ale o umiejętność zobaczenia Boga w swoich słabościach, w trudnych i bolesnych okolicznościach życia. On często tam jest bardziej niż w naszych sukcesach, bo wtedy może okazywać nam swoją Boską pomoc.
A czemu nasza natura pragnie czegoś innego? Pewnie to naturalne odczucie zaprowadziło Mędrców ze Wschodu do pałacu Heroda. Żeby pełnić wolę Bożą, myślę, że trzeba się zgodzić na życie nadprzyrodzone, a nie tylko naturalne.
Do życia naturalnego potrzebne jest tylko słuchanie swoich odczuć i potrzeb, a do życia nadprzyrodzonego potrzeba wiary i modlitwy. Co by to jednak było, gdybyśmy słuchali i żyli według tego, co dyktują nam nasze ciało, nasze nerwy, nasze odczucia? Dla mnie najważniejszym elementem rozpoznawania woli Bożej jest rozum, ale koniecznie oświecony wiarą. Wierzę też, że czasem daje nam Pan Bóg kilka możliwości, które prowadzą do jednego celu i każe nam samemu wybierać. Jeśli wybierzemy jakąś drogę, On pójdzie nią z nami. Może chodziłeś po górach i wiesz, że na Giewont czy na Kasprowy można wejść różnymi szlakami. One może różnią się stopniem trudności i widokami, ale cel mają ten sam.
Wierzę, że w życiu Bóg niekiedy stawia przed nami jakiś konkretny cel, ale pragnie, żebyśmy sami wybierali drogę dojścia do jego realizacji. Nie ma wtedy co czekać na siłę jakichś mistycznych potwierdzeń, ale trzeba dokonać wyboru i na tę drogę jeszcze raz zaprosić Jezusa.

Zachęcamy naszych Czytelników do dzielenia się swoimi wątpliwościami i pytaniami dotyczącymi wiary. Na niektóre z nich postaramy się znaleźć odpowiedź. Na naszych stronach internetowych (www.niedziela.pl) jest też specjalny adres, pod który można napisać w każdej sprawie: pytania@niedziela.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Teresy od Jezusa

[ TEMATY ]

nowenna

Święta Teresa od Jezusa

François Gerard PD

Święta Teresa od Jezusa, dziewica i doktor Kościoła

Święta Teresa od Jezusa, dziewica i doktor Kościoła

Rozpoczynamy nowennę przed uroczystością św. Teresy od Jezusa. Poniżej przedstawiamy tekst na każdy dzień nowenny, zaczerpnięty z modlitewnika „Nowenna do św. Teresy od Jezusa – o łaskę o mądrej miłości” opracowanego przez o. Krzysztofa Piskorza OCD. Do odmawiania między 6 a 14 października lub w dowolnym terminie.

Miłosierdzie i nędza. To zestawienie słów skupia w sobie całą doktrynę św. Teresy, która widziała się zanurzoną w rzeczywistość wskazywaną przez te dwa słowa. Jej życie krążyło pomiędzy tymi dwoma biegunami i Teresa jest przekonana, że dzieje się tak w życiu wszystkich ludzi. Dlatego przez wstawiennictwo tej, która była i jest wielką nauczycielką modlitwy i życia duchowego, chcemy z ufnością prosić Boga o łaski potrzebne do życia prawdziwie chrześcijańskiego, opartego na zaufaniu Temu, który swoim miłosierdziem czyni nas świętymi.
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy kartuz

Święty Brunon – założyciel zakonu kartuzów, jednego z najsurowszych zakonów istniejących do dziś w Kościele, wybrał charyzmat milczenia, samotności i ciszy.

O zakonie kartuzów usłyszeliśmy zapewne dzięki filmowi Wielka cisza. Kim był jego założyciel? Brunon urodził się w Kolonii i pochodził ze znamienitej rodziny. Uczył się m.in. w szkole katedralnej w Reims, a także w Tours. Około 1055 r. przyjął święcenia kapłańskie. Rok później biskup Reims – Manasses I powołał Brunona, aby prowadził tam szkołę katedralną. Trwało to ok. 20 lat (1056-75). Wychował wielu wybitnych mężów owych czasów. W 1080 r. zaproponowano mu biskupstwo, nie przyjął jednak tej godności. Udał się do opactwa cystersów w Seche-Fontaine, by poddać się kierownictwu św. Roberta. Po pewnym czasie opuścił klasztor i w towarzystwie ośmiu uczniów udał się do Grenoble. Tam św. Hugo przyjął swojego mistrza z wielką radością i jako biskup oddał mu w posiadanie pustelnię, zwaną Kartuzją. Tutaj w 1084 r. Brunon urządził klasztor, zbudowany też został skromny kościółek. Klasztor niebawem tak się rozrósł, że otrzymał nazwę „Wielkiej Kartuzji” (La Grande Chartreuse). W 1090 r. Brunon został wezwany do Rzymu przez swojego dawnego ucznia – papieża bł. Urbana II na doradcę. Zabrał ze sobą kilku towarzyszy i zamieszkał z nimi przy kościele św. Cyriaka. Wkrótce, w 1092 r., w Kalabrii założył nową kartuzję, a w pobliskim San Stefano in Bosco Bruno stworzył jej filię. Tam zmarł. Kartuzję w Serra San Bruno odwiedził w 1984 r. św. Jan Paweł II. Uczynił to również Benedykt XVI 9 października 2011 r. W słowie do kartuzów podkreślił wówczas znaczenie charyzmatu milczenia we współczesnym świecie. Charyzmat kartuzji – powiedział – sprawia, że „człowiek wycofując się ze świata, poniekąd «eksponuje się» na rzeczywistość w swej nagości, eksponuje się na tę pozorną pustkę, aby doświadczyć Pełni, obecności Boga, Rzeczywistości najbardziej realnej, jaka istnieje, i która wykracza poza wymiar zmysłowy”.
CZYTAJ DALEJ

Kościół włącza się w kampanię Dzieciństwo bez Przemocy

2025-10-06 15:52

[ TEMATY ]

KEP

Dzieciństwo bez przemocy

Adobe Stock

Po raz drugi Kościół w Polsce włącza się w ogólnopolską kampanię Dzieciństwo bez Przemocy. To wyraz wspólnej troski o najmłodszych i konkretna pomoc rodzinom - poinformowało Biuro Delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży.

Kampania pod nazwą Dzieciństwo bez Przemocy, organizowana przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę oraz Krajową Koalicję na rzecz Ochrony Dzieci, rozpoczęła się 6 października, a jej finał przypadnie 19 listopada - w Międzynarodowym Dniu Przeciwdziałania Przemocy wobec Dzieci. Tego dnia wiele budynków w Polsce zostanie podświetlonych na czerwono jako znak solidarności i sprzeciwu wobec krzywdzenia najmłodszych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję