Reklama

„Tu jest Twój dom, Jon!”

Niedziela Ogólnopolska 11/2006, str. 15

Jon Voight
Adam Wojnar

Jon Voight<br>Adam Wojnar

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Monika Kaniowska: - Jak praca nad filmem o Janie Pawle II wpłynęła na pogłębienie Pana wiary w Boga i odniesienie do ludzi?

Jon Voight: - Jestem człowiekiem wierzącym, katolikiem, ukończyłem Catholic University of America w Waszyngtonie, znałem też dorobek życia polskiego Papieża. Wychowałem się w nowojorskiej dzielnicy Yonkers, gdzie katolicyzm współistniał z protestantyzmem i judaizmem. Sam temat tego filmu był mi więc bliski, także z tego właśnie powodu.
Czułem wielką odpowiedzialność za tę rolę, ale ludzie obserwujący naszą pracę na planie obdarzali nas częścią tego szacunku, wdzięczności i miłości, jakie czuli do Jana Pawła II. Bardzo przeżyłem też popielcową Mszę św., celebrowaną przez kard. Stanisława Dziwisza w katedrze Wawelskiej, w której uczestniczyłem wraz z grupą twórców dzień przed premierą filmu. Niezmiernie ważne były też spotkania z ludźmi w Krakowie. Powiem krótko: wszystko to miało dla mnie walor osobistego duchowego przeżycia.
Na pewno bardziej zrozumiałem, dlaczego właśnie z Polski wyszedł tak wielki człowiek i papież. Postanowiłem też wiele zmienić w moim własnym życiu, zbliżyć się do mojej rodziny, zwłaszcza do mojej córki Angeliny Jolie. Chciałbym dać moim bliskim więcej chwil prawdziwego wzruszenia.

- Co nowego odkrył Pan u Ojca Świętego w trakcie realizacji filmu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Jestem aktorem, a Papież był także aktorem. Był mi więc bliski, był moim kolegą i dlatego czułem, że poradzę sobie z zagraniem jego postaci. W tym fakcie szukałem wskazówek, jak powinienem go ukazać.

- Co sprawiało Panu największą trudność przy odtwarzaniu roli Jana Pawła II?

- Problemem był m.in. mój wysoki wzrost, musiałem zagrać przecież bohatera niższego o jedną stopę. Nie chciałem stwarzać postaci, która stałaby w sprzeczności z medialnym wizerunkiem Papieża, jaki wszyscy znamy. Był też silny, ale szczególnie istotne było to, jak ciepło zwracał się do innych ludzi. Pokazanie tego musiało sprawić nam najwięcej trudności, bo to papieskie zachowanie było jakby najbardziej niepowtarzalne. O to pytałem wszystkich, którzy spotkali go osobiście. Praca nad rolą była ciężka, ale jednocześnie wspaniała. To była praca dla kogoś, kogo się kocha.

- W latach osiemdziesiątych przerwał Pan na rok swoją karierę aktorską, aby zaopiekować się śmiertelnie chorą matką. Grał Pan też w filmie „Powrót do domu” Hala Ashby rolę sparaliżowanego weterana wojny wietnamskiej, za którą otrzymał Pan Oscara...

Reklama

- Wrażliwość na cierpienia, tak osób najbliższych, jak i pozostałych, to część życia każdego człowieka, nawet jeśli stara się on o tym zapomnieć. Cierpienie może stać się też doświadczeniem każdego człowieka, nawet najbardziej złego. Rzecz w tym, aby w swoim życiu znaleźć miejsce również na działania bezinteresowne. Dlatego nigdy nie odmawiałem udziału w akcjach charytatywnych i wspierałem finansowo działania fundacji pomocy dzieciom i ruchu hospicyjnego.

- Z jaką refleksją opuści Pan Kraków po premierze?

- Jestem przede wszystkim bardzo zadowolony z tego, że jeden z bohaterów filmu - kard. Stanisław Dziwisz, najwierniejszy i najbliższy współpracownik Ojca Świętego, był wyraźnie poruszony naszym filmem. Kiedy poznałem abp. Dziwisza, teraz już kardynała, uświadomiłem sobie, kim tak naprawdę był Jan Paweł II.
Ksiądz Kardynał przyjął mnie w Kurii słowami: „Tu jest także Twój dom”. Powrót do Krakowa z Watykanu dla abp. Dziwisza był powrotem do domu, teraz stał się także w pewnym sensie i moim udziałem. Dziedzictwo i ważne dzieło wielkich biskupów i kardynałów polskich jest wspaniale kontynuowane również w osobie kard. Dziwisza. Obecny Ksiądz Kardynał uosabia także to wszystko, co kojarzymy z czystością i otwartością serca polskiego Papieża.
Podobnie jak reżyser filmu John Kent Harrison, chciałbym tu jeszcze powracać. Moje korzenie są także tu, gdzieś blisko Krakowa, bo mój ojciec, czeski mistrz gry w golfa, w latach trzydziestych z Sudetów wyemigrował do USA.
Ze względu na siłę wiary Polacy są niezwykłym narodem, cieszę się, że spotkałem tu prawdziwych, serdecznych przyjaciół. Jan Paweł II też ich miał, i to na całym świecie, właśnie dzięki uprzejmości, serdeczności i miłości, jaką obdarzył nas wszystkich. Tak naprawdę właśnie to jest najważniejsze w naszym ziemskim życiu, co ma nas doprowadzić do Boga, jak powiedział Papież - „Do Domu Ojca”.

- Dziękuję za rozmowę.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dyrektor radomskiej pielgrzymki: stan zdrowia pielgrzymów nie zagraża ich życiu

2025-08-11 13:07

[ TEMATY ]

pielgrzymka

diecezja radomska

PSP w Radomsku

Stan zdrowia poszkodowanych pielgrzymów nie zagraża ich życiu - oświadczył w poniedziałek ks. Krzysztof Bochniak, dyrektor 47. Pieszej Pielgrzymki Diecezji Radomskiej na Jasną Górę. Komunikat ma związek z licznymi pytaniami mediów dotyczącymi wypadku drogowego do którego doszło w niedzielę wieczorem w okolicach Przedborza. Pijany kierowcy wjechał w grupę pielgrzymów.

Do zdarzenia doszło na trasie Kolumny Opoczyńskiej Pieszej Pielgrzymki Diecezji Radomskiej, na wysokości miejscowości Grobla. Kierowca samochodu osobowego będący pod wpływem alkoholu, wjechał w grupę nr 3 (Żarnów, Białaczów), w wyniku czego 10 osób zostało poszkodowanych. Według otrzymanych informacji stan zdrowia nie zagraża ich życiu. Niektórzy opuścili już szpitale.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież poszerzył ochronę socjalną pracowników i ich rodzin

2025-08-11 18:49

[ TEMATY ]

Watykan

pracownicy

ochrona socjalna

PAP/EPA

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Leon XIV poszerzył prawa i ochronę socjalną osób pracujących w Watykanie. Szczególną uwagą objął rodziny i osoby z niepełnosprawnością.

Opublikowany dziś zestaw przepisów papież zatwierdził 28 lipca podczas audiencji dla prefekta Sekretariatu ds. Gospodarki Maximino Caballero Ledy. Przyjęte zostały jednogłośnie przez Radę Urzędu Pracy Stolicy Apostolskiej (ULSA) po kilku sesjach roboczych w latach 2023-2025 i modyfikują dotychczas obowiązujące zasady.
CZYTAJ DALEJ

Kijów: abp Szewczuk apeluje o modlitwę i post w intencji pokoju

2025-08-12 12:11

[ TEMATY ]

modlitwa

apel

post

abp Światosław Szewczuk

intencja pokoju

PAP/EPA

Dworzec autobusowy na Ukrainie zniszczony w rosyjskim nalocie

Dworzec autobusowy na Ukrainie zniszczony w rosyjskim nalocie

Do przyłączenia się do zaplanowanego na czwartek 14 sierpnia Światowego Dnia Modlitwy i Postu o Pokój zachęcił wiernych zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK), abp Światosław Szewczuk. Inicjatywę tę zaproponowała Międzynarodowa Unia Przełożonych Generalnych (UISG), gromadząca przełożone generalne instytutów życia konsekrowanego na całym świecie.

Na zakończenie liturgii w Soborze Patriarchalnym Zmartwychwstania Pańskiego w Kijowie w niedzielę 10 sierpnia abp Szewczuk przypomniał, że 15 sierpnia, dzień po modlitwie i poście, zaplanowane jest spotkanie prezydentów na Alasce, podczas którego będą omawiane kwestie zakończenia wojny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję