Inicjatorami akcji O godność kobiety są: Polska Federacja Ruchów Obrony Życia, Forum Kobiet Polskich, Sekcja Rodzin KIK w Warszawie, Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Piotra Skargi i redakcja dwutygodnika Młodzieży Katolickiej Nasza Droga. Zamierzają oni, dzięki naszym podpisom, doprowadzić do całkowitego zakazu produkcji, rozpowszechniania i promocji pornografii. Akcja potrwa dwa, trzy miesiące i powinna zakończyć się przed wakacjami. Inicjatorzy chcą, by zmiany te znalazły się w zapowiedzianej w tym roku nowelizacji kodeksu prawa karnego. Przypominają, że ustawa taka została już przyjęta kilka lat temu przez parlament, ale zawetował ją ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski. Są pewni, że prezydent Lech Kaczyński tak nie postąpi.
- Po pierwsze, trzeba powiedzieć, że pornografia jest złem, a jeśli tak, to powinna być zakazana - mówi Marian Dzierżawski z Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia. - Po drugie, powinna być ścigana. W największym stopniu narażeni są na nią ludzie najbardziej wrażliwi, czyli młodzież. Osoby zajmujące się deprawacją młodego pokolenia chcą uchodzić za poważnych biznesmenów. To nie są przedsiębiorcy - to są deprawatorzy. Tak dalej być nie może.
W sferze tej panuje ogromny bałagan - i pojęciowy, i prawny. W tej chwili każda pornografia, z wyjątkiem dziecięcej i z udziałem zwierząt, jest akceptowana. Zgodnie z Konwencją Praw Dziecka ONZ, ratyfikowaną przez Polskę, dzieckiem są osoby do 18. roku życia. Tymczasem u nas wykorzystywanie dzieci powyżej 15. roku życia jest dopuszczalne. Wymaga to natychmiastowej zmiany. Narusza chronione Konstytucją w art. 18. i 72. wartości gwarantujące zarówno opiekę rodzinie, jak i ochronę dzieci przed „przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem i demoralizacją”.
Za przemysłem pornograficznym stoją potężne siły liberałów oraz ogromne pieniądze. - Pornografia niszczy rodzinę - dodaje Ewa Kowalewska z Forum Kobiet Polskich. - Stajemy się przedmiotem, towarem do kupienia. Otwiera się łańcuch ofiar pornografii, którymi są kobiety, dzieci, mężczyźni. Mówimy: nie!
Apel do parlamentarzystów można znaleźć na stronach internetowych:
Pomóż w rozwoju naszego portalu