26 czerwca 2002 r. 25-lecie kapłaństwa obchodził ks. Jerzy
Olszewski, proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Nurcu
Stacji. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk bp. Władysława Jędruszuka
w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Brańsku w dniu
26 czerwca 1977 r. Podczas sprawowanej Mszy św. przez Dostojnego
Jubilata, homilię okolicznościową podobnie jak przed 25 laty - w
dniu prymicji wygłosił ks. inf. Eugeniusz Borowski, wikariusz generalny
w Drohiczynie.
Ks. Jerzy Olszewski, s. Jana i Scholastyki urodził się
30 kwietnia 1948 r. w Bielsku Podlaskim. Po ukończeniu Szkoły Podstawowej
i Zasadniczej Szkoły Zawodowej w Szczuczynie podjął pracę w Państwowym
Ośrodku Maszynowym w Bielsku Podlaskim a następnie w Rejonowym Urzędzie
Telekomunikacyjnym. Po ukończeniu Technikum Mechanizacji Rolnictwa
w Supraślu wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie.
Po święceniach przez okres dwóch lat był wikariuszem w Klichach,
następnie w Śledzianowie i Pobikrach. W latach 1983-1992 był proboszczem
w Tokarach, a przez następne pięć lat był najpierw rektorem kościoła
w Szmurłach, a potem proboszczem. Od 7 sierpnia 1997 r. jest proboszczem
w Nurcu Stacji.
Z okazji jubileuszu ks. J. Olszewski na pamiątkowym obrazku
umieścił słowa z 1 Listu św. Pawła do Koryntian: "Tak niechaj każdy
myśli o nas jako o sługach Chrystusowych i szafarzach tajemnic Bożych" (1 Kor. 4,1).
Ks. Jerzy Olszewski już jako wikariusz dostrzegł potrzebę
budowy obiektów sakralnych, aby w ten sposób przybliżyć wiernym drogę
do Boga.
Prace budowlane rozpoczął od przeniesienia kapliczki
przydrożnej w Stadnikach w parafii Ostrożany. Pierwszy kościół wraz
z plebanią i cmentarzem grzebalnym wybudował w Czajach. Zdobyte doświadczenie przeniósł do swojej następnej parafii - przygranicznych
Tokar, gdzie dokonał modernizacji w nowym budynku plebanii, równocześnie rozpoczął budowę kaplicy w Siemichoczach. W parafii Szmurły kontynuował
budowę kościoła, którą zapoczątkował ks. Jan Wasilewski. Obejmując obowiązki proboszcza w parafii Nurzec Stacja wiele pracy włożył
w wystrój nowo wybudowanego, przez ks. Zenona Pietrzuczaka w stanie
surowym kościoła, kończąc także budowę wieży. 11 listopada 2001 r.
bp Antoni Dydycz dokonał konsekracji tej pięknej świątyni.
Ksiądz Jubilat rozpoczynając Mszę św. przywitał ks. inf.
Eugeniusza Borowskiego, ks. Bogdana Kiszko, dziekana dekanatu siemiatyckiego
i ks. Ludwika Olszewskiego, dziekana dekanatu bielskiego oraz licznie
przybyłych księży. Powitał także delegacje z parafii i miejscowości, w których pracował - Klich, Śledzianowa, Ostrożan, Pobikier,
Czai, Tokar, Siemichocz i Szmurłów. Witając swoich parafian i wszystkich
gości podkreślił, że zgromadziła wszystkich tutaj miłość Chrystusa
i Jego święta Ewangelia.
U podstaw Chrystusowego kapłaństwa, słusznie nazwanego
przez Sobór Watykański II służebnym - jest postawa służby, postawa
otwarcia się na głos Boga, gotowość służenia. "Mamy zawsze służyć
nie tylko przy ołtarzu, w godzinach celebry, ale przez resztę poświęceń dnia i swojego życia" - mówił Kaznodzieja.
Ksiądz Infułat przypomniał, że 25 lat temu, miał radość mówić kazanie prymicyjne u ks. Jerzego. Wówczas życzył Księdzu
Neoprezbiterowi, żeby pobożność i przeżycie ze sprawowanej prymicyjnej
Mszy św. z tego dnia przenosił na wszystkie Msze św., aby też nigdy
nie "otrzaskał się" z sakramentami, z Najświętszą Ofiarą, a każde
udzielane rozgrzeszanie było nadal takim przeżyciem, jak wówczas,
kiedy po raz pierwszy mocą Chrystusa uwalniał grzeszników z ich win.
"Dzisiaj, po 25 latach powiedziałbym już na prymicjach
inaczej. Mszę św. nie tylko tak przeżywaj, jak tę pierwszą prymicyjną
ale coraz mocniej i głębiej, z coraz to większą wiarą, bo im jesteś
starszy, tym powinieneś więcej kochać i bardziej uwielbiać Chrystusa
i zdawać sobie sprawę, że za darmo, bez żadnej z naszej strony zasługi
Bóg Ci powołanie dał". Za Ojcem Świętym przypomniał, że historię
każdego powołania, także ks. Jerzego, zna tylko Bóg. Przedstawił
zaledwie kilka możliwych hipotez powołania, którymi to kierować się
mógł ks. Jerzy w wyborze drogi seminaryjnej. Odwołał się m.in. do
pobożności rodziców, relacji i przeżyć związanych z rozstrzelaniem
przez Niemców 50 mieszkańców Bielska Podlaskiego, w tym błogosławionego
Antoniego, albowiem od tego tragicznego wydarzenia niemal każdego
roku do seminarium w Drohiczynie bądź w Polsce wstępuje bielski maturzysta.
Przybliżył drogę zawodową Jubilata, kiedy to z dyplomem
technika zgłosił się do Seminarium a ówczesny rektor, ks. Władysław
Hładowski cieszył się, gdyż był on pierwszym kandydatem z taką specjalnością. A powołanie kapłańskie jest przecież powołaniem powołań.
Mszę św. prymicyjną Ksiądz Jubilat odprawił w bazylice
Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i św. Mikołaja w Bielsku Podlaskim
w pierwszą niedzielę lipca 1977 r. Sprawował ją u boku ówczesnego
dziekana i profesora WSD ks. Tadeusza Tararuja. Jego wstąpienie do
seminarium miało miejsce w czasie objęcia parafii przez Księdza Profesora.
Już w czasie trzyletniego pobytu w Pobikrach będąc wikariuszem zasłynął jako budowniczy. "Wybudował kościół w Czajach. To z jego trudu
i potu powstała ta piękna świątynia. Nic dziwnego, że Ksiądz Biskup
powołał go na proboszcza najpierw w Tokarach, gdzie przebywał 9 lat.
I dokonał tam znowu wiekopomnego dzieła, bo zbudował kaplicę, a właściwie kościół w Siemichoczach. Dziwili się wszyscy, bo Tokary to
taka maleńka parafia graniczna, skąd on weźmie środki na to. A on
po swojemu, uśmiechał się i mówił: ´Jakoś to będzie´. Zawierzył Opatrzności Bożej. I wkrótce można było konsekrować nową świątynię. A potem
były Szmurły i wspaniale zakończona budowa kościoła. Wreszcie szedł
do Nurca, żeby budową wieży i szeregiem upiększeń wnętrz świątyni,
ołtarza wieńczyć dzieło swoich poprzedników. Jest tutaj proboszczem
od 1997 r. To tylko zewnętrzne ramy realizacji jego powołania". Kaznodzieja
przypomniał o wartościach duchowych: sprawowanych ponad 9 tys. Mszy św., rozdzielanych Komuniach św., przygotowaniach do I Komunii św.
dzieci i młodzieży do bierzmowania, udzielanych sakramentach chrztu,
pokuty, małżeństwa, głoszonym Słowie Bożym.
"Kochaj swoje kapłaństwo, bądź mu wierny aż do końca,
umiej dostrzec w nim ów ewangeliczny skarb, za który warto oddać
wszystko" - zakończył Ksiądz Infułat.
Poza darami ofiarnymi chlebem i winem liczne delegacje
złożyły dary ołtarza i kwiaty. Pod koniec Mszy św. życzenia Księdzu
Jubilatowi złożyły: dzieci, młodzież, przedstawiciele władz samorządowych, parafianie nurzeccy, delegacje z Czai, Szmurłów i Siemichocz
oraz najbliższa rodzina.
Ksiądz Jubilat podziękował wszystkim za uczestniczenie
i modlitwy zanoszone w jego intencji. Podziękował Księdzu Infułatowi
za homilię ukazującą niezwykłą godność kapłaństwa, księżom za przybycie
i modlitwę, Siostrom Urszulankom i parafianom podziękował za złożone
dary - sutannę i ofiarę pieniężną oraz odnowiony kielich mszalny,
którym Jubilat posługiwał się od dnia święceń kapłańskich. Za złożoną
ikonę Matki Bożej podziękował grupie modlitewnej z Nurca oraz za
dar w postaci obrazu Jezusa Miłosiernego złożony przez Nadleśnictwo
Nurzec. Podziękował nadleśniczemu Eugeniuszowi Chursowiczowi, wójtowi
Raisie Pachwicewicz, dyrektorom: Gimnazjum - Annie Mitkiewicz i Szkoły
Podstawowej - Robertowi Sobieszukowi. W szczególności podziękował
Bogu za dar życia, wiary i kapłaństwa oraz rodzinie, parafii bielskiej
i środowisku za to wszystko, co miało wpływ na obranie kapłańskiej
drogi. Podziękował za łaskę powołania, lata studiów seminaryjnych,
dzień święceń kapłańskich, pierwszą Mszę św., pierwszą spowiedź i
Komunię św.
Uroczystości Jubileuszowe zakończyły się nabożeństwem
do Serca Pana Jezusa i udzieleniem błogosławieństwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu