Dziękując władzom Malty, tamtejszemu Kościołowi i wszystkim mieszkańcom Malty i Gozo za przyjęcie, Franciszek zaznaczył, że „na tych wyspach oddycha się poczuciem Ludu Bożego”. Zachęcił do pamiętania o tym, że „wiara wzrasta w radości i umacnia się w dawaniu”.
- Kontynuujcie łańcuch świętości, który doprowadził tak wielu Maltańczyków do entuzjastycznego poświęcenia się Bogu i innym. Myślę o ks. Ġorġu Precy, kanonizowanym piętnaście lat temu – zachęcił papież.
Zwracając się młodych Maltańczyków, podzielił się z nimi „najpiękniejszą rzeczą w życiu”. – Czy wiecie, co to jest? To właśnie radość poświęcania się w miłości, która nas wyzwala. Ale ta radość ma imię: Jezus. Życzę wam piękna zakochania się w Jezusie, Bogu miłosierdzia, który w was wierzy, marzy z wami, kocha wasze życie i nigdy was nie zawiedzie – życzył Ojciec Święty.
Wezwał do modlitwy „o pokój, myśląc o tragedii humanitarnej umęczonej Ukrainy, wciąż jeszcze bombardowanej”. – Nie przestawajmy modlić się i pomagać tym, którzy cierpią. Pokój niech będzie z wami! – zakończył Franciszek.
Nowa ewangelizacja
Nowa ewangelizacja (...) urzeczywistnia się zasadniczo w trzech obszarach. W pierwszym rzędzie wymieńmy obszar duszpasterstwa zwyczajnego (...). Do tego obszaru należy także zaliczyć wiernych, którzy zachowują żywą i szczerą wiarę katolicką, dając jej wyraz na różny sposób, chociaż nie uczestniczą często w kulcie. Duszpasterstwo to ma na celu wzrost wierzących, tak by coraz lepiej całym swoim życiem odpowiadali na miłość Bożą. Na drugim miejscu wspomnijmy o środowisku „osób ochrzczonych, które jednakże nie żyją zgodnie z wymogami chrztu św.”, nie przynależą całym sercem do Kościoła i nie doświadczają już pocieszenia płynącego z wiary. Kościół jako matka zawsze uważna stara się, aby przeżyli oni nawrócenie, które przywróciłoby im radość wiary oraz pragnienie zaangażowania się w Ewangelię. W końcu zauważmy, że ewangelizacja związana jest istotnie z głoszeniem Ewangelii tym, którzy nie znają Jezusa Chrystusa lub zawsze Go odrzucali. Wielu z nich, ogarniętych tęsknotą za obliczem Boga, szuka Go w skrytości, również w krajach o starej tradycji chrześcijańskiej. Wszyscy mają prawo przyjąć Ewangelię. Chrześcijanie mają obowiązek głoszenia jej, nie wykluczając nikogo, nie jak ktoś, kto narzuca nowy obowiązek, ale jak ktoś, kto dzieli się radością, ukazuje piękny horyzont, ofiaruje upragnioną ucztę. Kościół rozszerza się nie przez prozelityzm, ale „przez przyciąganie”.
CZYTAJ DALEJ