Reklama

Rozważania nad encykliką Benedykta XVI „Deus caritas est”

„Przykazać” miłość

Niedziela Ogólnopolska 20/2006, str. 3

Kard. Stanisław Dziwisz w czasie pobytu w Rzymie
Adam Bujak/Biały Kruk

Kard. Stanisław Dziwisz w czasie pobytu w Rzymie<br>Adam Bujak/Biały Kruk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mamy jedno podwójne przykazanie miłości: miłości Boga i miłości człowieka. Ale czy można - pyta Benedykt XVI - miłość nakazać?
Otóż, jeśli ktoś mówiąc o miłości ciągle jeszcze myśli jedynie o uczuciach, to pewnie z całej siły będzie twierdził, że miłości nie da się „przykazać”. My jednak już wiemy, że miłość nie ogranicza się li tylko do sfery afektów. Jak zatem wytłumaczyć sens tego niby „nakazu” miłości? Przecież nawet sam Mistrz z Nazaretu z całym przekonaniem potwierdzał go.
Proponuję, abyśmy - nie chcąc zbytnio teoretyzować - podeszli do tego w następujący sposób. Skoro zostaliśmy stworzeni na wzór Boga, który jest Miłością, to znaczy, że miłość winna być traktowana w naszym życiu nie jako coś dodatkowego, lecz jako coś najistotniejszego. Owszem, moglibyśmy, jako osoby wolne, zanegować tę miłość przez egoizm, ale do czegóż by to nas doprowadziło? Po prostu do totalnej degradacji.
A zatem, będąc ludźmi, żyjemy zgodnie ze swą naturą tylko wówczas, gdy miłujemy. Decyzja na - mówiąc w cudzysłowie - „niemiłowanie” to innymi słowy błąd antropologiczny, czyli życie nie według zamysłu Bożego. Ów zamysł nie jest nam narzucony z zewnątrz. On jest niejako zapisany w naszym człowieczeństwie. Tak więc, wskazując komuś, żeby żył według przykazań miłości, nie mówimy mu o czymś, co przekracza jego wewnętrzne możliwości. Wręcz odwrotnie, pomagamy mu spostrzec, że spełni się do końca jako człowiek tylko wtedy, gdy odkryje w sobie tę Bożą „instrukcję”, której na imię „MIŁOWAĆ”, i będzie wedle niej postępował.
Czy teraz już rozumiemy, dlaczego miłość może być „przykazywana”? Czy jest pośród nas ktoś, kto by się obrażał np. na konstruktora komputera, że dołączył do niego zasady obsługi? Czy można byłoby uznać kogoś za osobę poważną, która zżymałaby się na Boga, że Ten radzi mu, jak ma postępować, aby był tym, kim jest, rozwinął się i był osobą szczęśliwą? Czy zatem miłowanie to „robienie komuś łaski”? Czyż nie jest to po prostu podstawowa norma życia ludzkiego?

Zapowiedź

Wkrótce książka kard. Stanisława Dziwisza „Miłością mocni”

Tym tekstem kończymy w Niedzieli cykl rozważań kard. Stanisława Dziwisza nad encykliką Benedykta XVI Deus caritas est. Całość refleksji będzie dostępna w książce pt. Miłością mocni, która wkrótce ukaże się nakładem Wydawnictwa św. Stanisława BM Archidiecezji Krakowskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV na liście najlepiej ubranych osobowości

2025-12-17 20:38

[ TEMATY ]

ranking

Leon XIV

Vaican Media

Świat mody rzadko spogląda w stronę Watykanu, jednak w tym roku zauważony i doceniony został styl nowego papieża. New York Times docenił elegancję Leona XIV i umieścił go w gronie najlepiej ubranych osób na świecie. - Lubi być zadbany, a dzięki niemu księża odkrywają tradycyjny strój - wyznał papieski krawiec.

Papież z Ameryki, podobnie jak gwiazdy Hollywood, znalazł się w modowym gronie wraz z supermodelką Kendall Jenner, piosenkarką Rihanną, aktorką Cate Blanchett, czy prezydentową Michelle Obama. - Trochę się do tego przyczyniłem - powiedział 88-letni Raniero Macinelli, który w swoim zakładzie krawieckim przygotował pierwszy strój, który nowy papież ubrał tuż po swym wyborze, i w którym po raz pierwszy pokazał się światu. „New York Times” zauważył, że to pierwsze publiczne wystąpienie zdefiniowało „wizualną tożsamość pontyfikatu”.
CZYTAJ DALEJ

Znaki ingresu. Jakie szaty i przedmioty towarzyszą objęciu posługi biskupa krakowskiego?

2025-12-18 21:39

[ TEMATY ]

Metropolita krakowski

Kościół krakowski

Mazur/episkopat.pl

Kraków

Kraków

Ingres biskupa do katedry to nie tylko uroczyste wejście i historyczna oprawa, ale przede wszystkim wydarzenie ściśle liturgiczne, w którym Kościół przyjmuje swojego pasterza. Szaty i przedmioty używane podczas tej celebracji – ornat, tunicella, pastorał, kielich czy racjonał – nie są dodatkiem i dekoracją. Każdy z nich ma swoje miejsce, znaczenie i pomaga zrozumieć, czym jest objęcie posługi biskupiej w Kościele krakowskim.

Ingres (łac. ingressus) oznacza „wejście”. Od uroczystego wejścia nowego biskupa do kościoła katedralnego bierze swoją nazwę cała celebracja przekazania posługi pasterskiej. Choć wydarzenie to ma szczególny charakter, pozostaje liturgią Kościoła, sprawowaną według porządku przewidzianego na dany dzień. – Skoro mówimy o obrzędzie, to już samo to określenie wskazuje na jego ścisły wymiar liturgiczny – podkreśla ks. dr Stanisław Mieszczak SCJ, liturgista i zastępca przewodniczącego Archidiecezjalnej Komisji ds. Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję