Diecezja sandomierska
Papieskie sanktuarium modlitwy - kościół pw. Ducha Świętego w Staszowie
Reklama
Historia kościoła pw. Ducha Świętego w Staszowie to właściwie powikłane losy czterech różnych przybytków Pańskich wzniesionych kolejno na tym samym miejscu - w centrum miasta, tuż za północną pierzeją rynku. Kościół ten trwale wpisany jest w krajobraz przestrzenny miasta od końca XVI wieku, choć w obecnej postaci obiekt zaistniał dopiero po 1982 r. Jedynym reliktem po wcześniejszych kościołach (ściślej - przedostatniej, murowanej budowli) jest ikona Matki Bożej Nieustającej Pomocy, eksponowana dziś w ołtarzu świątyni pod tym samym wezwaniem. Walory przestrzenne kościoła pw. Ducha Świętego predestynują go w naturalny sposób również do odgrywania roli miejsca spotkań ze sztuką muzyczną, teatralną i plastyczną. Świątynia z powodzeniem spełnia i tę funkcję.
Kościół staszowski to imponujący rozmiarami fizycznymi znak niezmożonej, bezkompromisowej gotowości do walki w obronie podmiotowości człowieka, w tym - prawa do wyrażania przekonań religijnych w sposób godny. Fakt, iż kościół ten powstał jako wotum wdzięczności mieszkańców ziemi staszowskiej za ocalenie Jana Pawła II w zamachu z 13 maja 1981 r., ujawnia nowe znaczenia tego symbolu - pokazuje zwycięstwo życia nad śmiercią, prawdy nad zakłamaniem, przebaczenia nad przemocą, wolności nad zniewoleniem, miłości nad nienawiścią. Personalizm - przewodni motyw filozofii Papieża Polaka - ma w Staszowie doprawdy niezwykłą, bo namacalną, architektoniczną oprawę. Związek ten zacieśnił fakt, że kamień węgielny pod budowę kościoła poświęcił sam Jan Paweł II podczas swej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny w 1979 r.
Bryła współczesnej świątyni budzi skojarzenia z łodzią. Zdaje się w ten sposób nawiązywać z jednej strony do biblijnego motywu arki Noego, z drugiej natomiast - do wyobrażenia herbowego Staszowa - Korabia (korab to staropolska nazwa statku wodnego).
Prof. dr hab. Wiktor Zin, światowej sławy architekt, wizytujący plac budowy świątyni w marcu 1990 r., wyraził się o powstającym przybytku następująco: „Jesteśmy pod silnym wrażeniem kościoła Ducha Świętego. Jest to naszym zdaniem jeden z piękniejszych budynków sakralnych w naszej współczesnej architekturze. Monumentalny, z zachowaniem wszakże polskich tradycji - z miejscowego materiału. Jest to świątynia majestatyczna w swym wyrazie...”.
Tomasz Bielecki, ks. Krzysztof Sudoł
Archidiecezja łódzka
Festyn miłosierdzia
W łódzkim miejskim parku im. Juliusza Słowackiego, nazywanym dawniej Wenecja, miał miejsce niecodzienny wiosenny festyn, którego patronką była św. s. Faustyna. To właśnie w Łodzi w 1924 r. podczas zabawy tanecznej 19-letnia wówczas Helena Kowalska ujrzała Jezusa i usłyszała Jego słowa, powołujące ją do życia zakonnego. Wydarzenie to przypomina drewniany krzyż ustawiony pośród parkowych drzew oraz leżący obok niego głaz.
Łodzianie znakomicie bawili się przy muzyce gdańskiej grupy rockowej „Pneuma” oraz franciszkańskiego zespółu „Pokój i Dobro” z Łodzi Łagiewnik. Gorącymi oklaskami nagrodzili występy Eleni i Akademickiego Zespołu Pieśni i Tańca Uniwersytetu Łódzkiego „Kujon” oraz młodzieży ze szkoły baletowej. Nad stroną choreograficzną czuwała Dobrosława Woźniak.
Najważniejszym punktem festynu było widowisko pt. Przerwany taniec w reżyserii rektora PWSFTViT w Łodzi - prof. Jerzego Woźniaka. Inscenizacja odtwarzała przebieg objawienia, jakie 82 lata temu miała Helena Kowalska. W postać przyszłej Apostołki Miłosierdzia z powodzeniem wcieliła się aktorka Agnieszka Greinert. Ona też poprowadziła wiernych do bazyliki archikatedralnej szlakiem, który niegdyś przemierzyła Helena - Faustyna. Uczestnicy Przejścia drogą Faustyny - jak zatytułowano tę część uroczystości - zatrzymali się przy czterech stacjach i modlili się o pomyślne rozwiązanie łódzkich problemów.
Orszak wkraczający do archikatedry powitał abp Władysław Ziółek. U stóp katedralnego ołtarza odtworzono pierwsze śluby zakonne złożone przez Helenę Kowalską, a także obrzęd przyjęcia przez nią szat zakonnych. W tych scenach Agnieszce Greinert towarzyszyły siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia. Aktorka czytała też fragmenty Dzienniczka św. Faustyny.
Festyn miłosierdzia został zorganizowany z inicjatywy ks. Wiesława Potakowskiego - proboszcza parafii pw. św. Faustyny Kowalskiej w Łodzi. Przedsięwzięcie to muzyką, tańcem, śpiewem i modlitwą wprowadzało w przeżywanie Święta Miłosierdzia Bożego, a zarazem doskonale wpisywało się w obchody przypadającej w tym roku 15. rocznicy zawierzenia Kościoła łódzkiego miłosiernemu Bogu.
Henryk Tomczyk
Diecezja zielonogórsko-gorzowska
„Tu es Petrus” Ojcu Świętemu
Zielonogórski kościół pw. Ducha Świętego wypełnił się 11 kwietnia br. przepiękną muzyką. Przed blisko 2,5-tysięczną publicznością wykonano oratorium Tu es Petrus zadedykowane Janowi Pawłowi II.
Oprócz kompozytora Piotra Rubika na scenie pojawiło się ok. 170 osób - chór, orkiestra i soliści. Artyści śpiewali o trzech najważniejszych tajemnicach świata: stworzeniu, krzyżu i miłości, które w szczególny sposób wybrzmiewały w czasie pontyfikatu Jana Pawła II. Oratorium podobało się tak bardzo, że artyści trzykrotnie bisowali.
Katarzyna Jaskólska
Pomóż w rozwoju naszego portalu