Reklama

Święty tygodnia

Św. Joanno d’Arc! Skąd w Tobie tyle siły?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na pewno moja siła nie pochodzi ze mnie samej, bo przecież jestem młodą i słabą kobietą. Po prostu Bóg okazał mi swoją łaskawość i obdarował nadprzyrodzoną mocą, dzięki której mogłam zrobić tyle dobrych i pożytecznych rzeczy.
Być może stało się tak, ponieważ już samo moje imię świadczy o Bożej łaskawości wobec mnie. Jest ono bowiem żeńską odmianą imienia Jan. Pochodzi od hebrajskiego imienia Johhanan i oznacza: „Bóg jest łaskawy”. Właśnie w odpowiedzi na tę Jego łaskawość wobec mnie starałam się od dziecka wieść pobożne - naznaczone duchem pokuty - życie. Starałam się też nie tracić wrażliwości na ludzką krzywdę i pomagać ludziom będącym w potrzebie.
Żyłam w pierwszej połowie XV stulecia krótko, lecz za to bardzo intensywnie. Choć byłam córką (najmłodszą) francuskiego burmistrza, to jednak moich rodziców nie było stać na to, by mnie wykształcić. Dlatego też nigdy nie nauczyłam się pisać ani czytać.
Jednak wyroki Bożej Opatrzności są nie do przewidzenia. Dokładnie ta reguła spełniła się w moim życiu. Za pomocą religijnych wizji zostałam powołana do tego, by położyć kres długiej i wyczerpującej wojnie między Anglią i moją ojczyzną Francją, która wyniszczała mój kraj, zbierając śmiertelne żniwo. Dzięki mojej nieugiętej postawie i mojej czynnej obecności na wojennym froncie, walnie przyczyniłam się do zakończenia tzw. wojny stuletniej (1328-1453). Byłam nawet ciężko ranna.
Niestety, dostałam się do angielskiej niewoli. Potem zaś, na skutek intryg i niecnych knowań moich wrogów, straciłam życie na stosie. Po dwudziestu kilku latach oczyszczono mnie pośmiertnie z zarzutów. Zaczęto zanosić za moim pośrednictwem modlitwy do Boga. Dopiero jednak w 1920 r. papież Benedykt XV ogłosił mnie świętą.
Patronuję Francji, a ikonografia przedstawia mnie najczęściej w zbroi rycerskiej, z mieczem i sztandarem, na czele wojska. Niekiedy też upamiętnia się mnie, kiedy płonę na stosie lub podczas moich wizji.
Wszystko zawdzięczam Bożej łaskawości. Zachęcam bardzo gorąco do tego, by zawsze powierzać swoje życie Bogu, bo tylko od Niego pochodzi moc, która jest w stanie wszystko zmienić w naszym życiu.

Z wyrazami szacunku - św. Joanna d’Arc

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy przylgnąłem sercem do Jezusa dość mocno?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 6, 44-51.

Czwartek, 18 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

para prezydencka

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Nawiązując do spotkania diakona Filipa z dworzaninem królowej Kandaki, abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że prawda o Chrystusie zapowiedzianym przez proroków, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, trafia do serc ludzi niekiedy odległych tradycją i kulturą. – Znajduje echo w ich sercach, znajduje odpowiedź na ich najbardziej głębokie pragnienia ducha – mówił metropolita krakowski. Odwołując się do momentu ustanowienia przez Jezusa Eucharystii, arcybiskup podkreślił, że Apostołowie w Wieczerniku usłyszeli „to czyńcie na moją pamiątkę”. – Konieczna jest pamięć o tym, co się wydarzyło – o zbawczej, paschalnej tajemnicy Chrystusa. Konieczne jest urzeczywistnianie tej pamięci właśnie w Eucharystii – mówił metropolita zaznaczając, że sama pamięć nie wystarczy, bo trzeba być „wychylonym przez nadzieję w to, co się stanie”. Tym nowym wymiarem oczekiwanym przez chrześcijan jest przyjście Mesjasza w chwale.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję