Podczas Mszy św. na toruńskim Rynku Staromiejskim zgromadzili się m.in. przedstawiciele władz samorządowych, kombatantów, harcerze, służby mundurowe, poczty sztandarowe szkół i instytucji, siostry zakonne i klerycy WSD, przedstawiciele bratnich kościołów, a także liczni torunianie. Oprawę muzyczną zapewnił chór z parafii św. Antoniego w Toruniu oraz orkiestra wojskowa.
W homilii Biskup Śmigiel objaśniał zarówno dzieje ustanowienia uroczystości Maryi Królowej Polski, jak i Konstytucji 3 Maja. Zwracając uwagę na to, co jest zapisane w Ewangelii o Matce Najświętszej, zwrócił uwagę, że obliguje to nas do konkretnego działania. To Ona zachęcała: "Zróbcie wszystko, cokolwiek powie wam Syn". „W naszych domach są obrazy Matki Bożej, co oznacza, że wzięliśmy Ją do siebie, jednak to nie może być tylko i wyłącznie wyraz zewnętrznej religijności, który wskazuje na naszą tożsamość, historię, ale niewiele mówi o naszej duchowości chrześcijańskiej. Jeśli Maryja jest w naszych domach, to jest to zobowiązanie. Wierność nauce Chrystusa to nie jest coś, co mamy pokazywać w dzień świąteczny, ale nasza codzienność. Pójdźmy o krok dalej. Jeśli Maryja jest w naszych domach, to konsekwencją tego powinno być otwarcie drzwi dla potrzebujących. Żyjemy w konkretnym czasie i miejscu, które w większości są niezależne od nas. Jednak to, jak odnajdziemy się w tych uwarunkowaniach, zależy już od każdego z nas, naszych wyborów. Skoro na wschodzie jest wojna i nasi siostry i bracia z Ukrainy potrzebują pomocy, to chcemy dzisiaj dziękować Bogu, że nie zabrakło nam jako narodowi solidarności, wrażliwości i odwagi, że otworzyliśmy drzwi naszego domu, któremu na imię Polska. Choć wiemy, że to nie jest proste i będzie się wiązało z wysiłkiem, choć dobrze wiemy, że pomoc zawsze kosztuje, jednak czym więcej ducha pomocy, tym więcej w nas człowieczeństwa” - mówił bp Śmigiel.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Zastanawiając się nad sytuacją współczesną, toruński pasterz dodał: „W obliczu okrutnej wojny na Ukrainie powraca pytanie, dlaczego Bóg nas nie obronił przed taką tragedią, dlaczego pozwala na przemoc. To pytanie wraca nieustannie w różnych kontekstach, jednak trzeba pamiętać, że człowiek człowiekowi zgotował ten los. Sam wyznaczył Bogu miejsce w kącie tego świata, na marginesie swoich przemyśleń, strategii, planów. Tymczasem wśród wielu doświadczeń Maryja pokazuje, że trzeba czynić wszystko, co mówi Jezus Chrystus i zawsze bardziej słuchać Boga niż ludzi, pomagać szukać prawdy, unikać nienawiści, czynić dobrze. Nikt od Niej lepiej nie rozumie że Bóg potrafi wyprowadzić dobro nawet z największego zła i z największych nieszczęść”.
Na koniec biskup Śmigiel zawierzył miasto i diecezję Matce Najświętszej.