Nawet powierzchowna lektura czasopism czy sondaży pokazuje XXI wiek jako „czas bez ojca”, „cywilizację bez ojca”, „społeczeństwo bez ojca”. Okazuje się, że zatracona została ojcowska tożsamość, a ojciec nie spełnia już swoich funkcji. Dziecko do prawidłowego rozwoju potrzebuje obojga rodziców. Jak więc przywrócić ojcostwu przynależne mu miejsce? Jak wypełnić lukę, którą stwarzają nieobecni, niedojrzali ojcowie, nazywani zwykle dużymi dziećmi? I jak nie pominąć tych ojców, którzy są wzorami dla swoich dzieci, realizują się w swojej roli i są z niej dumni?
Ojcostwo eksternistyczne
Największą emigracją naszych czasów jest emigracja ojców od swoich dzieci. Współczesny świat wymaga od mężczyzn zaangażowania i aktywności zawodowej, co wpływa negatywnie na proces zakładania rodziny oraz na świadome sprawowanie funkcji rodzicielskiej. Ojcowie są coraz rzadziej w domu i coraz dalej od niego. Pracują w innym mieście, muszą być mobilni, przygotowani do zmiany formy pracy, ciągle wyjeżdżają na szkolenia i kursy. Dziecko najczęściej nie wie, na czym polega praca ojca, którego widuje tylko w weekendy. Zdarza się, że ojciec całuje dziecko, kiedy ono śpi, zanim wyjdzie do pracy, a potem całuje je, gdy ono już śpi... Efektem tego jest rozbicie więzi rodzinnej i sytuacja, w której matka na czas nieobecności ojca przejmuje jego funkcje wychowawcze, a ojciec nie nadąża już za zmianami zachodzącymi w dziecku. Najsmutniejsze jest jednak to, że dziecko przestaje liczyć się z ojcem, a ojciec coraz częściej nie ma czasu dojrzewać do ojcostwa i być z niego dumnym. Bywa i tak, że nawet jeśli uda mu się spędzać czas z dzieckiem, to jest oddalony od niego emocjonalnie. Ojcostwo, które jest doświadczeniem, wymaga od mężczyzn czasu na bycie ojcem, stąd ojcem nie da się być eksternistycznie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ojciec (nie) obecny
Wielu dorosłych nosi w sobie żal do ojca, że się z nimi nie bawił, nie spacerował, nie rozmawiał o ich sprawach, gdy byli dziećmi. Zostali zranieni obojętnością, wycofaniem, zaniedbaniem. A tymczasem przez całe życie dziecko pamięta usłyszane kiedyś od ojca słowa: „jestem z ciebie dumny” czy: „kocham cię”. Na zawsze pozostaje w pamięci budowanie zamków z piasku i nauka jazdy na rowerze, spacer za rękę po lesie i czytanie bajek, rozbijanie namiotu, noszenie „na barana” i gra w piłkę. Zdrowe relacje budowane są bowiem na fundamencie wzoru ojca, który był przy swoim dziecku, pilnował je, był odpowiedzialny za rodzinę, tworzył środowisko sprzyjające nauce i motywował do niej. Prawidłowy charakter syna i dobry wzór mężczyzny dla córki nie ukształtuje się bez świadectwa życia ojca. A dobrym ojcem jest ten, który szanuje i kocha żonę - matkę swoich dzieci.
Reklama
Wychowanie
Kiedyś ojciec był żywicielem rodziny, patriarchą, obrońcą, autorytetem, arbitrem, do niego należały najważniejsze sprawy rodziny. Dziś bywa albo partnerem matki, agresorem, alkoholikiem lub nieudacznikiem niemającym nic do powiedzenia, albo kumplem swojego dziecka. W efekcie tego współczesny chłopiec coraz rzadziej znajduje ideał mężczyzny i nie wie, co to znaczy być ojcem i mężem. Statystyki pokazują, że jeśli w procesie wychowania zabraknie ojca, matka nie jest w stanie nauczyć syna, kim jest mężczyzna. Wiedzę tę będzie więc czerpał z mediów lub od kolegów z podwórka. Z internetu dowie się, że mężczyzna to ktoś, kto uprawia seks oderwany od małżeństwa i godności osoby ludzkiej, dzięki grom komputerowym nauczy się, że bycie mężczyzną oznacza zdolność do agresji, w księgarniach zauważy, że czasopisma dla mężczyzn to te o treści pornograficznej. A od kogo ma nauczyć się wiary w Boga?
Odrodzenie
Kryzys ojcostwa może stać się iskrą, która rozpocznie walkę o dojrzałe ojcostwo, szczęśliwe dzieciństwo i zdrowe rodziny. Jest wielu ojców, którzy chcą dorastać do ojcostwa, bo wiedzą, że nawet najdroższa zabawka czy najlepszy komputer nie zastąpią dzieciom ich dojrzalej miłości. W odpowiedzi na zapotrzebowanie rodzin, w ramach Fundacji Cyryla i Metodego, powstała Inicjatywa Tato.Net, która jest siecią współpracy ojców, inspirujących się wzajemnie doświadczeniem, wiedzą i umiejętnościami. Przez serwis internetowy
Tekst został napisany na podstawie konferencji pt. „Ojcostwo wobec wyzwań współczesności”, zorganizowanej przez Fundację Cyryla i Metodego (ul. Ks. W. Danielskiego 10, 20-806 Lublin, tel./fax: 081/527-99-13;
Statystyki
Dzieci, które wychowały się bez kontaktu z ojcem, częściej popełniają samobójstwa, uciekają z domu, przejawiają problemy z dyscypliną, popełniają gwałty, przedwcześnie rezygnują ze szkoły, ulegają zatruciom substancjami chemicznymi, trafiają do więzień. Dziewczęta wychowujące się bez kontaktu z ojcem częściej wychodzą za mąż jako nastolatki i rodzą dzieci, stają się samotnymi matkami lub rozwodzą się. Tak mówią statystyki zamieszczone na: