Reklama

Audiencja Generalna, 22 listopada 2006

Św. Paweł. Życie w Kościele

Niedziela Ogólnopolska 49/2006, str. 4

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drodzy Bracia i Siostry!

Dzisiaj zamykamy nasze spotkania z apostołem Pawłem, poświęcając mu ostatnią refleksję. Nie możemy się z nim pożegnać, nie biorąc pod uwagę jednego ze składników jego działalności i jednego z najistotniejszych tematów jego myśli, jakim jest rzeczywistość Kościoła. Musimy przede wszystkim zauważyć, że jego pierwsze zetknięcie się z osobą Jezusa dokonało się przez świadectwo wspólnoty chrześcijańskiej w Jerozolimie. Był to kontakt gwałtowny. Gdy dowiedział się o nowej grupie wierzących, stał się jej zaciekłym prześladowcą. Sam to przyznaje aż trzykrotnie w swoich Listach: „Prześladowałem Kościół Boży” - pisze (1 Kor 15, 9; Ga 1, 13; Flp 3, 6), jakby chciał zaprezentować to swoje zachowanie jako najgorsze przestępstwo.
historia ukazuje nam, że do Jezusa dochodzi się przez Kościół! W pewnym sensie sprawdziło się to - jak mówiliśmy - również w przypadku Pawła, który znalazł najpierw Kościół, zanim spotkał samego Jezusa. Kontakt ten jednak w jego przypadku był odwrotny w skutkach, gdyż nie spowodował przylgnięcia, ale gwałtowne odrzucenie. Dla Pawła przystąpienie do Kościoła było owocem bezpośredniej interwencji Chrystusa, który, objawiając mu się na drodze do Damaszku, utożsamił się z Kościołem i pozwolił mu zrozumieć, iż prześladowanie Kościoła było właśnie prześladowaniem Jego, który jest Panem. Zmartwychwstały powiedział do Pawła, prześladowcy Kościoła: „Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?!” (Dz 9, 4). Prześladując Kościół, prześladował Chrystusa. Paweł zatem nawrócił się równocześnie dla Chrystusa i dla Kościoła. Dlatego też łatwiej nam zrozumieć, dlaczego Kościół jest później tak bardzo obecny w myśleniu, w sercu oraz w aktywności Pawła.
To właśnie Paweł dosłownie założył kilka Kościołów w różnych miastach, gdzie udawał się jako ewangelizator. Gdy mówi o swoim „zatroskaniu o wszystkie Kościoły” (2 Kor 11, 28), myśli o różnych wspólnotach chrześcijańskich, jakie powstawały stopniowo w Galacji, w Jonii, w Macedonii oraz w Achai. Niektóre z tych Kościołów przysporzyły mu wiele trosk i przykrości, jak miało to miejsce np. w Kościele w Galacji, gdzie widział on „przechodzenie do innej Ewangelii” (Ga 1, 6), czemu zdecydowanie się sprzeciwił. Jednakże czuł się związany ze wspólnotami przez siebie założonymi nie w sposób chłodny i biurokratyczny, ale głęboki i ciepły. Tak na przykład określa Filipian: „Bracia umiłowani, za którymi tęsknię - radości i chwało moja!” (Flp 4, 1). Kiedy indziej porównuje różne wspólnoty do swego rodzaju jedynego listu poleconego: „Wy jesteście naszym listem, pisanym w sercach naszych, listem, który znają i czytają wszyscy ludzie” (2 Kor 3, 2). Innym razem ujawnia wobec nich prawdziwe uczucia nie tylko ojcowskie, ale nawet macierzyńskie, gdy np. zwraca się do swoich adresatów, mówiąc: „Dzieci moje, oto ponownie w bólach was rodzę, aż Chrystus w was się ukształtuje” (Ga 4, 19; por. także 1 Kor 4, 14-15; 1 Tes 2, 7-8).
W swoich Listach św. Paweł przedstawia nam również swoje nauczanie na temat Kościoła. W ten sposób znamy jego bardzo oryginalną definicję Kościoła jako „Ciała Chrystusa”, którą znajdujemy również u innych autorów chrześcijańskich I wieku (por. 1 Kor 12, 27; Ef 4, 12; 5, 30; Kol 1, 24). Najgłębszym fundamentem tego zaskakującego określenia Kościoła jest sakrament Ciała Chrystusowego. Św. Paweł mówi: „Ponieważ jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno ciało” (1 Kor 10, 17). Już w samej Eucharystii Chrystus daje nam swoje Ciało i czyni nas swoim Ciałem. W tym sensie św. Paweł mówi do Galatów: „Wszyscy bowiem jesteśmy kimś jednym w Chrystusie Jezusie” (Ga 3, 28). W ten sposób św. Paweł pozwala nam zrozumieć, że istnieje nie tylko przynależność Kościoła do Chrystusa, ale również pewna forma utożsamienia się Kościoła z samym Chrystusem. Stąd wypływają wielkość i szlachetność Kościoła, to znaczy nas wszystkich, którzy go tworzymy: z faktu bycia członkami Chrystusa rodzi się jakby przedłużenie Jego osobowej obecności w świecie. Stąd też płynie, oczywiście, nasz obowiązek życia rzeczywiście zgodnie z Chrystusem. Z tej prawdy rodzą się również napomnienia św. Pawła dotyczące różnych charyzmatów, które ożywiają i porządkują życie wspólnoty chrześcijańskiej. Wszystkie one sprowadzają się do jedynego źródła, którym jest Duch Ojca i Syna, gdyż dobrze wiemy, że w Kościele nie ma nikogo, kto byłby tego Ducha pozbawiony, albowiem, jak pisze Apostoł, „wszystkim zaś objawia się Duch dla [wspólnego] dobra” (1 Kor 12, 7). Ważne jest jednak, aby wszystkie charyzmaty współbrzmiały ze sobą w budowaniu wspólnoty, a nie stały się motywem podziałów. Św. Paweł, odnosząc się do tej kwestii, zadaje sobie retoryczne pytanie: „Czyż Chrystus jest podzielony?”(1 Kor 1, 13). On dobrze wie i uczy nas, iż konieczne jest „zachowanie jedności Ducha, dzięki więzi, jaką jest pokój. Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie” (por. Ef 4, 3-4).
Oczywiste jest, iż podkreślanie konieczności jedności nie oznacza twierdzenia, że trzeba wszystko zunifikować lub uszeregować życie kościelne według jednego tylko sposobu działania. W innym miejscu św. Paweł uczy nas, żeby „nie gasić Ducha” (por. 1 Tes 5, 19), tzn., że należy pozostawić wolną przestrzeń dla nieprzewidzianego dynamizmu objawienia się charyzmatów Ducha, który jest źródłem energii i ciągle nowej żywotności. Jest jednak fundamentalne kryterium, do którego odwołuje się św. Paweł, jest nim konieczność nieustannego budowania: „Wszystko niech służy zbudowaniu” (1 Kor 14, 26). Wszystko powinno współbrzmieć w uporządkowanym budowaniu struktur kościelnych, nie tylko bez podziałów, ale również bez jakichkolwiek ucieczek i sporów. Jeden z Listów św. Pawła przedstawia nam Kościół jako oblubienicę Chrystusa (por. Ef 5, 21-33). W ten sposób też podejmuje on starożytną metaforę prorocką, która czyni z ludu Izraela oblubienicę Boga przymierza (por. Oz 2, 4. 21; Iz 54, 5-8): uświadamia, jak głęboka jest relacja między Chrystusem a Jego Kościołem, zarówno w tym sensie, że jest on obiektem najczulszej miłości ze strony swojego Pana, jak i w tym, że miłość musi być wzajemna. Zatem również my, jako członkowie Kościoła, powinniśmy ujawniać gorącą wierność w relacji do Boga.
Chodzi tu o relację komunii: relację, można powiedzieć, wertykalną, między Jezusem Chrystusem a nami, jak również relację horyzontalną - między wszystkimi, którzy odróżniają się w świecie tym, że „wzywają imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa” (1 Kor 1, 2). Jest to nasza definicja: należymy do tych, którzy przyzywają imienia Jezusa Chrystusa. Stąd też lepiej rozumie się, jak bardzo jest oczekiwana realizacja tego, co sam św. Paweł życzy Koryntianom, gdy pisze do nich: „Gdy zaś wszyscy prorokują, a wejdzie [na to] jakiś poganin lub człowiek prosty, będzie pouczony przez wszystkich, osądzony i jawne staną się tajniki jego serca; a tak, upadłszy na twarz, pokłoni się Bogu, oznajmiając, że prawdziwie Bóg jest między wami” (1 Kor 14, 24-25). Takie winny być również nasze spotkania liturgiczne. Jeżeli na nasze spotkanie przyszedłby niechrześcijanin, powinien pod koniec powiedzieć: „Zaprawdę, Bóg jest między wami”. Prośmy Pana, abyśmy w ten sposób byli we wspólnocie z Chrystusem oraz we wspólnocie między sobą.

Z oryginału włoskiego tłumaczył o. Jan Pach OSPPE

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Pius V

Antonio Ghislieri, zwany Aleksandrinus, urodził się 17 stycznia 1504 r. w Bosco Marengo w Piemoncie (Włochy). Drogowskazem jego całego życia była najdoskonalsza pobożność chrześcijańska.

Mając zaledwie piętnaście lat, przywdział habit dominikański. Został potem biskupem i kardynałem. Po śmierci Piusa IV wybrano go na papieża. Przybrał imię Piusa V. Od razu przystąpił do wprowadzania w życie uchwał zakończonego 3 lata wcześniej Soboru Trydenckiego. Pius V zwracał baczną uwagę, by do godności i urzędów kościelnych dopuszczać tylko najgodniejszych. Odrzucał więc stanowczo względy rodzinne, dyplomatyczne czy też polityczne. Przeprowadził do końca reformę w Kurii Rzymskiej. Papież starał się zaprowadzić ład także w państwie kościelnym. Za jego pontyfikatu 7 października 1571 r. cesarz Jan Austriacki odniósł pod Lepanto słynne zwycięstwo nad Turkami podczas jednej z najkrwawszych bitew morskich.

CZYTAJ DALEJ

Europo, nie zatracaj swej tożsamości! 20. rocznica przyjęcia Polski do UE

2024-04-30 20:55

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Europa

Karol Porwich/Niedziela

Kościół - a w szczególności Jan Paweł II - odegrał kluczową rolę w reintegracji Europy po okresie zimnej wojny jak również na rzecz wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Gdyby Papież Wojtyła na progu referendum akcesyjnego nie zwrócił się do do rodaków w słowach: „Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej!” oraz nie tłumaczył, że „wejście w struktury Unii Europejskiej na równych prawach z innymi państwami, jest dla naszego narodu i bratnich narodów słowiańskich wyrazem dziejowej sprawiedliwości, a z drugiej strony może stanowić ubogacenie Europy”, być może historia potoczyłaby się inaczej. 1 maja mija 20. rocznica przyjęcia Polski do UE.

Papiestwo na rzecz pokoju - źródła współczesnej integracji europejskiej

CZYTAJ DALEJ

Bolesna Królowa Polski. 174. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej

2024-04-30 20:50

[ TEMATY ]

Licheń

Sanktuarium M.B. w Licheniu

Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Temu właśnie człowiekowi objawiła się trzykrotnie Matka Boża ze znanego mu grąblińskiego wizerunku.

MARYJA I PASTERZ MIKOŁAJ

<...> Mijały niespokojne lata. Nadszedł rok 1850. W pobliżu obrazu zawieszonego na sośnie zwykł wypasać powierzone sobie stado pasterz Mikołaj Sikatka. Znający go osobiście literat Julian Wieniawski tak pisał o nim: „Był to człowiek wielkiej zacności i dziwnej u chłopów słodyczy. Bieluchny jak gołąb, pamiętał dawne przedrewolucyjne czasy. Pamiętał parę generacji dziedziców i rodowody niemal wszystkich chłopskich rodzin we wsi. Żył pobożnie i przykładnie, od karczmy stronił, w plotki się nie bawił, przeciwnie – siał dookoła siebie zgodę, spokój i miłość bliźniego”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję