Reklama

Przegląd prasy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najpierw dekomunizacja

W „Rzeczpospolitej” z 11 stycznia godny szczególnego polecenia tekst Igora Janke: „Przed lustracją powinna być dekomunizacja”. Autor pisze m.in.: „Lustrację powinna poprzedzić dekomunizacja”. Odwrócenie kolejności tych procesów doprowadziło do pomylenia pojęć i wielkiego zamętu w umysłach ludzi. Niedawno wszyscy ekscytowali się doniesieniami, czy twórca stanu wojennego współpracował kiedyś z WSI. A jakie to ma znaczenie dla oceny działalności człowieka, który wydawał rozkazy strzelania, więzienia i katowania tysięcy ludzi? Jakie znaczenie ma to, czy jeden z czołowych liderów partii komunistycznej współpracował z SB, bez wcześniejszej refleksji nad tym, jaką rolę odegrał on jako wielki boss partyjny w PRL? Dlaczego współpraca z SB dyskwalifikuje, a pełnienie funkcji I sekretarza KW PZPR nie? Jesteśmy wstrząśnięci informacjami o księżach zmuszonych do współpracy z tajnymi służbami, a główny nadzorca wszystkich ubeków chodzi w glorii człowieka honoru (...). To esbecy byli zbrodniarzami, a nie ich współpracownicy”.

Rakowski atakuje projekty dekomunizacji

Z atakiem na projekty dekomunizacji wystąpił Mieczysław F. Rakowski - jeden z czołowych polityków komunistycznych doby stanu wojennego, a później ostatni premier komunistyczny i ostatni I sekretarz KC PZPR. W wywiadzie dla postkomunistycznej „Trybuny” (nr z 13 stycznia) pt. „Wyrwać przeszłość z korzeniami”, udzielonym Janowi Złotowiczowi Rakowski mówi o projektach deubekizacji, wysuwanych przez PiS: „Zacząłbym może od tego, że zapowiedzi PiS traktuję jako przejaw destabilizacji stosunków społecznych. Oni chcą rozbić społeczeństwo na ludzi, którzy będą poddani różnym represjom, i innych. Nie czeka nas wcale wspólny spacer po słonecznej ulicy. Potępieni będą ludzie, którzy mają swoje rodziny, synów, wnuków itp. Co z nimi? (...). Im chyba chodzi o obwołanie Polski Ludowej mianem państwa zbrodniczego”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przeciw uprzywilejowaniu zbrodniarzy

Najlepszą odpowiedzią na argumenty Mieczysława F. Rakowskiego może być wcześniejszy tekst czytelnika „Rzeczpospolitej” Benedykta Czumy pt. „Wykonawcy zbrodni komunistycznych nie mogą być osobami uprzywilejowanymi” (nr z 11 stycznia). Czuma pisał m.in.: „Znowu, tym razem chyba już w bezsilnym gniewie, ludzie pytają: dlaczego (...) nie ukarze się tych, którzy stworzyli i realizowali aparat represji. I nawet nie domagają się ludzie szubienic, więzień, ale stale dręczy ich pytanie: czemu ciemiężyciele, którzy sami sobie ustawowo zagwarantowali ogromne przywileje, dzisiaj jeszcze, po ponad 16 latach wolnej Polski, przywileje te mają (...). Mało tego, w sposób urągający kodeksowi postępowania karnego i zdrowemu rozsądkowi, przychodzą jako świadkowie na procesy lustracyjne i wydają, bądź nie wydają świadectwa moralności swoim ofiarom? (...). Posłowie Sejmu obecnej kadencji od roku co jakiś czas zapowiadają, że odbiorą przywileje wykonawcom aparatu terroru PRL. Przypomina to sceny z opery, kiedy bas śpiewa «już idziemy» i stoi dalej”.

Reklama

Potrzeba drugiej Norymbergi?

Na łamach „Dziennika” z 15 stycznia ważny tekst Piotra Zaremby: „Już czas na polską wersję Norymbergi”. W podtytule autor pisze: „Oby ta próba odebrania esbekom emerytur nie skończyła się jak dwie poprzednie”. Zaremba przypomina: „W 1992 r. Sejm pierwszej kadencji uchwalił ustawę pozbawiającą byłych funkcjonariuszy UB, SB i Informacji Wojskowej emerytalnych przywilejów (...). Ustawę zawetował Lech Wałęsa. Odbierano to wówczas jako gest wobec służb specjalnych, w których było wielu ludzi dawnego reżimu chętnie obsługujących ośrodek prezydencki (patrz pułkownik Lesiak). Weta nie udało się obalić. Za jego utrzymaniem, czyli za przywilejami dla esbeków były SLD, PSL i większość liberałów (...) oraz prawie cała Unia Demokratyczna (...). Drugą próbę podjął w 1998 r. Sejm trzeciej kadencji głosami AWS i tym razem już nawróconej na antykomunizm Unii Wolności. Weto złożył Aleksander Kwaśniewski, zawsze gotów wystąpić w obronie profitentów Polski Ludowej. To wtedy Janusz Pałubicki nazwał go «prezydentem wszystkich ubeków». Koalicja AWS-UW nie miała większości trzech piątych, aby weto obalić”.
Zaremba polemizuje z wygłoszonymi ostatnio w radiowej „Trójce” tezami Wojciecha Mazowieckiego, twierdzącego, że rzekomo idea deesbekizacji nie ostanie się jako nowe prawo przed Międzynarodowym Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu. Zaremba przypomina w odpowiedzi, że: „Dekomunizacja przeprowadzona w Czechach i w Niemczech jednak się ostała, choć ogłaszano ją wcześniej drastycznym naruszeniem kanonów (bo przecież odpowiedzialność zbiorowa jest niedopuszczalna!!!)”. Zaremba odwołuje się również do wcześniejszej historii - procesu zbrodniarzy hitlerowskich w Norymberdze, oprotestowanego m.in. przez amerykańskiego senatora Roberta Tafta, który nazwał go „naruszeniem zasad praworządności”. Komentując tamte stare protesty, Zaremba pisze: „Nie wydaje się, żeby większość cywilizowanego świata podzieliła te zastrzeżenia. W szczególności my, Polacy”.

„Koniec Polski Michnika i Kiszczaka”

Pod powyższym tytułem ukazał się w „Dzienniku” z 10 stycznia bardzo ostry tekst Macieja Rybińskiego. Autor pisze m.in.: „Niedobitki inteligencji polskiej, tej rozstrzelanej w Katyniu, poległej w Powstaniu Warszawskim, puszczonej z dymem w kacetach i zamęczonej w piwnicach UB i Informacji Wojskowej, nie znalazły w sobie dość siły, aby przeprowadzić po 1989 r. operację najprostszą i najbardziej konieczną przy tworzeniu zrębów wolnościowej demokracji - operację «Prawda». Kto się wyłamywał ze zmowy i ugody z kłamstwem, był stygmatyzowany jako wróg pokoju społecznego, postępu, cywilizacji i kultury (...). Nie mam zamiaru, dłużej już nie można, jeśli Polska ma być normalnym krajem, stosować wykrętów - głównym udziałowcem budowy tego gmachu zakłamania jest redaktor naczelny «Gazety Wyborczej» Adam Michnik. Autor napisanej w więzieniu i wydanej w PRL-owskim podziemiu książki «Z dziejów honoru w Polsce», który w wolnej Rzeczypospolitej uznał za ludzi honoru swoich oprawców. Niestety, nie tylko swoich. Oprawców nas wszystkich. Uznał ich za takich, bo postanowił podzielić się z nimi władzą nad III RP”.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

64. rocznica obrony krzyża w Nowej Hucie

2024-04-28 09:40

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Dokładnie teraz mija rocznica wydarzeń które przed laty poruszyły katolicką Polskę . Chodzi o obronę krzyża, którego mieszkańcy nowej, przemysłowej dzielnicy Krakowa postawili na miejscu budowy przyszłego kościoła. Zgoda na jego powstanie została wymuszona na komunistach w wyniku dwóch petycji , podpisanych w sumie przez 19 tysięcy osób.

Gdy rządy „komuny” trochę chwilowo zelżały nowy „gensek” kompartii Gomułka obiecał delegacji z Nowej Huty, że kościół powstanie. Jednak komuniści , jak zwykle nie dotrzymali słowa : cofnięto pozwolenie na budowę, a pieniądze ze składek mieszkańców Nowej Huty (a właściwie Krakowa bo dawali pieniądze również ludzie spoza nowego „industrialnego"osiedla”) zostały skonfiskowane.

CZYTAJ DALEJ

Papież w Wenecji: paradoksalnie, pobyt w więzieniu może oznaczać nowy początek

2024-04-28 09:16

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA

Paradoksalnie, pobyt w zakładzie karnym może oznaczać początek czegoś nowego, poprzez ponowne odkrycie nieoczekiwanego piękna w nas samych i w innych, czego symbolem jest wydarzenie artystyczne, które gościcie i do którego projektu aktywnie wnosicie swój wkład" - powiedział Franciszek do kobiet osadzonych w Zakładzie Karnym Wenecja-Giudecca. W nim znajduje się Pawilon Stolicy Apostolskiej na 60. Międzynarodowej Wystawie Sztuki - La Biennale w Wenecji.

Papież zapewnił kobiety, osadzone w Zakładzie Karnym w Giudecca, że zajmują one szczególne miejsce w jego sercu.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję