ONZ przegłosowała rezolucję, w której zaliczono aborcję do "praw człowieka". Dokument powstał między innymi z inicjatywy Polski, a w zeszłym tygodniu MSZ rekomendował jeszcze poparcie tej rezolucji.
Rekomendacja MSZ ws. aborcji zmieniła się dopiero po interwencji konserwatywnych posłów z Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski. - Źle się stało, ze polska dyplomacja - jak widzimy z przebiegu dyskusji - nie broniła wartości wyrażonych w polskiej konstytucji. Na prawne ryzyka związane z rezolucją zwróciłem uwagę MSZ w ostatni piątek. Grupa konserwatywnych posłów z PiS oraz Solidarnej Polski wyraziła sprzeciw, który spowodował, że Polska wbrew pierwotnemu planowi nie poparła rezolucji - mówi "Niedzieli" poseł dr Bartłomiej Wróblewski, który reprezentował posłów przed Trybunałem Konstytucyjnym ws. aborcji eugenicznej w 2020 roku.
Rezolucja przyjęta przez ONZ przy cichym wsparciu Polski jest sprzeczna z polskim prawem konstytucyjnym oraz orzeczeniami TK z 1997 i 2020 roku w sprawie aborcji. W polskim systemie prawnym człowiek nienarodzony ma taką godność jak osoba dorosła i z tego tytułu przysługuje mu prawna ochrona życia przed aborcją. - Zachowanie MSZ jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe, bo okazało się, że polska dyplomacja nie jest wstanie bronić wartości zapisanych w polskiej konstytucji. Pasywna postawa sprawia, że przegrywamy wartości za które warto walczyć - mówi Wróblewski z Prawa i Sprawiedliwości. - Tak jakby osoby za to odpowiedzialne nic nie rozumiały ze sporów prawnych i ideologicznych ostatnich dziesięcioleci albo jakby było im to w gruncie rzeczy obojętne. Jak się nie walczy albo pozoruje starania nigdy w żadnej sprawie nie można wygrać. Dotyczy to ochrony życia i rodziny, suwerenności państwa i każdej innej sprawy -dodaje.
Polityk mówi, że zgadza się z deklarowanym celem rezolucji i potępia jakąkolwiek formę przemocy wobec kobiet. Problemem, podobnie jak w przypadku konwencji stambulskiej, są niektóre fragmenty dotyczące tzw. praw reprodukcyjnych obejmujących aborcję, aprobatę środków wczesnoporonnych.
Przedstawiciele Fundacji Pro – prawo do życia z Krakowa poprowadzili Różaniec Publiczny o powstrzymanie aborcji, w intencji zadośćuczynienia za profanacje świątyń oraz o nawrócenie zwolenników aborcji.
Modlitwa miała miejsce na Placu Chrobrego w Bielsku-Białej. Modlili się o powstrzymanie aborcji oraz o rychłe opublikowanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego prawa do życia dzieci nienarodzonych, zabijanych dotąd na podstawie przesłanki eugenicznej poprzez aborcję. Prosili o nawrócenie dla wszystkich zwolenników aborcji, aby zrozumieli, że nie da się na krwi nienarodzonych niewinnych osób budować cywilizacji, poszanowania dla człowieka. Powierzali Panu Bogu zmarłych.
W związku z dzisiejszą publikacją Gazety Wyborczej pt. „Zamiast do Jezusa zaprowadził ją do łóżka. Co skrywa znany ksiądz Dominik Chmielewski”, autorstwa redaktora Piotra Żytnickiego, działając w imieniu Inspektorii Pilskiej Towarzystwa Salezjańskiego, pragniemy przedstawić następujące stanowisko.
Zgromadzenie Salezjańskie potraktowało sprawę wynikającą ze zgłoszenia bohaterki przedmiotowej publikacji z należytą powagą i odpowiedzialnością. Bezpośrednio po otrzymaniu listownego zawiadomienia, niezwłocznie podjęto działania zgodne z obowiązującymi procedurami — przyjęto formalne zgłoszenie, zabezpieczono przekazane materiały dowodowe oraz skierowano sprawę do dalszego rozpoznania. W trosce o transparentność i bezstronność, na wniosek władz Zgromadzenia, przeprowadzenie tzw. postępowania wstępnego zostało powierzone niezależnemu organowi — Sądowi Biskupiemu w Toruniu.
Miał przed sobą błyskotliwą karierę modela i influencera lifestylowego. 36-letni hiszpański gwiazdor mediów społecznościowych, Pablo García, postanowił jednak porzucić światowe pokusy. W zaskakującym wideo pożegnał się z ponad 650 tysiącami obserwujących na Instagramie i ogłosił: „Za kilka tygodni wstąpię do seminarium duchownego”.
García wyjaśnił swoje motywy, mówiąc, że chciał posłuchać swojego serca i radykalnie zmienić życie. Zdawał sobie sprawę, że „świat” z pewnością nie zrozumie jego decyzji. W końcu porzuca wygodne życie ze stabilnością, pewną dozą luksusu i kilkoma zmartwieniami. „Ale powtarzam: po co to wszystko, skoro moje serce pragnie innego życia?” - stwierdził.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.