W ostatnich miesiącach nasiliły się w Polsce dyskusje na temat polityki rodzinnej. Na krótko przed wyborami parlamentarnymi zorganizowano specjalną konferencję, podczas której poddano szczegółowej analizie obecny stan polityki rodzinnej w naszym kraju (o wynikach tej konferencji pisaliśmy w 44. numerze „Niedzieli”). A wszystko po to, aby zdemaskować kompletny niemal brak polityki na rzecz rodziny w obecnych czasach. Taki też cel przyświeca najnowszej publikacji Jana Marii Jackowskiego - „Czas rodzin”.
Przemyślenia autora na temat kondycji polskiej rodziny dotyczą zarówno rzeczywistego jej modelu, jak i dbałości ze strony państwa o tę podstawową komórkę społeczną. Nakreślony w książce portret własny rodziny akcentuje te zjawiska i patologie, które mogą doprowadzić do całkowitej degradacji rodziny, np.: powszechne związki nieformalne, związki homoseksualne, wzrastająca liczba rozwodów, zmiana wzorca dzietności; ale też wskazuje wpływy, prądy oraz ideologie, którym współczesne rodziny są poddawane. Autor nie szczędzi więc krytycznych komentarzy i uwag o współczesnym świecie, który „ulega mentalności zysku oraz przyjemności i zatraca godność osoby ludzkiej, definiując człowieka przede wszystkim w kategoriach korzyści dla globalnych struktur”. W takim świecie normalna rodzina jest traktowana jak przejaw „słabości jej członków”, azyl, w którym chowają się oni „przed światem w mało rozwijające i nieefektowne ciepełko «domowego zacisza»”.
Jednak najwięcej miejsca Jan M. Jackowski poświęca polityce społecznej naszego kraju, nakierowanej niemal wyłącznie na jednostkę, a pomijającej pomoc rodzinie. Zastanawia się, dlaczego władza „traktuje rodzinę i dzieci przede wszystkim jako kłopot i obciążenie dla budżetu, a współczesna polska rodzina musi sama się zmierzyć z takimi problemami, jak propagowanie «alternatywnych» modeli rodziny, trudna sytuacja ekonomiczna, przemęczenie psychiczne i fizyczne, zanik więzi społecznych, anarchizacja postaw moralnych”. A ponieważ to właśnie państwo jest podstawowym regulatorem w przestrzeni społecznej, autor dokonuje wnikliwej analizy stosunku władzy państwowej do rodziny - porównując go jednocześnie z sytuacją w innych krajach Unii Europejskiej. Na tej podstawie obala pewne mity (m.in. o braku środków w budżecie) i wskazuje wady w funkcjonowaniu systemu podatkowego czy emerytalnego, ale też jasno precyzuje działania mające na celu poprawę sytuacji.
„Czas rodzin” jest więc nie tylko kolejnym apelem o zmianę polityki rodzinnej w naszym kraju, ale także zbiorem konkretnych rozwiązań, dających szansę na wypromowanie kompleksowej, spójnej i długofalowej polityki państwa wobec rodzin.
Pomóż w rozwoju naszego portalu