Reklama

Do Aleksandry

List z Łotwy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szanowna Pani Aleksandro!
Piszę do „Niedzieli”, bo lubię to czasopismo, czytam wszystkie artykuły, ale zawsze rozpoczynam od rubryki, którą prowadzi Pani, bo tam się pisze o problemach człowieka, które nie zawsze udaje się rozwiązać samodzielnie.
Jestem osobą starszą, po siedemdziesiątce, samotną, mieszkam na Łotwie w Dyneburgu. Urodziłam się w rodzinie polskiej, która od 200 lat, a może dłużej, mieszka na tych terenach i do ostatniego pokolenia zachowała polskość.
Na początku XX wieku babcia z dziadziem byli w Częstochowie i zabrali swego synka, który miał wówczas tylko rok. To był mój ojciec. Tylko ten jedyny raz był w Polsce, potem już nigdy tu nie przyjechał, chociaż bardzo chciał, ale wojna pierwsza, potem druga i ciężkie życie nie dały mu spełnić tego życzenia.
Ja miałam więcej szczęścia, udało mi się uczyć w polskiej szkole, a potem kilka razy bywać w Polsce u rodziny (bo miałam w Warszawie dalekich krewnych) i z wycieczkami.
Teraz już raczej nie wyjeżdżam, ale jeszcze chodzę do szkoły polskiej i do Związku Polaków na Łotwie. W szkole pomagam trochę w pracy biblioteki. Szkoła otrzymuje prenumeratę „Niedzieli” jako pomoc charytatywną, 5 numerów co tydzień, jeden zabieram do biblioteki „Promienia”, ale przedtem czytam go uważnie sama. To jedyne polskie czasopismo, które otrzymujemy stale. Z niego możemy czerpać wiadomości o życiu w kraju.
Mamy jeszcze Telewizję Polonia, której program oglądamy regularnie. Ten wirtualny związek z krajem pokrzepia nas, daje poczucie, że jesteśmy cząstką narodu naszych Ojców, Dziadów i Pradziadów, umacnia w nas poczucie dumy z tego, że jesteśmy Polakami i jeszcze nie wynarodowiliśmy się.
Z „Niedzieli” korzystają również nauczyciele religii i historii Polski, wychowawcy klas. Z materiałów „Niedzieli” korzysta biblioteka dla organizacji wystaw poświęconych pamiętnym datom z historii Polski i znanym Polakom.
Serdecznie dziękuję, że mamy „Niedzielę”. Wszyscy jesteśmy praktykującymi katolikami i wiadomości otrzymane dzięki temu tygodnikowi dają nam wiedzę religijną, co jest dla nas ważne.
Jeszcze raz dziękuję za „Niedzielę” i życzę sukcesów w pracy.
Szczęść Boże Pani Aleksandrze i Redakcji.
Wanda z Dyneburga

Nie mogłam skrócić listu od pani Wandy, żal mi było każdego słowa w nim zawartego! Tym bardziej że nie pamiętam, byśmy z Łotwy dostali ostatnio jakiś list.
Kiedy pomyślę sobie, że tam, gdzieś daleko, też żyją Polacy, nie w żadnej bogatej Anglii czy „bratniej” Irlandii, czy wreszcie w „raju” za oceanem, lecz właśnie na Wschodzie, zimnym i często tak bardzo nieprzyjaznym, to czuję jakby powiew historii. Wiodą tam z pewnością życie trudne, i tylko ten płomyczek polskości wciąż ich podtrzymuje. Każde słowo listu z dalekiej Łotwy jest znakiem, że pulsuje tam życie, życie przepojone duchem polskości i głębokiej wiary. Jakiś cel musi mieć przecież Pan Bóg, skoro rozrzuca nas, Polaków, po całym świecie. Myślę nawet, że będą te wszystkie miejsca początkiem jakiejś nowej cywilizacji, i to na pewno cywilizacji życia.
Pani Wanda pisze pięknie po polsku, bez błędów, czytelnie. A do tego nasza Daleka Czytelniczka o nic nie prosi. Tylko dziękuje i przesyła życzenia. Ale myślę, że znajdzie się ktoś, kto do niej napisze. Może ktoś inny wpadnie na pomysł, jak pomóc w tej pięknej pracy pani Wandzie, pracy charytatywnej - czyli za darmo. Może ktoś zechce zrobić coś dobrego, prześle jakieś czasopisma, książki, filmy... Nie wiem, kto to będzie, ani co zechce zrobić. Ale wiem, że ktoś taki znajdzie się na pewno.

Aleksandra

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach i porzucaniu stanu kapłańskiego

2024-04-19 22:02

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Przyczyny kryzysów księży w Polsce i porzucania stanu kapłańskiego były tematem ogólnopolskiej sesji zorganizowanej przez Zespół ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce przy Komisji Duchowieństwa KEP, która obradowała w piątek Warszawie.

Piąta ogólnopolska sesja dotycząca formacji duchowieństwa odbyła się piątek w Centrum Apostolstwa Liturgicznego Sióstr Uczennic Boskiego Mistrza w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję