Reklama

Jak żyć po pięćdziesiątce?

Na ogół po ukończeniu pięćdziesięciu lat mamy ustabilizowane życie rodzinne i zawodowe. Miniony okres był pełen zakrętów, sukcesów i porażek. Ale, mówiąc językiem młodzieżowym, należał do fajnych. Jak twierdzą znawcy tematu, w późniejszym wieku zarówno kobiety, jak i mężczyźni przeżywają miłość o wiele głębiej i subtelniej niż w okresie pierwszej młodości. To nic, że szron na głowie, że przerzedzone włosy, że skóra zaczyna szarzeć, że często przybywa nam zmarszczek i nadprogramowych kilogramów. Ale siły fizyczne i możliwości intelektualne nas nie opuszczają. Tak nam się wydaje. Tymczasem powoli dają o sobie znać sygnały alarmowe. Pogarsza się stan zdrowia. Dokuczają bóle kręgosłupa, serce nie pracuje tak sprawnie, jak dotychczas, często pojawia się cukrzyca, kłopoty ze wzrokiem, słuchem, u mężczyzn z prostatą. Poza fizycznymi dolegliwościami słabnie nam pamięć, która, zdaniem neurologa - prof. dr hab. med. Marii Barcikowskiej, starzeje się najszybciej. Nasuwają się myśli: jeszcze tak niedawno czułem się/czułam się tak młodo, a teraz? Rada jest jedna: Nie oglądajmy się za siebie. Zamknięcie w świecie przeszłości to błąd numer jeden. Wspomnienia są dobre, ale na chwilę, do towarzyskich pogaduszek. Teraz trzeba zmierzyć się z teraźniejszością. Miał rację Georges Barbarin, twierdząc, że życie zaczyna się po pięćdziesiątce. Jest w tym trochę przesady, ale tylko trochę. Bo szczęście w drugiej młodości samo do nas nie przyjdzie. Trzeba mu pomóc się rozwinąć. Jak? Przede wszystkim zmienić styl życia.

Niedziela Ogólnopolska 26/2008, str. 42-43

GRAZIAKO

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyzbyć się błędów młodości

Dotychczas organizm nie protestował przeciw złemu jakościowo pożywieniu. Wytrzymywał różne niedobory i braki. A przecież nasze ciało można porównać do maszyny, która w pewnym momencie odmawia świadczenia usług. Trzeba coś zmienić, poprawić niektóre dotychczasowe przyzwyczajenia w taki sposób, by pozytywnie wpływały na zdrowie.
Już przed wiekami Hipokrates mówił, że człowiek jest tym, co ma na talerzu. Nie chodzi o ilość, a o jakość potraw. Niektóre starsze osoby mają tendencje do minimalizowania jedzenia. Zdaniem dietetyków, nie można odchudzać się po sześćdziesiątce. Nasze podskórne komórki, które odnawiają się bardzo często, wymagają stałego odżywiania. Tymczasem po przejściu na emeryturę niektórzy za wszelką cenę starają się zrzucić nadmierne kilogramy. Tym samym osłabiają organizm, do którego przyłączają się natychmiast różne choroby. I załamanie zdrowia gotowe. Oczywiście, w niektórych sytuacjach - np. przy podniesionym poziomie cholesterolu - konieczne jest stosowanie diety, jednak zaleconej przez lekarza. Specjalnego odżywiania wymaga człowiek z nadwagą. Jest też druga grupa starszych osób, które odwrotnie - dostają „wilczego apetytu”. Bo seniorzy w różny sposób starają się wypełniać wolny czas. Najlepszy jest przysłowiowy złoty środek - jeśli nie ma zaleceń lekarskich, to nie trzeba gnębić organizmu restrykcyjnymi zaleceniami.

Tusza w dojrzałym wieku

Reklama

Jak twierdzą dietetycy, przeciętny wskaźnik masy ciała (BMI) jest w tej grupie wiekowej na ogół przekraczany. Aż 45 proc. mężczyzn i około 55 proc. kobiet ma ten wskaźnik wyższy od normalnego. I jeszcze jedna informacja: 20 proc. mężczyzn i 30 proc. kobiet ma nadwagę tak wysoką, że schudnięcie jest uzasadnione. Ale czy w każdym przypadku? Otóż nie! U mężczyzn do 65. roku życia jest absolutnie zalecane - w przeciwnym wypadku mogą wystąpić problemy z sercem i układem krążenia. W późniejszym wieku te zalecenia obowiązują w przypadku zagrożeń wysokim poziomem cholesterolu we krwi lub cukrzycą.
Przedstawicielki płci pięknej po pięćdziesiątce powinny skrupulatnie kontrolować swoją wagę. Przybranie na wadze niekoniecznie musi wynikać z menopauzy czy stosowania terapii hormonalnej. Tu nie chodzi o kwestie estetyczne, ale niebezpieczeństwo (jeszcze większe niż u mężczyzn) zaburzeń układu krążenia i możliwość wystąpienia cukrzycy. Zdarza się to głównie u kobiet cierpiących na otyłość górnych partii ciała. Co robić? Musimy panować nad doborem potraw, których zestaw powinien być urozmaicony. Ale tu dojrzały człowiek popełnia wiele błędów. Trzeba je sobie uświadomić. Z wiekiem tzw. kubki smakowe mają tendencje do zaniku. Pogarsza się zmysł smaku i powonienia, toteż chętnie sięgamy po sól, cukier, różne przyprawy. A to są poważni wrogowie naszego zdrowia. Mało też zwracamy uwagę na uzębienie, stąd kłopoty z procesem żucia niektórych pokarmów. Prowadzi to do mniejszego wydzielania kwasów trawiennych, poza tym z wiekiem niektóre potrawy są gorzej przyswajane przez organizm. Zalegają w żołądku i w jelitach, stwarzając problemy zaparcia. Mówiąc dalej o błędach, których musimy unikać, pamiętajmy o niełączeniu pewnych składników odżywczych, np. mięsa z ziemniakami, wyrobów mącznych, kasz, ziemniaków - z dżemem, cukrem, miodem, ponieważ wywołują w żołądku fermentację. I uwaga! Ludzie starsi piją za mało płynów, toteż doprowadzają do odwodnienia organizmu. Wywołuje to wiele niekorzystnych następstw, m.in. zwiększenie stężenia kwasu moczowego we krwi, co może spowodować powstawanie kamieni moczanowych i kłopoty z oddawaniem stolca. Temu wszystkiemu towarzyszy przesuszenie skóry, która szybko się starzeje. Trzeba uświadomić sobie, że codziennie tracimy ok. 2,4 l płynów. W pożywieniu dostarczamy organizmowi ok. jednego litra. Resztę, tzn. 1,4 l musimy uzupełnić sami. A z tym bywa różnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pijmy wodę

Dostarczenie do organizmu wody - uzdrowicielki jest podstawowym wymogiem szczególnie u ludzi starszych - twierdzi dr Małgorzata Rubkiewicz z warszawskiej Akademii Zdrowia przy Centrum Rozwoju Wellness, która koncentruje się w swej pracy na diecie dla dorosłych i starszych. Ci pacjenci spożywają za mało płynów, doprowadzając do odwodnienia organizmu, przesuszenia skóry i poczucia zmęczenia.
Komórki naszego ciała w 70 proc. składają się z wody. Należy więc pić ok. 1,5 l wody, najlepiej niegazowanej. Nie należy spożywać napojów ani przed, ani w czasie posiłku, ale między nimi. Dobrze jest też polubić sok ze świeżych warzyw lub owoców.
Człowiek jest zaprogramowany na 120 lat. Jeśli chcemy być zdrowi i długo żyć, należy przebudować dotychczasową piramidę zdrowia. By zachować siły witalne, trzeba podjąć wysiłek prowadzący do zainteresowania się własnym ciałem i umysłem:

koniecznie zwiększyć konsumpcję krajowych warzyw i owoców - świeżych i krótko mrożonych. Z warzyw jedzmy głównie zielone i czerwone, a więc sałatę, brokuły, pomidory, rzodkiewkę itd. spożywać przede wszystkim pieczywo z pełnoziarnistej mąki zrezygnować ze słodkiego mleka na rzecz kefirów i jogurtów pożegnać się z tzw. mięsem czerwonym, wszelkimi mięsnymi i wędliniarskimi przetworami, wybierając ekologiczne, drobiowe, szczególnie indycze, przy tym rezygnując ze smażonych potraw z tłuszczów polecane są oleje roślinne, m.in. rzepakowe i oleje z oliwek musimy wykluczyć słodycze, pozostawiając jednak gorzką czekoladę.

Drugim wymogiem utrzymującym nas w dobrej kondycji psychofizycznej jest ruch. Starożytny grecki filozof Arystoteles zwykł mawiać: „Nic tak nie niszczy organizmu, jak długotrwała, fizyczna bezczynność”. A tak lubimy leniuchować... Musimy koniecznie zerwać z tym przyzwyczajeniem. 6-8 godzin snu zupełnie wystarczy. A po obowiązkowych zajęciach wyjdźmy na co najmniej 2-godzinny spacer, popływajmy w basenie, przejedźmy się rowerem, odwiedźmy siłownię. Po prostu ruszajmy się. Niezależnie od pogody - uwzględniając jednak stan zdrowia.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Alarm bombowy w kościele w Tenczynie

2025-12-19 11:42

[ TEMATY ]

Kościół

alarm

KPP Myślenice

We wtorek, 16 grudnia 2025 roku, policjanci z Myślenic interweniowali po zgłoszeniu o podłożeniu ładunku wybuchowego w kościele w Tenczynie. Informacja okazała się fałszywa, a sprawca został szybko ustalony i zatrzymany.

Około godziny 16.30 dyżurny myślenickiej komendy otrzymał zgłoszenie przekazane przez numer alarmowy 112. Anonimowy mężczyzna poinformował, że w kościele w Tenczynie podłożył bombę, po czym natychmiast się rozłączył, nie przekazując żadnych dodatkowych szczegółów. Na miejsce niezwłocznie skierowano policyjne patrole. Teren został zabezpieczony, a wspólnie ze strażakami Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej wyznaczono strefę bezpieczną. W działaniach brał udział również policyjny pirotechnik.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Przed ingresem

2025-12-19 22:10

MFS

- Nie tworzy się programów bez ludzi. Potrzebuję czasu na to, żeby się z krakowskim Kościołem spotkać na nowo – mówił kard. Grzegorz Ryś do dziennikarzy zgromadzonych w Sali Okna Papieskiego w krakowskiej kurii, gdzie odbyła się konferencja prasowa przed sobotnim ingresem do katedry na Wawelu.

W czasie konferencji prasowej przed sobotnim ingresem do katedry wawelskiej kard. Grzegorz Ryś zaznaczył, że najważniejszym elementem przygotowań do tego wydarzenia były dla niego rekolekcje, które przez trzy ostatnie dni odbywały się w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie, a na które przychodziło każdego dnia po ok. 600 księży. Kardynał poinformował, że uczestnicy rekolekcji zebrali jałmużnę w wysokości blisko 100 tys. zł, które zostaną przeznaczone na zakup żywności dla mieszkańców Lwowa i Zaporoża na Ukrainie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję