Chora Joasia, ze zdjęcia zamieszczonego obok, przy apelu o pomoc, jest 501. dzieckiem, którego prośbę podajemy na łamach „Niedzieli” z nadzieją, że tą drogą otrzyma ono wsparcie potrzebne w leczeniu ciężkiej choroby. Do tej pory nigdy nie zawiedliśmy się na naszych Czytelnikach. Państwa ofiarność pozwoliła sfinansować skomplikowane operacje, długotrwałe leczenie i rehabilitację, zakup protez i sprzętu inwalidzkiego. Chociaż przy otwieraniu kolejnych listów od rodziców boli serce, bo zauważamy, że tak wiele dzieci doświadcza cierpienia, z radością dowiadujemy się później, że z wielu czasami drobnych sum, wpłaconych na konto dziecka, urosła kwota, która pozwoliła sfinansować kolejny etap długotrwałej terapii.
Zwykle brakuje nam miejsca na zamieszczanie podziękowań, które napływają od rodziców, od fundacji i organizacji charytatywnych, od parafialnych i diecezjalnych „Caritas”, które użyczają chorym dzieciom rachunków bankowych w celu gromadzenia funduszy na leczenie. 500 opublikowanych apeli jest więc okazją do podziękowania wszystkim ofiarodawcom, ludziom wielkiego serca, którzy w ciągu 9 lat - od czasu gdy nasza rubryka pt. „Czeka na naszą pomoc” zaczęła się ukazywać stale - przekazali chorym proszącym o pomoc finansowe wsparcie oraz zapewnienia o modlitwie, a czasem także słowa otuchy wyrażone krótkimi dopiskami na przekazach: „Zdrowiej, Moniczko”, „Trzymaj się, Krzysiu”.
W imieniu małych pacjentów z całego serca dziękujemy za zaufanie i pomoc.
Redakcja „Niedzieli”
Pomóż w rozwoju naszego portalu