Na początku swojej prezydentury Barack Obama podjął dwie sprzeczne ze sobą decyzje w kwestii praw człowieka. Jedną przywrócił prawa ludzkie jednej grupie ludzi, drugą takie prawo odebrał - podkreślają obrońcy życia, których cytował dziennik „The Washington Times”. Chodzi o zarządzenie 44. amerykańskiego prezydenta w sprawie likwidacji więzienia w Guantanamo, w którym przetrzymywani byli bez stawianych zarzutów podejrzani o działalność terrorystyczną. Drugą zaś odebrał prawo do życia tysiącom, jeżeli nie milionom nienarodzonych, wspierając finansowanie ze środków publicznych pozarządowych organizacji proaborcyjnych działających w krajach rozwijających się.
Decyzja Obamy, którą skrytykowali także przedstawiciele Stolicy Apostolskiej, dziwi także z tego powodu, że za Oceanem postępuje kryzys gospodarczy i nowa administracja poszukuje publicznego grosza na ratowanie miejsc pracy i pobudzanie słabnącej koniunktury. A w tym samym czasie wydaje lekką ręką pieniądze na przedsięwzięcia godzące w najsłabszych.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu