Reklama

Kościół

Abp Gądecki w "L'Osservatore Romano": trzeba mówić młodzieży o Holokauście

"Trzeba mówić młodzieży o Holokauście”- to tytuł artykułu przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski arcybiskupa Stanisława Gądeckiego, opublikowanego w piątek na portalu watykańskiego dziennika „L’Osservatore Romano”.

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

flickr.com/episkopatnews

Abp Stanisław Gądecki

Abp Stanisław Gądecki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tekście, który ukazał się w Międzynarodowym Dniu Pamięci o Holokauście, abp Gądecki podkreślił, że trzeba przekazywać młodym pokoleniom wiedzę o Zagładzie, „aby czas nie zatarł śladów tej tragedii”.

Arcybiskup przywołał słowa papieża Franciszka wypowiedziane podczas środowej audiencji generalnej: „Pamięć o zagładzie milionów Żydów i ludzi innych wyznań nie może być ani zapomniana, ani zanegowana”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„W celu wypełnienia przesłania Ojca Świętego musimy z jednej strony przekazywać wiedzę i tworzyć przestrzeń pogłębionej refleksji, a z drugiej strony pozwolić młodym na znajdowanie własnych sposobów upamiętniania Zagłady” - dodał szef polskiego Episkopatu.

Zaznaczył: „Planowa zagłada Żydów przez nazistowskie Niemcy w czasie II wojny światowej to zbrodnia przeciwko Bogu Jedynemu i Prawdziwemu oraz przeciwko jego ludowi”.

Przypomniał, że w 1939 roku Europę zamieszkiwało około dziesięciu milionów Żydów, a krajem, gdzie procentowo było ich najwięcej, była Polska z około 3 milionami żydowskich obywateli.

„Gdy faszystowskie Niemcy napadły na Polskę w 1939 roku i okupowały jej ziemie aż do końca wojny w 1945 roku, właśnie na ziemiach polskich zdecydowały one rozmieścić obozy koncentracyjne i obozy zagłady. Obozy te stały się miejscem kaźni i masowego mordu osób pochodzenia żydowskiego z Polski i wielu innych krajów Europy oraz przedstawicieli innych nacji. Celem niemieckiego nazizmu była całkowita eliminacja narodu żydowskiego”- podkreślił.

Wskazał następnie, że narodami przeznaczonymi do unicestwienia byli też Sinti, Romowie i Polacy.

Przywołał dokument Komisji Stolicy Apostolskiej ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem, w którym napisano, że ideologia narodowosocjalistyczna „odrzuciła mianowicie wszelką rzeczywistość transcendentną jako źródło życia i kryterium dobra moralnego. W konsekwencji pewna grupa ludzi, utożsamiająca się z państwem, samowolnie nadała sobie status instancji absolutnej i postanowiła wręcz położyć kres istnieniu narodu żydowskiego”.

Reklama

Abp Gądecki przypomniał wizyty trzech papieży na terenie niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau.

„Święty Jan Paweł II, gdy przybył do Auschwitz w 1979 r. podczas swej pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny, wołał o powrót ludzi do Boga i do jego przykazań, aby nigdy nie powtórzyła się tragedia Holokaustu” - powiedział.

Odnotował, że w 2006 roku Benedykt XVI w Auschwitz „demaskował zbrodniczy plan, mówiąc, że władze Trzeciej Rzeszy jako bezwzględni zbrodniarze, unicestwiając naród żydowski, zamierzali zabić Boga, który powołał Abrahama”. Abp Gądecki zacytował słowa zmarłego niedawno emerytowanego papieża: "Wyniszczając Izrael, chcieli w rzeczywistości wyrwać korzenie wiary chrześcijańskiej i zastąpić ją przez siebie stworzoną wiarą w panowanie człowieka - człowieka mocnego”.

Przywołał też wizytę papieża Franciszka w 2016 roku, gdy na terenie obozu modlił się w ciszy.

„Jego poruszające milczenie było wołaniem o pokój, którego potrzeba tak bardzo w naszych czasach” - napisał abp Gądecki.

„Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holocaustu skłania nas do refleksji, modlitwy, pamięci i do konkretnego działania na rzecz pokoju, pojednania oraz do nawrócenia serc do Boga Izraela i naszego Boga” - podsumował przewodniczący Episkopatu na łamach watykańskiej gazety. (PAP)

sw/ mms/

2023-01-27 12:25

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Gądecki: prezydent Poznania jest zobowiązany do odbudowy Pomnika Wdzięczności

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Archiwum abp. Stanisława Gądeckiego

Władze miasta Poznania powinny pomóc, a nie przeszkadzać w odbudowie Pomnika Wdzięczności – uważa abp Stanisław Gądecki. Metropolita poznański uczestniczył w nabożeństwie, na które nie przybyła z Krakowa figura Serca Jezusowego, bo nie zgodził się na to prezydent miasta.

Na pl. Adama Mickiewicza, w miejscu, gdzie naród polski wzniósł w 1932 r. Pomnik Wdzięczności za odzyskaną w 1918 r. niepodległość, zgromadziło się kilka tysięcy osób. Prezydent miasta Jacek Jaśkowiak, członek PO, mimo rekomendacji Rady Miasta Poznania, nie zgodził się jednak na realizację czasowej wystawy „Wdzięczni za Niepodległość”, której częścią miała być kopia figury Serca Jezusa.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Pierwszy Synod Diecezji Świdnickiej. Hasło, hymn i logo

2024-04-24 10:53

[ TEMATY ]

Świdnica

synod diecezji świdnickiej

diecezja świdnicka

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Już w sobotę 18 maja w katedrze świdnickiej zostanie zainaugurowana uroczysta sesja Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej. Tym czasem świdnicka kuria zaprezentowała logotyp wydarzenia.

Ważnymi znakami, które będą towarzyszyć wiernym w czasie tego ważnego wydarzenia, są specjalnie wybrane hasło, hymn oraz logo, odzwierciedlające duchową misję i cel Synodu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję