Reklama

Martin - oponent

Niedziela Ogólnopolska 24/2009, str. 27

Ewa Polak-Pałkiewicz
Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Ewa Polak-Pałkiewicz<br>Publicystka, autorka wywiadu rzeki z Janem Olszewskim pt. „Prosto w oczy” oraz tomu publicystyki „Kobieta z twarzą”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od czasu zwołania we Francji Stanów Generalnych w 1789 r. wypadki zaczęły toczyć się z nadzwyczajną szybkością. Ta „reprezentacja społeczeństwa” była niczym innym jak fasadowym tworem wykorzystywanym przez ośrodki sposobiące się do przejęcia władzy w drodze rewolucji. To miał być ostatni akord dawnego systemu władzy, tuż przed jej upadkiem, który wybrzmi wystarczająco donośnie (tak jak np. Okrągły Stół...). Król Francji jeszcze wówczas mógł zapobiec katastrofie i nie wyrazić zgody na ich zwołanie, albowiem Stany Generalne nie miały dobrej tradycji. „Zwoływane w okolicznościach kryzysowych, zawsze występowały przeciwko panującemu, ale wtedy władza królewska była silna i gdy pojawił się konflikt, delegatów po prostu rozpędzano. Ludwik XVI nie pamiętał lub nie chciał pamiętać, czym się kończyły” (Andrzej Cisek, „Kłamstwo Bastylii”). Szczególne miejsce w przygotowaniach do rewolucji zajmował stan trzeci (burżuazja, chłopi i rzemieślnicy) jako najłatwiejszy do manipulowania. Wyraził to lapidarnie ks. Emanuel Sieyes w swojej broszurce „Czym jest stan trzeci?”. „Na tytułowe pytanie - odpowiedział: Wszystkim. Na pytanie drugie: Czym był dotychczas? - odpowiedział: Niczym. Na pytanie trzecie: Czego pragnie? - odpowiedział: Czegokolwiek” - cytuje Cisek. Jeśli ktoś (lub grupa ludzka) z „niczego” staje się „wszystkim”, to wiadomo, że istnieje tu czyjś interes. 20 czerwca 1789 r., deputowani zebrani w słynnej sali do gry w piłkę, tuż obok Pałacu Wersalskiego, mieli złożyć - jednomyślnie - przysięgę, że się nie rozjadą, dopóki nie uchwalą konstytucji. (To właśnie od tego dnia zaczyna się w kraju królowanie anarchii, faktyczny upadek rządu i bunt Zgromadzenia Narodowego, zagubionego w ideologiach i usprawiedliwiającego wszelkie ekscesy, jak ocenia francuski historyk Pierre Gaxotte). Czy jednak osiągnięto wówczas faktyczną jednomyślność? Czy cały stan trzeci, zachwycony przypisywanym mu znaczeniem, przyjął bez protestu rolę zabawki w rękach tych, którzy trzymali już wszystkie nici potrzebne, by uruchomić mechanizm mający za chwilę rozwalić państwo? Oto „w prawym rogu słynnego obrazu [przedstawiającego zebranych w owej historycznej salle de jeu de paume - E.P.P.] możemy zauważyć opór jednego pomyleńca, który odmawia swej zgody” - pisze prof. Adrien Loubier. „Użyto wszelkich nacisków, aby go przekonać, od przyjacielskiej perswazji aż do gminnej wściekłości. Nic to nie dało. Zmuszono go do złożenia podpisu, przytrzymując jego rękę. Napisał: «Martin - oponent»”. Ów niepozorny człowiek, deputowany z miasta Auch, bynajmniej nie zamierzał protestować przeciw uchwaleniu konstytucji. Nie miał on także w głowie projektu całkowicie innej ustawy zasadniczej, odmiennej od tej, którą szykowano się narzucić krajowi. „Jedynym powodem jego oporu było to, że nie czuł się przygotowany do tego zadania, a więc nie miał też prawa do składania przysięgi” - wyjaśnia prof. Loubier. Ten jeden jedyny wzgląd różnił go od wszystkich obecnych na sali. Szacunek dla prawa, które utożsamiał z prawem moralnym. I choć, być może, nie był wcale świadom, jak fatalne będą skutki złożenia przez jego kolegów (dobrowolnie!) swych podpisów, „jedno było pewne, iż był on, wbrew wszystkim, silnie przekonany, że prawo nie zależy od swobodnie wyrażonej woli ludzi, nawet gdyby się wspólnie zebrali na uroczystym posiedzeniu”. Był pierwszym człowiekiem we Francji, który miał odwagę publicznie przeciwstawić się duchowi praw, który odwracał cały naturalny porządek. Duchowi „praw” zapowiadającemu terror i rzezie. Był pierwszym kontrrewolucjonistą - jego faktyczna odmowa była prefiguracją sprzeciwu, który wyraziła później Wandea - w społeczeństwie, które niemal jednomyślnie było przekonane, że „żadna obiektywna wartość moralna nie może przeciwstawiać się żądzom ludzi”. Na to przekonanie pracowały dziesiątki lat francuskie kuźnie postępu zatrudniające rzesze „filozofów”- z którymi jedynie skutecznie polemizować potrafił późniejszy wielki święty - bp Alfons Maria de Liguori, założyciel Redemptorystów. „W owym czasie większość była zdania, że wola powszechna jest jedynym źródłem nadającym moc prawną prawu publicznemu”. Czy dziś nie jest tak samo, i to nie w skali jednego kraju, ale niemal całego świata? Czy nie przechodzą większością głosów - a nawet jednomyślnie - ustawy, które w oczywisty sposób drwią z przykazań i mają za nic naturalny porządek wpisany w naturę człowieka i świata?
Wracając wszakże do wydarzeń rozgrywających się w podparyskiej rezydencji królewskiej, na sali do gry w piłkę. „Ludzie ci nie przewidywali jeszcze wtedy straszliwej katastrofy, ku której szli i której wielu z nich miało się stać pierwszymi ofiarami”. Dziś podobne zaślepienie jest udziałem nieporównanie większej liczby deputowanych wszystkich parlamentów - formalnych i nieformalnych - całego świata, które drogą głosowania torują drogę nowej moralności. Martin z Auch, który - jak wyjaśnia prof. Loubier - „owego dnia zawdzięczał swe życie tylko dyskretnemu uchyleniu drzwi, który otworzył mu woźny, jeden z jego przyjaciół”, był jedynym, który odrzucił jawnie proponowane mu fałszywe reguły gry.

Adrien Loubier: „Grupy redukcyjne”, Wyd. Antyk Marcin Dybowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2025 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

Ujawniła plany skandalicznego seminarium. Teraz szef Instytutu Pileckiego ją zwolnił

Podczas konferencji prof. Krzysztof Ruchniewicz, dyrektor Instytutu Pileckiego, ogłosił odwołanie Hanny Radziejowskiej ze stanowiska szefowej berlińskiej filii Instytutu. Radziejowska miała wcześniej poinformować Ministerstwo Kultury o planach zorganizowania seminarium dotyczącego zwrotu dóbr kultury przez Polskę m.in. Niemcom, Ukrainie, Białorusi, Litwie oraz restytucji mienia prywatnego osób pochodzenia żydowskiego.

Jak przekazał Ruchniewicz, „ostatnie działania Radziejowskiej poważnie podważyły zaufanie u pracodawcy”.
CZYTAJ DALEJ

Fatima: 70-lecie muzeum w sanktuarium - są tam polskie eksponaty

2025-08-14 17:55

[ TEMATY ]

Fatima

Adobe Stock

Tysiące pielgrzymów przybyłych do sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie wzięło udział w upamiętnieniu 70. rocznicy utworzenia muzeum w tym miejscu kultu maryjnego. Wśród licznych pielgrzymów przebywających od wtorku w Fatimie w związku ze 108. rocznicą objawienia maryjnego są też Polacy. Wielu z nich odwiedziło przestrzeń muzealną działającą w budynku rektoratu fatimskiego. Przylega ona do głównego placu sanktuarium, centralnego miejsca tego miejsca kultu maryjnego. W gronie pątników odwiedzających muzeum przeważają obywatele Portugalii, którzy na co dzień mieszkają w krajach Europy Zachodniej, m.in. we Francji, w Szwajcarii i Luksemburgu.

Wśród eksponatów znajdujących się w muzeum znajdują się liczne pamiątki związane z objawieniami z 1917 roku, a także dary z całego świata przekazywanych portugalskiemu sanktuarium maryjnego. Zdeponowano tam m.in. wota dziękczynne z okresu II wojny światowej, a także późniejszych lat, a także koronę podarowaną przez portugalskie kobiety w 1942 roku. Stanowiła ona podziękowanie za neutralne stanowisko Portugalii wobec wojny i uniknięcie w ten sposób ofiar w tym konflikcie zbrojnym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję