W marcu parafia św. Maksymiliana Marii Kolbego w Okszowie przeżywała Misje Święte. Był to szczególny czas zjednoczenia z Chrystusem i dojrzałego spojrzenia na wiarę. Przewodnikiem duchowym parafialnych misji był ks. kan. Roman Skowron, dziekan dekanatu Krasnystaw Zachód.
- Chcemy odnowić nasz związek z Chrystusem poprzez przeżycie Misji Świętych w naszej wspólnocie. Chrystus chce spotkać się ze wszystkimi ludźmi: chorymi, zdrowymi, radosnymi i smutnymi, by ich uszczęśliwić, ubogacić i napełnić pokojem. W gąszczu codziennych spraw i problemów często gubimy to, co najważniejsze. Zabiegani, utrudzeni i zmęczeni ponad ludzkie możliwości potrzebujemy czasu, by odetchnąć, nabrać nowych sił i rozpocząć od początku. Takim czasem zatrzymania, zadumy i refleksji niewątpliwie może być czas Misji Świętych. Jest to szansa, by w blasku Bożej prawdy zrobić generalny rachunek sumienia, by to, co chore uleczyć; to co słabe wzmocnić; to co pokrzywione wyprostować, a za wszelkie dobro podziękować Panu Bogu - powiedział ks. kan. Andrzej Serafińczuk, proboszcz parafii w Okszowie.
Każdy dzień misji był poświęcony rozważaniom tematu związanego z wiarą, miłością do Boga, słabościom ludzkim i pokusie grzechu oraz wołaniem o nawrócenie się i zawarcie przyjaźni z Chrystusem. Ważnym punktem w programie Misji Świętych były nauki dla osób starszych oraz dzieci i młodzieży. Misjonarz głosił nauki nie tylko w parafialnej świątyni, ale i w Szkole Podstawowej w Okszowie oraz Zespole Szkół Kształcenia Rolniczego. Z niezwykłą uwagą i zainteresowaniem słuchali ich nie tylko uczniowie tych placówek, lecz i nauczyciele. Młodzież z Zespołu Szkół Kształcenia Rolniczego miała okazję wysłuchać świadectwa pracy na Ukrainie ks. Łukasza Grona, na co dzień posługującego w niedużej parafii wśród tamtejszej ludności. Przez wszystkie dni misyjne wierni gromadzili się wieczorem w świątyni na Apel Jasnogórski. W dniu spowiedzi wierni zostali namaszczeni olejem Miłosierdzia Bożego. Tego dnia uczestnicy parafialnych Misji Świętych adorowali Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie w trakcie Nocy Nikodemowej. Niezwykle bogata w treści i wymowna była piątkowa Droga Krzyżowa wokół kościoła parafialnego. Krzyż na swoich ramionach do poszczególnych stacji nieśli mężczyźni, kobiety, członkowie Rady Parafialnej, młodzież i dzieci. Misje zakończył akt ofiarowania całej wspólnoty parafialnej Matce Bożej.
Reklama
A co dały uczestnikom Misje Święte? – Misje były dla mnie taką „żywą wodą” orzeźwiającą duszę. Teraz już inaczej patrzę na swoją wiarę i całe życie - mówiła Maria. - Misjonarz tak poruszył swoim słowem moje serce, a przede wszystkim sumienie, że postanowiłem się wyspowiadać po kilkunastu latach. Dotychczas byłem daleko od Boga - dzielił się Jacek. – Zrodziła mi się taka refleksja, że krzyż jest nie ciężarem, lecz wybawieniem mojego życia - mówił Andrzej.
Fotorelacja na https://www.facebook.com/profile.php?id=100079880112212