Reklama

Audiencja Generalna, 21 października 2009

Święty Bernard z Clairvaux

Niedziela Ogólnopolska 44/2009, str. 4-5

[ TEMATY ]

święty

św. Bernard z Clairvaux

wikipedia.org

św. Bernard z Clairvaux

św. Bernard z Clairvaux

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drodzy Bracia i Siostry!

Dzisiaj chciałbym mówić o św. Bernardzie z Clairvaux, nazywanym „ostatnim z Ojców Kościoła”, ponieważ w XII wieku raz jeszcze odnowił i uobecnił wielką teologię Ojców. Nie znamy szczegółów jego dzieciństwa; wiemy jednak, że urodził się w 1090 r. w Fontaines we Francji, w dość zamożnej rodzinie wielodzietnej. Jako młodzieniec wyróżnił się w studium tzw. sztuk wyzwolonych - zwłaszcza gramatyki, retoryki i dialektyki - w szkole kanoników kościoła w Saint-Vorles, w Châtillon-sur-Seine i powoli dojrzewał w nim zamiar podjęcia życia zakonnego. W wieku około 20 lat wstąpił do Cîteaux - nowej fundacji monastycznej, lżejszej od starych i czcigodnych ówczesnych klasztorów, jednocześnie jednak bardziej wymagającej, gdy chodzi o praktykowanie rad ewangelicznych. Kilka lat później, w 1115 r., św. Stefan Harding, trzeci opat Cîteaux, wysłał Bernarda do założenia klasztoru w Clairvaux. Tutaj młody opat, który miał zaledwie 25 lat, mógł udoskonalić swoje pojęcie życia monastycznego i zaangażować się we wcielanie go w życie. Widząc dyscyplinę panującą w innych klasztorach, Bernard zdecydowanie podkreślał konieczność życia wstrzemięźliwego i umiarkowanego tak przy stole, jak i w stroju, i w zabudowaniach klasztornych, zalecając utrzymanie i troskę o ubogich. Tymczasem wspólnota w Clairvaux stawała się coraz liczniejsza i pomnażała swoje fundacje.
W owych latach, jeszcze przed 1130 r., Bernard prowadził bogatą korespondencję z wieloma osobami, zarówno ważnymi, jak i z niższych warstw społecznych. Do licznych „Listów” z tego okresu należy dodać równie liczne „Mowy”, a także „Sentencje” i „Traktaty”. Na ten okres przypada też wielka przyjaźń Bernarda z Wilhelmem - opatem Saint-Thierry i Wilhelmem z Champeaux, należącymi do najważniejszych postaci XII stulecia. Od 1130 r. zajmował się wieloma poważnymi sprawami Stolicy Apostolskiej i Kościoła, dlatego coraz częściej musiał opuszczać swój klasztor, a czasami i Francję. Założył też kilka klasztorów żeńskich i był uczestnikiem ożywionej wymiany korespondencji z Piotrem Czcigodnym, opatem Cluny, o którym mówiłem w ubiegłą środę.
Swoje pisma polemiczne skierował przede wszystkim przeciwko Abelardowi, wielkiemu myślicielowi, który zapoczątkował nowy sposób uprawiania teologii, wprowadzając przede wszystkim dialektyczno-filozoficzną metodę konstruowania myśli teologicznej. Innym frontem, na którym walczył Bernard, była herezja katarów, którzy gardzili materią i ludzkim ciałem, pogardzając tym samym Stwórcą. On natomiast czuł się w obowiązku występować w obronie Żydów, potępiając oraz bardziej szerzące się nawroty antysemityzmu. Ze względu na ten ostatni aspekt jego działalności apostolskiej, kilkadziesiąt lat później Efraim, rabin Bonn, oddał Bernardowi przejmujący hołd. W tym samym okresie święty Opat napisał swoje najsławniejszego dzieła, jak głośne „Mowy o «Pieśni nad pieśniami»”.
W ostatnich latach swego życia - zmarł w 1153 r. - Bernard musiał ograniczyć podróże, nie rezygnując z nich jednak całkowicie. Wykorzystał to do ostatecznego przejrzenia zbioru „Listów”, „Mów” i „Traktatów”. Na wspomnienie zasługuje książka dość wyjątkowa, którą ukończył właśnie w tym okresie, w 1145 r., kiedy jeden z jego uczniów, Bernardo Pignatelli, został papieżem, przyjmując imię Eugeniusz III. Z tej okazji Bernard, jako ojciec duchowy, skierował do swego syna duchowego tekst zatytułowany „De Consideratione”, zawierający wskazania, jak być dobrym papieżem. W księdze tej, która pozostaje lekturą dla papieży wszystkich czasów, Bernard nie mówi jedynie, jak być dobrym papieżem, ale ukazuje też głęboką wizję tajemnicy Kościoła i tajemnicy Chrystusa, która prowadzi ostatecznie do rozważania tajemnicy Boga Trójjedynego: „Należałoby nadal szukać tego Boga, którego jeszcze nie dość szukamy”, pisze święty Opat, „być może jednak uda się szukać lepiej i łatwiej w modlitwie niż w dyskusji. Zakończmy więc na tym księgę, ale nie poszukiwania” (XIV, 32: PL 182, 808), nie drogę ku Bogu.
Chciałbym się teraz zatrzymać na dwóch głównych aspektach bogatej nauki Bernarda: dotyczą one Jezusa Chrystusa i Najświętszej Maryi, Jego Matki. Jego troska o głęboki i żywotny udział chrześcijanina w miłości Boga w Jezusie Chrystusie nie wnosi nowych wskazań do naukowego statusu teologii. Jednakże w sposób bardziej niż zdecydowany opat z Clairvaux zachęca teologa do kontemplacji i mistycyzmu. Tylko Jezus - podkreśla Bernard w obliczu złożonego dialektycznego rozumowania swoich czasów - tylko Jezus jest „miodem w ustach, kantykiem w uchu, radością w sercu (mel in ore, in aure melos, in corde iubilum)”. Stąd właśnie wziął się tytuł, jaki przyznała mu tradycja - Doctor mellifluus. Jego wysławianie Jezusa Chrystusa „płynie niczym miód”. W wycieńczających bitwach między nominalistami a realistami - dwoma nurtami filozofii tamtej epoki - opat z Clairvaux niezmordowanie powtarza, że jedno tylko jest imię, które się liczy, imię Jezusa z Nazaretu. „Jałowy jest wszelki pokarm duszy - wyznaje - jeśli nie jest podlany tą oliwą; mdły, jeśli nie jest okraszony tą solą. To, co piszesz, nie ma dla mnie smaku, jeśli nie odczytam w tym Jezusa”. I kończy: „Gdy dyskutujesz bądź mówisz, nic nie ma dla mnie smaku, jeśli nie usłyszę brzmienia imienia Jezusa” („Sermones in Cantica Canticorum” XV, 6: PL 183,847). Dla Bernarda bowiem prawdziwe poznanie Boga polega na osobistym, głębokim doświadczeniu Jezusa Chrystusa i Jego miłości. I to, drodzy bracia i siostry, dotyczy każdego chrześcijanina: wiara to przede wszystkim osobiste, intymne spotkanie z Jezusem, to doświadczenie Jego bliskości, Jego przyjaźni, Jego miłości - tylko tak można nauczyć się coraz lepiej poznawać Go, miłować i iść coraz bardziej za Nim. Oby tak było w przypadku każdego z nas!
W innym słynnym „Kazaniu na niedzielę oktawy Wniebowzięcia” święty Opat opisuje w porywających słowach intymny udział Maryi w odkupieńczej ofierze Syna: „Święta Matko - mówi on - prawdziwie miecz przeszył Twą duszę!... Do tego stopnia gwałt bólu przeszył Twoją duszę, że słusznie nazywać Cię możemy bardziej niż męczennikiem, albowiem w Tobie udział w męce Syna przewyższył znacznie swą intensywnością cierpienia męczeństwa” (14: PL 183,437-438). Bernard nie ma wątpliwości, że „per Mariam ad Iesum” - przez Maryję prowadzeni jesteśmy do Jezusa. Zaświadcza on wyraźnie podporządkowanie Maryi Jezusowi, zgodnie z podstawami tradycyjnej mariologii. Jednakże całość „Kazania” dowodzi też uprzywilejowanego miejsca Dziewicy w ekonomii zbawienia, w następstwie zupełnie wyjątkowego udziału Matki (compassio) w ofierze Syna. Nieprzypadkowo półtora wieku po śmierci Bernarda Dante Alighieri, w ostatniej pieśni „Boskiej komedii”, włoży w usta Doktora Miodopłynnego wspaniałą modlitwę do Maryi: „Dziewico! Matko! Córko Twego Syna,/Pokorna, ale nad wszystkie wyniosła,/zamierzeń boskich skarbnico jedyna!” (Raj, Pieśń 33, w. 1 i n.).
Refleksje te, charakterystyczne dla kogoś, kto rozmiłowany jest w Jezusie i Maryi, jak św. Bernard, mają także dziś ozdrowieńczy wpływ nie tylko na teologów, ale na wszystkich wiernych. Czasem chce się rozwiązać podstawowe kwestie na temat Boga, człowieka i świata przy użyciu samej tylko siły rozumu. Św. Bernard natomiast, mocno opierając się na Biblii i na Ojcach Kościoła, przypomina nam, że bez głębokiej wiary w Boga, podsycanej modlitwą i kontemplacją, intymną relacją z Panem, naszym refleksjom na temat tajemnic Bożych grozi, że staną się czczym ćwiczeniem intelektualnym i stracą swą wiarygodność. Teologia odsyła do „nauki świętych”, do ich wyczucia tajemnic Boga żywego, do ich mądrości, daru Ducha Świętego, które stają się punktem odniesienia myśli teologicznej. Razem z Bernardem z Clairvaux, my także musimy przyznać, że człowiek lepiej szuka i łatwiej znajduje Boga „w modlitwie aniżeli w dyskusji”. W ostateczności najprawdziwszą postacią teologa i każdego ewangelizatora pozostaje apostoł Jan, który oparł swoją głowę na sercu Nauczyciela.
Chciałbym zakończyć te refleksje o św. Bernardzie wezwaniami do Maryi, które czytamy w jednym z jego pięknych kazań: „W niebezpieczeństwach, w niedostatkach, w niepewnościach - mówi on - myśl o Maryi, wzywaj Maryję. Niech Ona nie schodzi z twoich warg, nie opuszcza nigdy twego serca; i aby otrzymać pomoc Jej modlitwy, nie zapominaj nigdy o przykładzie Jej życia. Jeśli idziesz za Nią, nie zboczysz; jeśli modlisz się do Niej, nie możesz rozpaczać; jeśli myślisz o Niej, nie pomylisz się. Jeśli Ona cię wspiera, nie upadniesz; jeśli Ona się tobą opiekuje, nie masz się czego obawiać; jeśli Ona cię prowadzi, nie zmęczysz się; jeśli Ona ci sprzyja, dojdziesz do celu” („Hom. II super «Missus est»”, 17: PL 183, 70-71).

Z oryginału włoskiego tłumaczył o. Jan Pach OSPPE

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Ocena: +31 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Bernard z Clairvaux

Niedziela łowicka 33/2001

[ TEMATY ]

święty

św. Bernard z Clairvaux

wikipedia.org

św. Bernard z Clairvaux

św. Bernard z Clairvaux

20 sierpnia Kościół katolicki wspomina św. Bernarda z Clairvaux, opata i doktora Kościoła, który urodził się w roku 1090 w pobliżu Dijon.

Pochodził z burgundzkiej szlachty, która nigdy nie mogła poszczycić się umiarkowaniem. Był urodziwy, inteligentny, utalentowany i dlatego, co sobie doskonale uświadamiał, z łatwością mógł popaść w niemoralne życie, jak tylu ludzi jego wieku i stanu. Powszechnie wierzono wówczas, iż celem chrześcijanina jest zbawienie duszy a nie polityczne reformy. Najlepszą ku temu drogą była modlitwa i pokuta. Toteż, gdy postanowił zostać duchownym, zdecydował się na całkowite odosobnienie w zakonie. Zdecydował się na najsurowszy ze wszystkich, ściśle zamknięty i prowadzony przez Anglika (późniejszego św. Stefana) zakon w Citeaux. Siłą swej osobowości pociągnął za sobą 31 towarzyszy, w tym wuja i czterech braci. W roku 1112 wraz z towarzyszami wstąpił do klasztoru Citeaux i szybko zyskał zaufanie opata Stefana Hardinga. Ten posłał go po trzech latach razem z 12 towarzyszami do nowo założonego klasztoru w dolinie budzącej lęk z powodu ponurego nastroju i złej sławy - miała to być kryjówka zbójców. Bernard nadał jej nazwę Clairvaux - Jasna Dolina. Klasztor przyjął za jego życia 700-800 członków. Sam św. Bernard powołał do życia około 70 klasztorów filialnych. Sam pozostał opatem w Clairvaux do swojej śmierci 20 sierpnia 1153 r. Znany jest jako jeden z największych piewców Matki Bożej. Już w roku 1174 został kanonizowany, a w 1830 otrzymał godność doktora Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją nieśmiertelnością

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 6, 52-59.

Piątek, 19 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin: unikać eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie

2024-04-20 13:00

[ TEMATY ]

Watykan

kard. Pietro Parolin

wikimedia/CC BY-SA 2.0

Kard. Pietro Parolin

Kard. Pietro Parolin

Wszyscy pracują nad tym, aby konflikt na Bliskim Wschodzie nie eskalował – powiedział kard. Pietro Parolin przy okazji konferencji na Papieskim Uniwersytecie Urbanianum. W kwestii aborcji Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej podkreślił: „Jesteśmy za wszystkimi instrumentami, które pozwalają nam potwierdzić prawo do życia”.

„Wydaje mi się, że jak dotąd sprawy, poszły całkiem dobrze, w tym sensie, że nie było tego, czego się obawiano i że obie strony starają się nie prowokować w taki sposób, aby poszerzyć konflikt” – zaznaczył kard. Parolin w kwestii napięć między Iranem a Izraelem w ostatnim czasie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję