Reklama

Patronalne święto dziennikarzy

O dziennikarstwo odważne

Ogólny chaos w pojęciach i terminach sprawia, że dochodzi do licznych nieporozumień w tej dziedzinie. I tak np. zwykłą „czelność” czy „zuchwałość” nazywa się odwagą. Tymczasem są to różne zupełnie kategorie postaw. Mimo to jednak odważnym nazywa się np. dziennikarza, który w swojej gazecie lub w programie telewizyjnym „przyłożył” komuś – osobie, ugrupowaniu politycznemu czy jeszcze ważniejszej instytucji. Do tego, co zrobił, nie trzeba było żadnej odwagi, bo działał na zlecenie dysponentów swojego medium i w pełnej zgodzie z obowiązującą poprawnością polityczną. A więc był całkowicie chroniony – zawodowo, finansowo i prawnie. O prawdziwą odwagę polskiego laikatu, również w mediach, apeluje Benedykt XVI.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież wypowiedział się na ten temat w przemówieniu do drugiej grupy biskupów polskich, przebywających ostatnio w Watykanie z wizytą ad limina Apostolorum. W części poświęconej zadaniom polskiego laikatu Benedykt XVI przedłożył najważniejsze zadania, jakie stają przed nim. Są to: udział w dziele ewangelizacji, dawanie świadectwa wiary w obliczu tzw. milczącej apostazji, jaką przejawia kultura europejska, praca nad odnową moralną społeczeństwa, udział w życiu publicznym i w polityce.
Jest znamienne, że Papież w jednym akapicie swojego przesłania aż dwukrotnie odnosi się do odwagi w działaniu laikatu. Kościół przypomina, żeby świeccy „dawali odważne i czytelne świadectwo wartościom chrześcijańskim” – także w mediach. Również tam ludzie świeccy powinni wykazywać „odważną troskę o zachowanie tożsamości katolickiej i narodowej Polaków”. W wypełnianiu obydwu zadań niezbędna jest odwaga. W mediach mają ją wykazywać wszyscy, którzy z nich korzystają, w sposób szczególny jednak sami dziennikarze. Zadania te nie są łatwe.
Wobec głębokiego kryzysu w dziedzinie hierarchii wartości w społeczeństwie dawanie świadectwa wartościom chrześcijańskim urasta do rangi misji. Często dominuje tu nijakość – bo takie jest zachowanie jednostki i stosowana przez nią ideologia. Jest to następstwo negatywnych wpływów rodziny i szkoły, szkodliwego oddziaływania mediów, presji własnej partii itp. Niekiedy zauważyć można, jak ktoś męczy się ze swoją publiczną wypowiedzią, nie chce bowiem (bo np. boi się) nawet słowem wspomnieć o chrześcijańskiej hierarchii wartości, dlatego posługuje się takimi terminami, jak wartości „uniwersalne”, „humanistyczne” czy w ogóle „wartości”.
Benedykt XVI apeluje o dawanie odważnego świadectwa na rzecz wartości chrześcijańskich, również w mediach. Taką wartością jest m.in. prawda, bez której media stają się szkodliwe dla odbiorców, a także dla dobra narodu i państwa. Napominanie kolegi, który jako dziennikarz nagminnie „mija się z prawdą”, może być postacią świadectwa chrześcijańskiego; albo publiczne przyznawanie się do wiary i duma z jej wyznawania. Niezbędna jest do tego odwaga. Drugie zadanie stojące przed ludźmi mediów to wykazywanie „odważnej troski o zachowanie tożsamości katolickiej i narodowej”. Zbyt łatwo ustępujemy z pewnych poglądów, ocen i stanowisk, narażając na szwank naszą tożsamość – katolicką i narodową. Jest ona, jak podkreślił Benedykt XVI, szczególnie ważna w obliczu procesu integracji europejskiej. Jan Paweł II w słynnym przemówieniu wygłoszonym w siedzibie UNESCO w 1980 r. przypomniał światu, że Polacy zachowali tożsamość w oparciu o własną kulturę, bo w niej wyraża się podstawowa suwerenność narodu. Nie jest trudno w mediach prezentować dzieła kultury, są bowiem jej najważniejszym nośnikiem. Umysłowego wysiłku i odwagi cywilnej wymaga jednak takie pokazywanie naszej kultury, aby służyło zachowaniu tożsamości – katolickiej i narodowej. Jest to dość trudne, zważywszy, że treści tego rodzaju, w przekonaniu dysponentów mediów, nie zwiększają poczytności pisma, oglądalności telewizji czy słuchalności radia.
Miarą odwagi dziennikarza będzie też jego decyzja, aby być wobec społeczeństwa nauczycielem – odpowiedzialnym i zatroskanym. Papież Paweł VI podkreślał, że człowiek naszych czasów chętniej słucha świadków aniżeli nauczycieli; a jeżeli słucha nauczycieli, to dlatego, że są świadkami (por. adh. apost. Evangelii nuntiandi, 41).
W nawiązaniu do wspomnienia św. Franciszka Salezego, patrona dziennikarzy i prasy katolickiej, należy życzyć ludziom mediów, aby stali się dla swojego narodu nauczycielami, którzy zawsze mają odwagę być świadkami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Beata Kempa dla portalu niedziela.pl: Przyglądałam się temu szaleństwu Zielonego Ładu z niedowierzaniem

2024-04-25 10:01

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Beata Kempa

Archiwum Beaty Kempy

Beata Kempa

Beata Kempa

Ostatnia kadencja Parlamentu Europejskiego obfitowała w szereg absurdalnych dyskusji - powiedziała portalowi niedziela.pl Beata Kempa. Jak podkreśliła europoseł Suwerennej Polski kompletną aberracją było m.in. ponad sto debat, które łajały Polskę tylko dlatego, że w naszym kraju były konserwatywne rządy.

Beata Kempa dodaje, że w Europie jest sporo problemów gospodarczych spowodowanych nie tylko wojną na Ukrainie, ale także Zielonym Ładem. A to pcha elity europejskie, bojące się teraz własnych wyborców, do debat, które mocno elektryzują społeczeństwa ideologicznie.

CZYTAJ DALEJ

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów – nas wszystkich

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mk 16, 15-20.

Czwartek, 25 kwietnia. Święto św. Marka, ewangelisty

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski: nie możemy ustawać w głoszeniu Ewangelii

2024-04-25 19:23

[ TEMATY ]

Ewangelia

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

Wielu powie, że głoszenie Ewangelii to niemożliwe zadanie. Trzeba nam jednak ją głosić i się nie zniechęcać, choć przeszkód i problemów tak dużo - uważał bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej, w święto św. Marka Ewangelisty. Zachęcił także wiernych, aby „pozostawali wierni sobie i wierni Bogu”.

W święto św. Marka Ewangelisty, ucznia Pana Jezusa, towarzysza św. Piotra i św. Pawła, apostoła - misjonarza, bp Milewski stwierdził, że dzięki jego Ewangelii poznajemy czyny miłości Boga wobec ludzkości. Naoczny świadek życia Jezusa swoją księgę zaadresował do ludzi do środowiska chrześcijan, którzy nie urodzili się Żydami. Symbolem ewangelisty stał się skrzydlaty lew, zwierzę symbolizujące potęgę i działanie, moc i odwagę, siłę ducha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję