W dniach 4-6 października br. grupa ponad 70 doradców życia rodzinnego archidiecezji przemyskiej uczestniczyła w rekolekcjach formacyjnych w Zboiskach. Prowadził je nowo mianowany (po tragicznej śmierci ks. Mariana Kaszowskiego) duszpasterz diecezjalny, ks. Marek Kruk. Powołanie do pracy z narzeczonymi i małżonkami jest jednym z etapów wypełnienia powołania do pójścia za Jezusem.
Boża Miłość daje się poznać przez dawanie. Rozważając Hymn o miłości św. Pawła (1 Kor 13) zastanawialiśmy się nad kilkoma pytaniami: co dał nam Bóg z miłości? Czy umieliśmy to wziąć? Co daliśmy Bogu i bliźnim z miłości? Jak wygląda umiejętność przyjmowania miłości?
Bóg, który stworzył nas na Swój obraz i podobieństwo dał nam serce gotowe do kochania, dlatego w codziennym rachunku sumienia powinniśmy koncentrować się na realizacji powołania do miłości. "Miłość Boża leje się na nas jak wodospad Niagara" - przekonywał ks. Marek. My jednak chroniąc się przed tym "wodospadem miłości" rozkładamy parasol. Tragedią jest brak świadomości, że wystarczy złożyć parasol, by otworzyć się na Boga. Czas rekolekcji sprzyjał rozpoznawaniu tego osobistego "parasola", który blokuje moje relacje z Miłością.
Człowieka mocnego w wierze nie można zgnieść. Przeciwności, ani chwile próby nie złamią jego zasad. Ten natomiast kto jest zbyt słaby i nie napełnia się Bożymi darami, łatwo ulega zepsuciu, zdeptaniu. Inni ludzie kopią go i popychają. Jezus znajduje takiego człowieka, delikatnie podnosi i przywraca mu pierwotny kształt - godność dziecka Bożego. Taką rolę we współpracy z Bogiem spełniają doradcy życia rodzinnego.
Ten, kto kocha, widzi też zachowanie, które rani. Im mniej doświadczamy Miłości Boga, tym mniej dostrzegamy rzeczywistość grzechu. Geneza grzechu jest doskonale ujęta w Księdze Rodzaju (Rdz 3, 1 nn). Ratunkiem jest spowiedź - szczera i dogłębna. "Przycinając trawę kosiarką, tylko ją skracamy, lecz nie wyrywamy z korzeniami" - tłumaczył rekolekcjonista. Rachunek sumienia i spowiedź nie może być "kosiarką" - powierzchownym potraktowaniem własnych słabości.
Dziękuję Ci Boże za dar tych dni skupienia, wyciszenia, ale i radości. "Ksiądz Marek to dla nas Boży podarek" - skandowaliśmy przy posiłku. Z całego serca życzę, by Maryja - Matka Kapłanów wypraszała potrzebne łaski naszemu Duszpasterzowi w tej trudnej misji uświęcania rodzin.
Pomóż w rozwoju naszego portalu