Reklama

Wiadomości

Pulmonolog: Legionella nie jest groźna dla zdecydowanej większości zdrowych osób

Bakteria legionella nie jest groźna dla zdecydowanej większości zdrowych osób. Proponuję zachować rozsądek, nie ulegać nadmiernym emocjom, bo infekcje nią wywołane towarzyszą nam od dawna – powiedział PAP kierownik Kliniki Pneumonologii, Onkologii i Alergologii SPSK4 w Lublinie prof. Janusz Milanowski.

[ TEMATY ]

zdrowie

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prof. Milanowski wyjaśnił, że Legionella pneumophila wszechobecnie występuje w przyrodzie, szczególnie w wodzie, np. w rzekach, jeziorach, basenach, jacuzzi, fontannach, klimatyzacji czy w wodociągach. Podkreślił, że bakterie namnażają się w temperaturze od 20 do 40 stopni Celsjusza. Do zakażenia dochodzi poprzez wdychanie zakażonego aerolozu, który dostaje się do płuc. Nie można się zakazić poprzez picie skażonej wody czy od innego człowieka.

„Bakteria nie jest groźna dla zdecydowanej większości zdrowych osób. Najczęściej występuje w postaci stosunkowo niegroźnej infekcji układu oddechowego, tzw. gorączki pontiac. Tylko u niektórych rozwija się legionelloza, czyli ciężka postać infekcji układu oddechowego. Zależne to może być od zjadliwości szczepu bakterii, ale też od większej skłonność do zachorowania u ludzi z grup ryzyka” – powiedział pulmonolog.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Profesor wymienił, że chodzi m.in. o osoby starsze, z chorobami serca, cukrzycą czy obniżoną odpornością. Narażeni są także pacjenci po przeszczepach, z innymi chorobami płuc, nowotworowymi, a także alkoholicy i palący tytoń.

„Ciężkie przebiegi możliwe są również w wyniku silnej reakcji immunologicznej, czyli szkodliwej odpowiedzi obronnej organizmu na obecność bakterii” – uzupełnił prof. Milanowski.

Reklama

Nawiązując do mechanizmu działania bakterii w naszym układzie oddechowym, specjalista odpowiedział, że jest on podobny do innych zakażeń bakteryjnych, tzn. wywołuje stan zapalny prowadzący do destrukcji tkanki płucnej, a następnie – dostając się do krwi – może prowadzić do ogólnoustrojowego zakażenia, sepsy czy zmian w innych narządach.

„Konsekwencją może być niewydolność oddechowa, niewydolność nerek, a czasami zapalenie mięśnia sercowego” – powiedział pulmonolog.

Zapytany o ewentualne podobieństwa do COVID-19 wskazał na podobne objawy, czyli m.in. gorączkę, kaszel, osłabienie, zmęczenie, bóle mięśniowo-stawowe, nudności, wymioty, utratę apetytu i na biegunkę.

„Choroby te się różnią się przebiegiem klinicznym, obrazem radiologicznym, inna jest diagnostyka i leczenie” – opisał ekspert.

Odnosząc się do aktualnej sytuacji epidemicznej związanej ze wzrostem liczby zakażeń wywołanych bakterią Legionella pneumophila na Podkarpaciu, zwrócił uwagę, że jest to tylko jedna z przyczyn wielu zapaleń płuc u pacjentów.

„Zawsze istniały pojedyncze przypadki zachorowań. Od kilku dni obserwuję w wielu mediach sensacyjne doniesienia na temat +epidemii legionellozy+ w rejonie Rzeszowa. Proponuję zachować rozsądek, nie ulegać nadmiernym emocjom, ponieważ według danych epidemiologicznych infekcje legionellowe towarzyszą nam od dawna, mają najczęściej łagodny przebieg i poczekajmy spokojnie na wyniki badań sanepidu, które powinny wkrótce wykryć źródło zakażenia” – powiedział prof. Janusz Milanowski.

Reklama

Powołując się na dane WHO, profesor podał, że z powodu zapalenia płuc hospitalizowanych jest na świecie ok. 450 mln ludzi rocznie, z czego 4 mln umiera. W Polsce co roku hospitalizuje się ponad 100 tys. pacjentów z zapaleniem płuc, co powoduje ok. 20 tys. zgonów rocznie.

„Wynika z tego, że codziennie umiera w kraju ok. 50 osób z zapaleniem płuc wywołanym różnymi bakteriami czy wirusami. Legionelloza jest tylko częścią tych chorób infekcyjnych. Jej znaczenie jest marginalne, ale jest ciekawe ze względów epidemiologicznych, ponieważ bywają trudności z określeniem źródła zakażenia” – wyjaśnił profesor.

Odnosząc się do metod profilaktyki zakażeń, prof. Milanowski wymienił m.in. likwidację rezerwuaru bakterii poprzez regularne odkażanie instalacji wodociągowych w budynkach, czy podgrzewanie wody do temperatury powyżej 70 stopni Celsjusza.

Profesor przypomniał również, że bakteria została odkryta podczas zjazdu weteranów wojennych w 1976 roku w Filadelfii.

„Byli legioniści zamieszkali wówczas w jednym hotelu i doszło do zbiorowego zachorowania na zapalenie płuc. Od tego wydarzenia choroba została nazwana legionellozą. W rezultacie dopiero rok później zidentyfikowano czynnik chorobotwórczy i wyizolowano pałeczkę legionelli, która była odpowiedzialna za te infekcje” – powiedział pulmonolog.(PAP)

Autorka: Gabriela Bogaczyk

gab/ joz/

2023-08-25 07:14

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nawracający problem

Wrzody żołądka i dwunastnicy wywołuje bakteria Helicobakter pylori. Jak pozbyć się jej z organizmu, by zapobiec ponownym zakażeniom?

W Polsce zakażenie bakterią Helicobacter pylori jest dość powszechne, dotyczy bowiem ok. 67% dorosłych oraz 30% dzieci. Obecność tej bakterii może wiązać się też z przykrymi dolegliwościami ze strony układu pokarmowego. Zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia raka żołądka. Samo zakażenie może być bezobjawowe, a osoba zainfekowana często dowiaduje się o problemie dopiero po kilku miesiącach czy latach, np. przy bólach związanych z zapaleniem żołądka. Bakteria może występować nie tylko w żołądku, ale też głębiej, w ścianach czy w innych organach, przez co utrudnia diagnostykę i leczenie, które niestety w wielu przypadkach okazuje się niewystarczające. Problem ma tendencje do nawracania, dlatego też warto wiedzieć, jak naturalnymi sposobami pomóc się z niego wyleczyć.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego Narodzenia. Tego nie było od czasów Jana Pawła II

2025-12-23 11:12

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

zmiany

uroczystości

Papież Leon XIV

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV, który po raz pierwszy będzie przewodniczył uroczystościom Bożego Narodzenia, wprowadził do nich zmiany. Przywrócił poranną mszę 25 grudnia, która nie była odprawiana od czasów pontyfikatu Jana Pawła II. Papież dokona też zamknięcia Roku Świętego, zainaugurowanego przed rokiem w Wigilię przez Franciszka.

Przed intensywnymi uroczystościami Leon XIV wypoczywa w podrzymskiej rezydencji w Castel Gandolfo, z której wróci do Watykanu we wtorek wieczorem. Takie krótkie wyjazdy w poniedziałek są już stałym punktem tygodniowego programu 70-letniego papieża, który przyznał, że potrzebuje odpoczynku i gdy czas mu na to pozwala uprawia sport.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Maryjny wieczór uwielbienia

2025-12-23 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Maryjny wieczór uwielbienia w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia na łódzkich Chojnach

Maryjny wieczór uwielbienia w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia na łódzkich Chojnach

W Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia na łódzkich Chojnach odbywają się comiesięczne Maryjne Wieczory Uwielbienia. Ostatni Maryjny Wieczór Uwielbienia animowany był przez uczestników warsztatów liturgiczno-muzycznych prowadzonych w Sulejowie.

Zespół muzyczny i chór pod batutą dyrygenta i muzyka Huberta Kowalskiego, włożyli całe serce, by jak najpiękniej oddać chwałę Panu i uczcić Niepokalane Serce Maryi. Najważniejszym elementem spotkań jest adoracja Najświętszego Sakramentu oraz możliwość spowiedzi, przy śpiewie zespołu scholii rodzinnej. - Nasze wieczory prowadzimy już od 9 lat. Po kilku latach przybrały one formę pierwszych sobót Maryjnych. Nasz kościół to jednocześnie Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, a jak wiadomo pierwsze soboty poświęcone są naszej Mamie. Zamysłem wieczorów jest, by gromadzić się na modlitwie i uwielbieniu Pana Boga, Jezusa i Maryi. W tym czasie mamy możliwość podziękować, przeprosić i poprosić o to co mamy w sercu. Każdy z nas przychodzi ze swoimi intencjami, podczas każdego wieczoru przechodząc wokół obrazu możemy zanieść Matce wszystko co przynieśliśmy tego konkretnego dnia. Każdy wieczór jest inny. Jedyne co niezmienne to nasza obecność i modlitwa – tłumaczy Agnieszka Podgórska, inicjatorka Maryjnych Wieczorów Uwielbienia w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia i warsztatów liturgiczno-muzycznych. W murach zabytkowej świątyni zabrzmiały takie utwory jak „Ojcze prowadź nas”, „Jeshua” czy „Z dawna Polski Tyś Królową”. Zorganizowane w Sulejowie zostały warsztaty liturgiczno-muzyczne oparte na adwentowych pieśniach dawnych i współczesnych. Tegoroczne warsztaty miały dwa szczególne momenty. Pierwszy to prowadzony przez uczestników warsztatów Maryjny Wieczór Uwielbienia w parafii św. Wojciecha w Łodzi, podczas którego wielu ludzi dało obraz swojej wiary. Drugi to msza kończąca warsztaty w parafii św. Floriana w Sulejowie, której przewodniczył biskup Piotr Kleszcz. Po mszy odbył się krótki koncert przygotowanego przez uczestników spotkania materiału.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję