Dobrochna Banaszkiewicz jest absolwentką Państwowego Liceum Muzycznego w Częstochowie w klasie prof. Elżbiety Urbańskiej. Obecnie studiuje na V roku Akademii Muzycznej w Poznaniu pod kierunkiem prof. Bartosza Bryły. Pod koniec listopada weźmie udział w Konkursie Skrzypcowym im. Alberto Curciego w Neapolu. Utworów, które młoda artystka przygotowała właśnie na ten konkurs, mieliśmy okazję wysłuchać w Auli Zespołu Szkół Muzycznych w Częstochowie 4 listopada br. W recitalu Dobrochnie towarzyszyli na fortepianie: Cezary Sanecki i Katarzyna Falana. W czasie tego wieczornego spotkania wysłuchaliśmy Kaprysów N. Paganiniego, Sonat A. Vivaldiego i J. Brahmsa, a także Ciaccony J. S. Bacha i jednego z Mitów K. Szymanowskiego. Utwory Paganiniego do dziś są uważane za jedne z najtrudniejszych w literaturze skrzypcowej. Przy dostojnym i niemal ascetycznym Bachu Kaprysy skrzyły ozdobnikami, spływały ze strun instrumentu w takim tempie, że słuchający ledwo nadążali z uchwyceniem melodii. Wszystkie kompozycje wybrane na recital miały swój niepowtarzalny charakter. Ja jednak od wykonanego w stylu epoki Vivaldiego i poważnego, chwilami nawet monumentalnego Brahmsa, bardziej zapamiętam utwór K. Szymanowskiego Driady i Pan. Jest to jedna z tych kompozycji, po wysłuchaniu której nie mamy problemów z identyfikacją autora. Charakterystyczna melodyka, finezja, wyrafinowanie, impresjonistyczna struktura dźwiękowa - to wszystko powoduje, że muzykę Szymanowskiego czujemy bardzo głęboko.
O tym recitalu można powiedzieć, że był spotkaniem muzycznym, które się zapamięta. I co ważne, na pełnej widowni było wielu bardzo młodych ludzi. Mamy świadomość, że w większości byli to uczniowie szkół muzycznych, ale mimo wszystko - jak oni słuchali! Serce rośnie!
Należy życzyć Dobrochnie, aby najbliższy sprawdzian, jaki ją czeka w Neapolu, był udanym startem do wielu sal koncertowych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu