W filmach amerykańskich oglądamy często kulisy pracy dziennikarzy telewizyjnych. Akcja takich utworów służy twórcom do demaskowania telewizji jako medium, które nie liczy się z wrażliwością widzów, upowszechniając z reguły negatywne, tragiczne i okrutne wydarzenia. Dziennikarzy telewizyjnych ukazuje się jako ludzi, dla których najważniejszy jest ekranowy efekt i sensacja za wszelką cenę.
Bohaterką filmu Co za życie jest młoda dziennikarka, prowadząca programy w telewizji śniadaniowej. Jest to kobieta inteligentna i ambitna, która w krótkim czasie osiągnęła status gwiazdy. Autorzy ukazują ją jako idealny produkt sukcesu zawodowego. Lannie postępuje w życiu w sposób gwarantujący sukces, stosuje wszystkie recepty na pragmatyczny sposób nauki, odżywiania i pracy zawodowej. Jako pilna uczennica nowoczesnego feministycznego podejścia do kariery osiągnęła szybki sukces zawodowy i materialny.
Pewnego dnia jej idealny świat legł jednak w gruzach. Bohaterka będzie musiała szybko zrewidować swój stosunek do życia, bowiem uliczny bezdomny wróżbita przepowie jej śmierć w ciągu tygodnia. W przeciągu siedmiu dni Lannie stanie się inną kobietą. Otworzy się na ludzi, dostrzeże zakochanego w niej chłopaka i zrozumie w końcu, że liczą się ludzkie uczucia i indywidualne osobowości, a nie tylko mit kariery i pragmatyczna skuteczność zawodowa. Co za życie można więc traktować jako interesujący przykład moralnej krytyki świata amerykańskiej telewizji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu