Reklama

Na wakacje

U św. Antoniego w Radecznicy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Św. Antoni Padewski to niezwykły człowiek Średniowiecza - kapłan i doktor Kościoła (1195-1231). Wezwanie litanii do niego - „święty całego świata” - oddaje istotę siły tego Świętego. Szczególnym wyrazem jego działania jest sanktuarium w Radecznicy, wsi w Roztoczu. Nigdzie się Święty nie objawił, tylko w tym - jedynym na świecie - miejscu. Włosi mówią o nim krótko: Święty (Il Santo); wiadomo, o kogo chodzi. Św. Antoni Padewski jest od pomocy we wszelkich sprawach życiowych. Wezwany, często przybywa szybko.
Św. Antoni jest patronem narzeczonych, małżeństw i opieki nad dziećmi. Ugruntował sobie przekonanie, że jest przewodnikiem w podróżach, zwłaszcza niebezpiecznych, morskich. Szczególnie pomaga okradzionym i szukającym rzeczy zgubionych. Zasłynął jako cudowny lekarz w chorobach i obrońca uciśnionych. Walczył z lichwą. Niestrudzenie głosił Ewangelię. Walczył o przywrócenie dobrych obyczajów.
Na świecie istnieje wiele sanktuariów poświęconych Antoniemu Padewskiemu, ale jedno - w Radecznicy jest wyjątkowe. To tutaj 8 maja 1664 r. nastąpiło pierwsze objawienie Świętego. Ukazał się on na Łysej Górze, u której stóp leży Radecznica. Świętego ujrzał Szymon, ubogi mieszkaniec, trudniący się tkactwem. Otrzymał on łaskę rozmowy ze Świętym. W kilku objawieniach św. Antoni wyraził życzenie, aby na Łysej Górze powstała świątynia. Święty zapewniał, że gromadzący się tutaj jego czciciele otrzymają od Boga liczne łaski. U stóp Góry, przy źródłach wodnych, objawienia się powtórzyły. Tradycja podaje, że św. Antoni błogosławił wodę, dzięki której wielu wiernych zostało uzdrowionych. Szymon stanął przed zadaniem przekonania władz kościelnych i okolicznych mieszkańców, że objawienia są autentyczne, oraz nakłonienia do wypełnienia życzeń Świętego.
Sufragan chełmski - bp Mikołaj Świrski zezwolił na wzniesienie na górze objawień drewnianej kaplicy i małego klasztoru. 20 czerwca 1667 r. wprowadzili się tam Franciszkanie z bernardyńskiej prowincji ruskiej. Sława sanktuarium rosła; stało się ono miejscem coraz liczniejszych pielgrzymek. W 1679 r. przeprowadzono przesłuchania kilkudziesięciu osób. Władze kościelne zaczęły otaczać opieką to sanktuarium. Rozszerzyło się to na biskupów, Sejm Rzeczypospolitej i samego króla Jana III Sobieskiego.
W 1695 r. odbyła się konsekracja nowo wzniesionego zespołu kościelno-klasztornego w stylu barokowym. Kościół był murowany, dwuwieżowy. W głównym ołtarzu umieszczono obraz św. Antoniego z Dzieciątkiem Jezus i lilią, który został uznany za słynący łaskami. Do wzniesienia całego zespołu przyczynili się możni polscy, duchowni i świeccy. 13 czerwca odbywa się tutaj doroczny odpust.
Największa popularność sanktuarium przypada na lata 1815-69. Sama Radecznica zyskała miano „lubelskiej Częstochowy”. Po powstaniu styczniowym na sanktuarium spadły represje. Klasztor zamknięto i sprowadzono tu unitów, a potem prawosławnych zakonników i zakonnice; kościół przebudowano na cerkiew. W 1915 r., po usunięciu Rosjan, nastąpiły zmiany i 13 czerwca 1916 r. wrócili tu Bernardyni. Ośrodek rozwinął się jako kulturotwórczy, posiadał drukarnię.
W czasie II wojny światowej klasztor był schronieniem przed gestapo, drukowano tutaj ulotki, prowadzono tajne nauczanie, szkolono żołnierzy AK. Po wojnie Bernardyni otworzyli tu gimnazjum koedukacyjne.
20 czerwca 1950 r. funkcjonariusze UB wtargnęli nocą do klasztoru; szkoła została zamknięta, a zakonników aresztowano. Za przyczynę podawano współpracę zakonników z WiN i inspektoratem zamojskim AK. W procesie wszyscy (łącznie z prowincjałem) zostali skazani na długoletnie więzienia. Klasztor z trudnością funkcjonował. W październiku 1995 r. zakonnicy zostali zrehabilitowani jako walczący o niepodległość ojczyzny.
W ostatnich latach bardzo wzmógł się tu ruch pielgrzymkowy. W dni wtorkowe (dzień śmierci św. Antoniego) odbywają się nabożeństwa dziękczynne i błagalne. Przed jego obrazem ojcowie śpiewają łacińskie oficjum brewiarzowe, ułożone zaraz po kanonizacji przez Juliana ze Spiry. Responsorium tego oficjum znane jest powszechnie: „Si quaeris miracula …” (Jeśli szukasz cudów, idź do Antoniego…). Śpiew ten nadaje nabożeństwu podniosły nastrój. Poza tym są dwie wersje responsorium w języku narodowym, odpowiedź wiernych w wersji „mocnej” brzmi: „Morze się ucisza, czarty uciekają, umarli na nowo do życia wracają”, ponieważ w historii cudów za przyczyną św. Antoniego Padewskiego odnotowano dwa wskrzeszenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty, który nie szczędził siebie

2024-04-22 16:00

Marzena Cyfert

O. Robert Krawiec, kapucyn, krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio z relikwią - rękawicą o. Pio.

O. Robert Krawiec, kapucyn, krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio z relikwią - rękawicą o. Pio.

W parafii św. o. Pio we Wrocławiu-Partynicach nauki głosił o. Robert Krawiec, krajowy asystent Grup Modlitwy Ojca Pio. Kapłan udzielał indywidualnego błogosławieństwa niezwykłą relikwią – rękawicą św. o. Pio. Nosząc ją w San Giovanni Rotondo, o. Pio błogosławił i rozgrzeszał proszących go o pomoc.

W homilii o. Krawiec nawiązał do opowiadania o sprowadzaniu owiec do zagrody przez kilkunastu pasterzy. Każdy z nich stanął w innym miejscu i nawoływał swoje owce, a one znając głos swojego pasterza, bezbłędnie do niego trafiały. Postawił pytanie, czy znamy głos naszego Opiekuna – Pana Boga.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Ruszyły zapisy na kolejną edycję Dominikańskich Warsztatów Muzyki Liturgicznej

2024-04-23 09:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum WML Dominikanie Łódź

W trakcie Dominikańskich Warsztatów Muzyki Liturgicznej “Sacrum Convivum”, w łódzkim klasztorze oo. Dominikanów przy ul. Zielonej 13, spotkają się miłośnicy śpiewu kościelnego, członkowie schol i innych amatorskich zespołów muzycznych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję