Reklama

Niech żyje bal....

Wielki bal odbył się w Legnicy. „Bal nad bale”- jak w piosence Maryli Rodowicz - bo uczestnikami tej zabawy były wyjątkowe osoby

Niedziela legnicka 3/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Już po raz dziewiąty, 30 grudnia 2008 r. w Legnicy, osoby niepełnosprawne ich rodziny, przyjaciele i wolontariusze spotkali się na wspólnym balu sylwestrowym. W odróżnieniu od lat ubiegłych, kiedy takie bale odbywały się w Zespole Szkół Integracyjnych w Legnicy, miejscem sylwestrowego spotkania było legnickie Centrum Spotkań im. Jana Pawła II przy parafii Matki Bożej Królowej Polski. Spotkanie osób niepełnosprawnych rozpoczęła Msza św., której przewodniczył biskup legnicki Stefan Cichy, a homilię wygłosił ks. Marek Mendyk - biskup nominat i duszpasterz osób niepełnosprawnych. Podkreślił, iż wszyscy jesteśmy sobie wzajemnie potrzebni - „osoby niepełnosprawne osobom pełnosprawnym i wolontariusze osobom niepełnosprawnym. Wzajemnie budujemy swoje człowieczeństwo”. Po zakończonej Eucharystii i obejrzeniu jasełek, które przygotowały dzieci ze Ścinawy, była okazja do łamania się opłatkiem i składania sobie życzeń świątecznych i noworocznych. Ponad 700 osób z naszego regionu bawiło się na tym balu. Jak mówi Joanna Płotnicka, współorganizatorka balu, „na spotkaniu sylwestrowym bawią się osoby z różnych miejscowości naszej diecezji. Specjalne autokary przywiozły gości m.in. z Leśnej, Lubania i okolic, ze Ścinawy, Lubina, Chojnowa, Bolesławca, Polkowic i Legnicy. To jest taki piękny dar - ich przyjazd tutaj”. W pięknie przystrojonej sali do tańca przygrywał zespół z Warty Bolesławieckiej oraz Młodzieżowa Orkiestra Diecezji Legnickiej, którą prowadzi Marek Garncarz.
Zabawa trwała na dobre, muzyka grała, wszyscy wyśmienicie się bawili, od czasu do czasu robiąc sobie przerwę na posiłek, o który zadbali, jak co roku wolontariusze. Podobnie jak w latach ubiegłych uczestnicy mogli podziwiać pokaz tańca towarzyskiego, który bardzo się podobał, o czym świadczyły gromkie brawa.
Dziewiąty legnicki bal sylwestrowy osób niepełnosprawnych zakończyła wspólna modlitwa oraz pokaz sztucznych ogni. Następny taki bal już za rok, bo jak podkreślają zgodnie jego uczestnicy: „takiego balu nie może nie być”.

O spotkaniu powiedzieli:

Ks. Marek Mendyk, biskup nominat - organizator balu osób niepełnosprawnych
Ci ludzie są naszą wielką radością. Oni właściwie pokazują nam, jak być w pełni człowiekiem każdego dnia. Nie ukrywam, że tego typu spotkania są okazją, żeby przenieść się trochę do innego świata, uciec od takiej codzienności, uciec od problemów. Cieszę się, że są takie spotkania. Myślę, że jesteśmy sobie po prostu wzajemnie potrzebni. Osoby niepełnosprawne osobom pełnosprawnym i wolontariusze osobom niepełnosprawnym. Wzajemnie budujemy swoje człowieczeństwo. Ale myślę, że jest to również okazja, żeby Panu Bogu dziękować za tych ludzi, których on sam stawia na drogach naszego życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Bp Stefan Cichy - biskup legnicki
Panuje tutaj atmosfera radości. Są osoby niepełnosprawne, które często zamknięte są we własnych domach lub ograniczają swoje wyjścia do spotkań w różnych małych grupach w swoich środowiskach. Tutaj są oni, wolontariusze, przyjaciele, ich rodziny i dzięki temu czują się dobrze. Jak co roku ten bal wywołuje wiele emocji, przede wszystkim radość, ale także powoduje, że wielu ludzi okazuje swoje serce tym, którzy są niepełnosprawni.
Joanna Płotnika - przewodnicząca wolontariatu osób niepełnosprawnych i współorganizator balu sylwestrowego
Pięknie jest móc wyjść z domu i z innymi ludźmi się bawić. Bawić się w taki sposób nieskrępowany, radosny, że nikt nie patrzy na mnie, że jestem osobą niepełnosprawną, że jestem inny. To, co najpiękniejsze jest na takim balu, to spontaniczna zabawa od samego początku jak tylko zespół zaczyna grać aż do pokazu sztucznych ogni. I taką zabawę potem nosi się w oczach przez cały rok.

Justyna Cieśla - wolontariuszka
Przyjechało nas tutaj do pracy około 50 osób. W sumie robimy tutaj sporo rzeczy. Część osób przygotowała posiłek, część dekorowała sale itd. Ale przede wszystkim, i co dla nas jest najważniejsze, to bawimy się razem z osobami niepełnosprawnymi. Wszystko robimy z myślą o nich, aby móc zobaczyć uśmiech na ich twarzach. Bo to jest coś najpiękniejszego. Przyjeżdżam tutaj od 4 lat i za każdym razem jest to dla mnie inne przeżycie. Kontakt z tymi osobami uczy dużo. Przede wszystkim otwarcia się na nie i uśmiechu. Bo takie radosne osoby jak osoby niepełnosprawne trudno jest gdzieś spotkać na ulicy. A oni przecież są najbardziej dotknięci z nas wszystkich. To właśnie uczy, żeby doceniać to, co się ma.

Krystyna Raba - mama Jurka
Na ten bal czekamy cały rok. Chcemy ten rok zakończyć razem z przyjaciółmi, z naszymi opiekunami, naszymi biskupami, kapłanami z naszymi rodzinami, wolontariuszami. Czekamy na to, bo to jest taka wielka rodzina, która zostawia wspomnienie aż do następnego balu. Jurek czeka tylko na datę, kiedy to będzie. No i oczywiście musi mieć galowy strój, najlepiej garnitur, sylwestrową koszulę no i oczywiście szampański humor. Ja tylko wprowadzam go tutaj, i później nie mam dziecka, bo on już jest z przyjaciółmi i zobaczę go, gdy bal się będzie kończył, kiedy przyjdzie, żeby go ubrać. Nie wyobrażamy sobie, żeby tego balu mogło nie być. Byłaby to strata czegoś pięknego dla nich. To jest ich życie, to jest ich radość To jest taka chwila która ich ładuje na kolejny rok. A później czekają na Krzeszów, na ich pielgrzymkę. To są takie dwa wielkie wydarzenia w ich życiu.

Zbigniew Plichta z Legnicy
Często zdarza się, że osoby zdrowe naśmiewają się z ludzi niepełnosprawnych. A to nie jest dobre, bo nie wiadomo, co kogo jeszcze w życiu może spotkać. Osoby zdrowe mogą uczyć się od nas, od ludzi niepełnosprawnych wielu rzeczy, a przede wszystkim szacunku do człowieka. Na takim balu już byłem wiele razy i zawsze panuje tutaj sympatyczna, miła a przede wszystkim taka rodzinna atmosfera. Przychodzimy na taki bal co roku również dlatego, żeby spotkać się ze swoimi znajomymi, z którymi nieczęsto się widzimy. I co najważniejsze, przynajmniej dla mnie, na naszym balu sylwestrowym nie ma alkoholu.

Wysłuchała Monika Łukaszów

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różaniec prawdziwej wiary

2025-10-19 20:50

[ TEMATY ]

modlitwa

różaniec

Adobe Stock

Ojciec Święty Jan Paweł II w encyklice „Redemptoris Mater”, poświęconej Najświętszej Maryi Pannie pisze, że Maryja, „szła naprzód w pielgrzymce wiary”. Dzisiaj Maryja jako nasza najlepsza Matka uczy nas wiary. Biorąc więc do rąk różaniec i rozważając tajemnice radosne chcemy uczyć się od Maryi prawdziwej wiary.

Anioł rzekł do Maryi: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. (…) Na to Maryja rzekła do anioła: Jakże się to stanie, skoro nie znam męża? Anioł Jej odpowiedział: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. (…) Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego. Na to rzekła Maryja: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa (Łk 1, 30-38). Każdy z nas ma swoje zwiastowanie. Tak jak do Maryi i do nas Bóg posyła anioła ze wspaniałą wiadomością. Ta wiadomość to prawda, że Bóg nas kocha, że ma wobec nas wspaniały plan swej miłości. Nieraz nie bardzo rozumiemy to zwiastowanie. Jakże się to stanie, to niemożliwe, dlaczego ja? - pytamy Boga i samych siebie. Maryja, mimo tego, że też nie wszystko rozumiała, odpowiedziała Bogu „niech mi się stanie według twego słowa”. Rozważając tę tajemnicę prośmy Boga, abyśmy tak jak Maryja zawsze z radością odpowiadali „tak” na Jego propozycje.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz Jerzy Popiełuszko - globalny święty

Gdy media całego świata informowały w październiku 1984 r., że w Polsce agenci komunistycznej bezpieki zamordowali katolickiego kapłana, nikt nie przypuszczał, że jest to początek niezwykłego fenomenu - obok św. Jana Pawła II i św. Faustyny Kowalskiej ks. Jerzy Popiełuszko jest polskim świętym globalnym. Do jego grobu spontanicznie pielgrzymowało ponad 23 mln osób, w tym papieże, prezydenci i premierzy, politycy i ludzie kultury oraz zwyczajni ludzie ze wszystkich kontynentów. Relikwie męczennika czczone są w ponad tysiącu kościołach na całym świecie, w krajach tak odległych jak Uganda, Boliwia, Peru. 19 października przypada kolejna rocznica męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

Już pierwszej nocy po odnalezieniu zmasakrowanego ciała ks. Jerzego w konfesjonałach kościoła św. Stanisława Kostki na Żoliborzu zaczęły dziać się prawdziwe cuda - wspominają kapłani, którzy słuchali do świtu spowiedzi. Choć tłumy nie oblegają już świątyni, grób męczennika jest stale nawiedzany. Pod kościół wciąż podjeżdżają autokary z pielgrzymami z Polski i ze świata. - Wśród cudzoziemców przeważają Francuzi, Włosi i Amerykanie, ale niedawno była grupa z Kamerunu - mówi KAI pracownica Muzeum ks. Jerzego Popiełuszki, działającego od dekady w podziemiach świątyni. Co ciekawe, Francuzi pielgrzymowali tu najliczniej jeszcze na długo przed cudownym uzdrowieniem ich rodaka, które otwiera drogę do kanonizacji męczennika.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec prawdziwej wiary

2025-10-19 20:50

[ TEMATY ]

modlitwa

różaniec

Adobe Stock

Ojciec Święty Jan Paweł II w encyklice „Redemptoris Mater”, poświęconej Najświętszej Maryi Pannie pisze, że Maryja, „szła naprzód w pielgrzymce wiary”. Dzisiaj Maryja jako nasza najlepsza Matka uczy nas wiary. Biorąc więc do rąk różaniec i rozważając tajemnice radosne chcemy uczyć się od Maryi prawdziwej wiary.

Anioł rzekł do Maryi: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. (…) Na to Maryja rzekła do anioła: Jakże się to stanie, skoro nie znam męża? Anioł Jej odpowiedział: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. (…) Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego. Na to rzekła Maryja: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa (Łk 1, 30-38). Każdy z nas ma swoje zwiastowanie. Tak jak do Maryi i do nas Bóg posyła anioła ze wspaniałą wiadomością. Ta wiadomość to prawda, że Bóg nas kocha, że ma wobec nas wspaniały plan swej miłości. Nieraz nie bardzo rozumiemy to zwiastowanie. Jakże się to stanie, to niemożliwe, dlaczego ja? - pytamy Boga i samych siebie. Maryja, mimo tego, że też nie wszystko rozumiała, odpowiedziała Bogu „niech mi się stanie według twego słowa”. Rozważając tę tajemnicę prośmy Boga, abyśmy tak jak Maryja zawsze z radością odpowiadali „tak” na Jego propozycje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję